Czarodziejka Yennefer- żegnaj . Zawsze będę Cię kochała..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 03, 2006 18:56

Ona pozycję (jedynaka) straciła w pażdzierniku. Wtedy wprowadziła się Żurek i po 8 latach bycia jedynym kotem, oczkiem w głowie pańci stała się jednym z kotów. Kocice podzieliły teryotoria ale awantur większych nie było. 20 lutego wprowadziła się Yenn. Początkowo była izolowana (kwarantanna). Po wypuszczeniu Yenn był również spokój. Czasami jakieś fukanie i syczenie, ktoś tam łapę podniósł a ktoś się oddalił. Po kastracji Denisy są tak straszne bójki, że musiałam Denis w czwartej dobie po operacji odciągać za ogon od Yenn. Nikt już nie ucieka- jedną odciągam- druga goni i atakuje. Tylko Żurek rzadko się włącza. I nigdy sama nie prowokuje. Moje ukochanie tak porżnęło mi ręce, że myślałam, że krwi nie zatamuję... Nie wiem czy powinnam nie reagować wcale i pozwalać im walczyć dopóki same nie zakończą... Tylko raz Denis w ferworze przewróciła Żurcię i wgryzała jej się w okolice gardła (to wtedy ją odciągałam za ogon). Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie ale ostatni tydzień byłam w domu (ospa wietrzna) i poświęcałam Denisie (po operacji) więcej uwagi niż pozostałym kotom. Może wzmocniłam jej pozycję niechcący. Może powinnam spróbować ją ignorować przez jakiś czas.... Tylko jak ignorować walczące koty :cry:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 03, 2006 19:31

Piszę do Ciebie PW :D

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto kwi 04, 2006 0:14

Mam podobnie z Cykotą i Sową.:(
Obie damy się niby lubią ale... kiedy Cykota syknie Sowa nie ucieka tylko podąża prosto na nią.
Kiedy słyszę wrzaski Cykoty interweniuję tylko u mnie krew się tfu, tfu nie polała .

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 04, 2006 6:04

U mnie perwszy raz po kastracji Denisy. ALe dzisiejsza noc spokojna- tylko raz Denis wyskoczyła z łózka i poleciała z dzikim wrzaskiem ale zanim postanowiłam wstać wróciła. Chyba jednak jej zachowanie związane jest z moim pobytem w domu... a wczoraj znowu praca :( Bo ona już wcześniej warczała i syczała tylko w mojej obecności... Źle wpływam na własne koty.

Yenn dzisiaj rano zastałm śpiącą w przedpokoju w transporterze na ręczniczku 8O Normalnie jeździe tym transporterem na masaże i wystarczy potrącić go nogą, żeby zwiewała :lol: Wniosek z tego taki, że nasza panna nie chce już spać na poduchach tylko we własnym domku :) A że zając blisko to może dostanie jakiś prywatny drapaczek z budką na dole :?:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 04, 2006 9:48

I tak trzymać Słonko, może rzeczywiście Twoja nadopiekuńcza obecność źle wpłynęła na układ w stadzie :wink: Wiesz, może jakbyś miała cztery łapy :?:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Wto kwi 04, 2006 19:31

Właśnie , właśnie... Też podejrzewam, że to główny powód był. Dzisiaj w ciągu dnia wygląda na względny spokój- nie mają zadrapań, nie leżą nigdzie kłaki....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 04, 2006 19:39

Slonko_Łódź pisze:Dzisiaj w ciągu dnia wygląda na względny spokój- nie mają zadrapań, nie leżą nigdzie kłaki....

No, bo po co miały odgrywać tragedię grecką bez publiczności?
Nie bój się, Słonko - Kociannom nic nie brakuje.
Ani sprytu, ani rozumu.
Będzie dobrze.
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 04, 2006 21:03

Slonko_Łódź pisze:Właśnie , właśnie... Też podejrzewam, że to główny powód był. Dzisiaj w ciągu dnia wygląda na względny spokój- nie mają zadrapań, nie leżą nigdzie kłaki....


