Czarodziejka Yennefer- żegnaj . Zawsze będę Cię kochała..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 30, 2006 18:33

Dokładam swoje.. pazurki i kociastych.. :)
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw mar 30, 2006 18:50

W sobotę ściągamy szwy to będę już coś wiedziała bo na razie to upoopiona w domu byłam a TŻ jak ma się zapytać o 2 rzeczy to o jednaj zapomni a zamiast drugiej zapyta o coś innego.... Muszę sama z wetem pogadać i coś zacząć robić....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 31, 2006 23:43

Za Denis trzymamy! :ok:
A Yen prosimy wymiziać. :D

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 31, 2006 23:44

Slonko_Łódź pisze:W sobotę ściągamy szwy to będę już coś wiedziała bo na razie to upoopiona w domu byłam a TŻ jak ma się zapytać o 2 rzeczy to o jednaj zapomni a zamiast drugiej zapyta o coś innego.... Muszę sama z wetem pogadać i coś zacząć robić....


:lol: :lol:

Napisz mu na kartce.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob kwi 01, 2006 13:07

aamms pisze:Napisz mu na kartce.. :twisted:

Próbowałam. Żeby nie mówił, że nie mógł się doczytać wydrukowałam mu na kartce. Potem dopisałam drukowanymi jeszcze jedno pytanie wiążące się z lekiem o którym było wyżej DRUKIEM. Nie wiem jak mu się to udało ale nie spojrzał na to co wydrukowane (tłumaczył później, że myślał, że wykorzystałam brudną kartkę bo nie miałam czystej.... A pokazywałam mu nawet, że drukuję, żeby mógł odczytać..... No facet po prostu....

Byłam dzisiaj za to z Denis u weta. Zdjęliśmy szwy- Pani powiedziała, że zapytana czy dobrze się wygoiło- "no nawet bardzo dobrze" tak jakby była zaskoczona :lol: I zapytałam o tego "guza" (piszę w cudzysłowie bo to nadal jest pęcherz z płynem i nie ma w nim nic twardego :roll: ) i przerzuty do płuc. Pani powiedziała, że to nie jest guz tylko faktycznie WODNIAK ale należy go usunąć bo potencjalnie może się coś dziać w przyszłości. Chciałam od razu dzisiaj zrobić rtg płuc (bo spać nie mogłam myśląc o przerzutach i rokowaniach w takim przypadku- do 15 miesięcy) a ona mi na to, że przerzutów to wodniaki raczej nie mają.... A rtg to musi być aktualne więc bez sensu robić jej dwa razy (racja). Ja już sama nie wiem..... Mam teraz dwóch wetów za wodniakiem i dwóch za guzem. Ja też jestem za wodniakiem tyklo nie jestem wetem :lol: Tak czy inaczej za trzy tygodnie robimy wszystkie badania i wycinamy. Tylko teraz już nie kołnierz bo mam całą twarz podrapaną (Denis przez całą noc śpi przytulona do mnie, jak się przekręcam to zawsze musi mi baranka strzelić i powąchać oko czy nie wstaję przypadkiem.... Kołnierz dał mi się we znaki prawie tak jak jej :twisted: ) tylko jakiś śliczny (niebieski by do futra pasował, różowy bo dziewczynka albo zielony do oczu) kaftanik :oops:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 01, 2006 14:42

Slonko_Łódź pisze:
aamms pisze:Napisz mu na kartce.. :twisted:

Próbowałam. A pokazywałam mu nawet, że drukuję, żeby mógł odczytać..... No facet po prostu....

Tak czy inaczej za trzy tygodnie robimy wszystkie badania i wycinamy. Tylko teraz już nie kołnierz tylko jakiś śliczny (niebieski by do futra pasował, różowy bo dziewczynka albo zielony do oczu) kaftanik :oops:


Bo faceci to tylko podgatunek czlowieka ;) i gorzej z nimi niz z malymi dziecmi a juz napewno gorzej niz z kotami ;)
Trzymamy kciuki i pazury za wyniki badan i .. gustowny kaftanik :D
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 01, 2006 20:02

No mój to wybitny jest.... I jescze z serii zabobon- dzisiaj Denis pierwszy dzien zażywa krople dr Bacha i cały dzień humor idealny, nawet jej Żurcia ucho wylizała..... Dodam tylko, że jestem sceptykiem z serii szkiełko i oko proroka.... :lol: [/b]
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 01, 2006 20:09

Slonko_Łódź pisze:No mój to wybitny jest.... I jescze z serii zabobon- dzisiaj Denis pierwszy dzien zażywa krople dr Bacha i cały dzień humor idealny, nawet jej Żurcia ucho wylizała..... Dodam tylko, że jestem sceptykiem z serii szkiełko i oko proroka.... :lol: [/b]

Denis i jak te kropelki?? tylko nie mow ze uspokajaja i sa dobre :!: bo ta nasza Duza to czyta co pisza rozne ciotki a pozniej czesc tych rad stosuje :twisted: dzisiaj wepchnela mi na sile witaminy chociaz nie lubie ich w przeciwienstwie do Serwisa.
Trzymamy kciuki i pazury za Wasze zdrowko :)
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 02, 2006 4:14

Slonko_Łódź pisze:Żeby nie mówił, że nie mógł się doczytać wydrukowałam mu na kartce. Potem dopisałam drukowanymi jeszcze jedno pytanie wiążące się z lekiem o którym było wyżej DRUKIEM. Nie wiem jak mu się to udało ale nie spojrzał na to co wydrukowane (tłumaczył później, że myślał, że wykorzystałam brudną kartkę bo nie miałam czystej.... A pokazywałam mu nawet, że drukuję, żeby mógł odczytać..... No facet po prostu....


