Franio zwiedza ogród :-) str.3 nowe fotki

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto mar 28, 2006 22:34

Ej ludziska!
Wątróbka! Surowa, drobiowa wątróbka!
Posiekać na centymetrowe kawałki, spodek pod nos podstawić.
No, troszkę żartuję, ale na mojego Borysa tylko to zadziałało, tyle, że każdy kot jest inny, więc nie gwarantuję efektu. Whiskasa nie tknął. Trzeba wszystkiego próbować, co tylko jest w domu i sklepach w promieniu paru kilometrów i mogłoby sie ewentualnie nadawać do jedzenia, choćby nawet było niezdrowe dla kota. Potem będzie już z górki.

A druga sprawa, to "kabelem kota"!
To cytat z wątku o głupich tekstach do kotów, tak powiedziało jakieś słodkie dziecko, a chodzi o to, żeby zabawiać kota jakimś sznureczkiem, ciągąc mu go przed oczami. Na początku kot zwykle tylko się gapi, ale potem, np. na drugi dzień zaczyna się bawić.

Po trzecie dobrze działa siadanie w pobliżu kota, gadanie do niego, potem można się przysuwać, potem zacząć myziać itd. Tylko żadnych gwałtownych ruchów.

Jest jeszcze jedna, raczej drastyczna metoda, czy wręcz barbarzyńska: pokropić sznureczek kroplami walerianowymi. Efekt murowany.

Jestem raczej przeciwna rozwiązaniom siłowym w kwestii karmienia. To zniechęca zwierzę do kontaktu z opiekunem. Może się zdarzyć, że kot zdziczeje, będzie się bał każdego kroku. Na widok strzykawy dostanie drgawek, albo zacznie drapać, albo nie wiem co...

Nasturcja

 
Posty: 127
Od: Czw mar 09, 2006 8:13
Lokalizacja: Radom

Post » Wto mar 28, 2006 22:43

Nasturcja pisze:Jestem raczej przeciwna rozwiązaniom siłowym w kwestii karmienia. To zniechęca zwierzę do kontaktu z opiekunem. Może się zdarzyć, że kot zdziczeje, będzie się bał każdego kroku. Na widok strzykawy dostanie drgawek, albo zacznie drapać, albo nie wiem co...

czy wiesz, ze do powstania marskosci watrpby u kota (proces nieodwracalny) wystarczy, zeby kot przez 2 tygodnie jadal 3/4 -1/2 swojej normalnej porcji???

chyba zdajesz sobie rowniez sprawe z tego, jak na organizm kota wplywa 2-3 dniowa calkowita glodowka???

niestety, koty - jesli nie jedza same i nie dzialaja na nie "zacheczacze" (a tutaj nie podzialala surowa wolowina wiec watrobka pewnie tez nie), trzeba karmic - "silowo" czyli przez strzykawke

jesli jeden z moich kotow odmawia jedzenia lub ma wyraznie mniejszy apetyt przez 24 godziny - natychmiast zaczynam dokarmiac przez strzykawke
i wierze, ze to dla dobra kota
tak jak trzeba podawac codziennie tabletki niezaleznie od tego, czy kot bedzie przed nami uciekal czy nie
widzisz jakies inne wyjscie?....

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto mar 28, 2006 22:58

Nasturcja pisze:A druga sprawa, to "kabelem kota, kabelem"

Przepraszam za OT, ale zacytowałaś mój ulubiony tekst, którym traz mój Koć jest często częstowany.
Teraz już (chyba) nie OT - ale kluczem do Kota jest może nie w..., może nie wątróbka, może nawet nie waleriana ( w końcu przypadków waleranoholików może być w kociej nacji mniej niż lodówkoholików) tylko ulubiony wsad dopyszczny?
A może jednak po prostu czas?
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 28, 2006 23:47

redaf pisze:A może jednak po prostu czas?

a ile tego czasu jeszcze?
kot nie je od piatku - czyli liczac sobote jako pierwszy dzien, nie je juz 4 dni :roll:
ile jeszcze chcesz czekac???