I tak trzymać...Panienki, grzecznie tam, to Pańcia jakąś inna francę złapie i znów z Wami posiedzi :wink:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro kwi 05, 2006 6:09

Tfu Tfu druga noc pod rząd spokojna. Denis spała, Yenn znowu w transporterze (na zająca dostanie drapak-budkę- może jej potrzebny do szczęścia własny domek, no bo chyba sie nie wyprowadza 8O ). Wieczorem raz na siebie warczały ale nawet nie było jednego machnięcia łapą. Kupiłam Yenn nową suchą karmę Eukanubę urinary- wszystkim kotom smakuje tylko nie Yenn, która powinna właśnie taką jeść..... Ciekawe czy pozostałym nie zaszkodzi pogryzanie takiej niskobiałkowej.....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 05, 2006 8:55

Pomogło to, że poszłaś do pracy + kropelki drążą skały :wink: I niech tak już zostanie :D

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro kwi 05, 2006 19:20

Czarodziejka Yennefer dzisiaj ma bardzo szczęśliwy dzień. Nasza ukochana masażystka Madzia orzekła dzisiaj, że to już koniec masaży. Dzięki Madzi Yenn osiągnęła baaaardzo dużo. Mięśnie nie są już przykurczone, pogrubiają się pasma.... Jedna nóżka Yenki jest już całkiem sprawna, druga troszkę gorzej ale radzi sobie. Już sie prawie nie przewraca. Potrafi wejść na łóżko, pufę.... Madzia mówiła, że Yenka cieszy się na jej widok bo tak pięknie machała ogonkiem, że firanki i grzywki fruwały jak na plaży w wietrzny dzień :lol: Dziękuję Ci Madziu za poświęcony czas, wysiłek, serce a czasem zdrowie i urodę (kiedy nie utrzymaliśmy Yenki i jej szpony dosięgnęły Twoich magicznych palców). Dziękujemy za Naszego kochanego kota, który kwitnie na wiosnę :oops:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 05, 2006 19:31

Slonko_Łódź pisze:Czarodziejka Yennefer dzisiaj ma bardzo szczęśliwy dzień. Nasza ukochana masażystka Madzia orzekła dzisiaj, że to już koniec masaży. Dzięki Madzi Yenn osiągnęła baaaardzo dużo. Mięśnie nie są już przykurczone, pogrubiają się pasma.... Jedna nóżka Yenki jest już całkiem sprawna, druga troszkę gorzej ale radzi sobie. Już sie prawie nie przewraca. Potrafi wejść na łóżko, pufę.... Madzia mówiła, że Yenka cieszy się na jej widok bo tak pięknie machała ogonkiem, że firanki i grzywki fruwały jak na plaży w wietrzny dzień :lol: Dziękuję Ci Madziu za poświęcony czas, wysiłek, serce a czasem zdrowie i urodę (kiedy nie utrzymaliśmy Yenki i jej szpony dosięgnęły Twoich magicznych palców). Dziękujemy za Naszego kochanego kota, który kwitnie na wiosnę :oops:

Brawo Yenn :)))) :lol: Brawo Slonko :D :lol: Brawo Madzia :D :lol:
Cieszymy sie razem z Wami :)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 05, 2006 20:54

Brawo Yen! :D
Skoro masaże odstawione musi być dobrze.
A Madzia jest fantastyczna to prawda. :D

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 05, 2006 22:06

Yenn bardzo sie cieszę, wiedziałam że Magda zdziała cuda, ona jest niesamowita i ma wiele serca dla zwierzaków :D
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Śro kwi 05, 2006 22:29

Gratuluję Kocia Czarodziejko :D
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: BeataK-J, MojaMigotka, MruczkiRządzą, puszatek i 381 gości