Przepraszam za OT w wątku o Denisowej chorobie
(a już IT - skoro dwóch wetów jest za, a dwóch przeciw logicznie byłoby może zapytać piątego)
... a wcale nie przepraszam!
Zazdraszczam...
Kwintesencji Faceta pod własnym dachem!
Czy naprawdę myslisz, że Arnold Schwartzenegger popatrzyłby na kartkę, którą dałaby mu Kobieta?
Albo Van Damme taką kartkę przeczytał, zamiast roznieść ciosem stopy w szpagacie (rzekomo niedostępnym dla mięśni-przywodzicieli w męskich udach)?
A jeśliby już nawet popatrzył i przeczytał...
Po prostu musi ją usunąć z pola widzenia (tak, jak wszystko co jest rodzaju żeńskiego)
wpychając do samolotu - jak Humphrey Bogart w Casablance.
A że potem wróci do baru i poprosi Sama, żeby zagrał jeszcze raz - nie jest to żadną okolicznością łagodzącą...
Khem...
On wie, że wciąż lądują samoloty przywożąc następnie transporty Kobiet w Depresji...

A już tak naprawdę - zdrowia dla Twojego Stada.
(TZ included)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 02, 2006 20:37

No tak redaf... Tego nie wzięłam pod uwagę... Chuck Norris rozpołowił by kartkę ciosem z półobrotu.... Wiem, że mam w domu typowego samca homo sapiens ale to tak czasami utrudnia życie :crying:

Denis dalej bardzo agresywna. Po wczorajszym spokojnym dniu noc i dzień walk. Yenn najpierw tylko uciekała pod biurko (tam ma ulubioną bazę numer dwa). Teraz niestety sama warczy jak tylko zobaczy Denis na horyzoncie i kończy się wiadomo jak. Dołącza jeszcze Żurcia, która tą, której tyłek jest bliżej gryzie w rzeczony..... Jutro chyba obetnę całej trójce pazury. Koniec wdrapywania się na leżak.
Yenna- wczoraj ją zważyliśmy. Wygrała w rankingu naszych panien- równe 4 kg! Jak Denis się nie uspokoi to będzie więcej bo Yenn teraz prawie się nie rusza z bazy. Denis drugi dzień dzisiaj dostawała krople dr Bacha. Nie wiem co jeszcze zrobić.....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 03, 2006 17:35

Kolejna zarwana noc. Denis i Yenn mają już obcięte pazurki. Pierwszy raz, ale robią sobie krzywdę i nie miałam wyjścia :-( Początkowo atakowała tylko Denis (od kastracji) a Yenn się bała. Teraz Yenn jak tylko zobaczy Denisę (a umówmy się, że nie jest to trudne w trzypokojowym mieszkaniu) warczy i buczy. Denis oczywiście tak samo. Mierzą się wzrokiem i machają ogonami tak, że firanki fruwają. Najczęściej działa zraszacz ale kilka razy nie zdążyłam (usiłowałam w nocy spać :cry: ) i futro fruwało. Już 3 dzień dostają obie kropelki dr Bacha. Nie wiem co robić :( Myślałam, że kastracja Denisy spowoduje, że w domu zapanuje spokój ale nie spodziewałam się, że mi z kota potwora zrobi..... A dodatkowo ten potwór podpowiada też Yenn jak być potworem....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 03, 2006 18:09

Słonko, nie wiem co Ci poradzić... Mogę tylko trzymać kciuki, żeby wszystko jakoś się ułożyło, żeby futro nie latało, żeby w nocy koty grzecznie spały a nie urządzały wojen.
Może te krople w końcu zacznąć działać i będą jakieś efekty?

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pon kwi 03, 2006 18:27

Przepraszam za pytanie, ale nie pamiętam - czy Yenn jest kastrowana?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon kwi 03, 2006 18:32

Tak, Yenn ciachnęli przy okazji "przyszywania nogi". Denis dopiero teraz po długich acz owocnych dyskusjach z Zalatanym.... Niestety żałuję. W tej chwili przez ten zabieg straciłam kota. Już rozmawialiśmy wczoraj z TŻtem, że jak sytuacja się nie zmieni przez dłuższy czas to.... Nawet nie chcę tego głośno mówić.... Boję się, że zrobią sobie w końcu krzywdę... I nie chodziło mi o to, żeby wzajemnie się przed sobą ukrywały albo na siebie warczały. Są napięte cały czas, "drewniane koty"....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 03, 2006 18:42

A czy przypadkiem Dennis nie walczy teraz o poprzednią pozycję w Twoim stadku? Przedtem była na innym szczeblu w hierarchii a teraz po kastracji może próbuje zachować tamtą pozycję, mimo że tak naprawdę spadła nieco w dół.. :?
Nie wiem czy mam rację.. Zastanawiam się nad przyczyną.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek, wellington i 326 gości