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro mar 29, 2006 0:37

[quote="Beata"][ile jeszcze chcesz czekac???[/quote\]
Beato (i koty trzy)!
Przepraszam, ale chcę czekać aż do skutku...
Rozmawiamy o poście Fredzioliny napisanym po otrzymaniu pierwszego maila od Nowych Rodziców Malutkiego W Ich Życiu Pierwszego Kocia.
U niej był to Normalkot.
To może poczekajmy aż sama powie, co było grane?
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 29, 2006 6:49

Może nie jest tak, że ten ten kot kompletnie nic nie je - Jak moje dwuletnie dziecko u Babci:
"Ona nic kompletnie nie zjadła, musisz jej dawać coś na apetet!"
"Jak to nic nie zjadła?"
"No nic zupełnie, rano pięc łyżek kaszy, potem pół banana, placuszka i odrobinę serka, potem nie zjadła obiadu tylko kilka łyżek zupy i ziemniaka, a potem przetarte jabłuszko, trzy herbatniki i parówkę." (to wszystko do 17)

Beata nie wiedziałam o tym 2/3 i 1/2 na szczęście bo bym oszalała z kocicą karmioną przez rok z ręki, która nie zjadała swojej dziennej dawki, wynikającej z tabel na żarciu.
Na szczęście mogłam pozwolić kocicy na najskuteczniejszy stymulant apetytu - ciążę :)

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Śro mar 29, 2006 9:03

Jest przełom!!!


Oto wiesci od Roberta:

"Mam dobre wieści! Wczoraj wieczorem nastąpił przełom! Daliśmy mu pod fotel talerzyk ze smietaną i dwoma kawałkami wołowiny i po pół godzinie zaglądamy a talerzyk pusty! Potem dalismy jeszcze raz taki zestaw i znowu zjadł wszystko. A dzisiaj rano miseczka z pokarmem z puszki i kawałkami wołowinki, stała pusta! Wieczorem zaraz po tym jak zjadł, nastąpiła znaczna zmiana w jego zachowaniu. Wyszedł z pod fotela, zaczął w naszej obecności chodzić po salonie, już tak się nie skradał ale nadal zachowuje czujność. Wieczorem usiadł sobie koło dużego okna w salonie i widział w nim swoje odbicie. Bardzo go to zaintrygowało. A potem wziął się za czyszczenie siebie. Przewracał się z boku na bok, przeciągał, drapał.....czysta przyjemność w obserwowaniu jego zachowania. Mam nadzieję, że problem z niejedzeniem już nie powróci. Przyzwyczajenie sie Frania do nowego otoczenia też wydaje się kwestią czasu. Ewa w tym tygodniu ma popołudniową zmianę i zawsze przed wyjściem do pracy zdaje mi relację z tego co Franiu wyprawia."

uffff juz mi lżej :D :wink:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11999
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro mar 29, 2006 9:06

No, i dobrze. :lol:
W taaaakim domu to też bym się czuła poczatkowo zagubiona. Ale widać [czytać :wink: ], że domek fajny mu znalazłaś.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro mar 29, 2006 9:12

Super :lol: to już Franio znalazł swoje miejsce ,zobaczył skoro jeść tak dobrze daja to napewno mu nic nie zrobią ,nie ma to jak kocie zaufanie :lol:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro mar 29, 2006 9:12

:dance:
http://fotogalerie.pl/galeria/galeria_cinsio
Basma, Giga, oraz Zenta na placówce
ObrazekObrazekObrazek

cinsio

 
Posty: 363
Od: Czw sty 19, 2006 11:15
Lokalizacja: Pruszków/Warszawa

Post » Śro mar 29, 2006 9:19

A mówiłam, że rano będą dobre wieści!!!!! :regulamin: Fredziolina, spocznij! :smiech3:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19289
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro mar 29, 2006 9:26

:D nareszcie mały zaskoczył.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18778
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro mar 29, 2006 9:26

Fantastycznie :D :D
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Śro mar 29, 2006 12:54

Agn pisze:No, i dobrze. :lol:
W taaaakim domu to też bym się czuła poczatkowo zagubiona. Ale widać [czytać :wink: ], że domek fajny mu znalazłaś.


niooooo :lol: sam sie ujawnił :lol:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11999
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw mar 30, 2006 18:14

Wiadomo jak sprawy dalej się mają?
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 112 gości