Biznes i Serwis. Kochany Tuptus juz za TM :( cudu nie bylo:(

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto mar 28, 2006 15:54

gratuluje jedynej slusznej decyzji :ok: zobaczysz ze nie bedziesz zalowac :)

fruuu

 
Posty: 5623
Od: Wto wrz 13, 2005 11:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 28, 2006 15:56

na odkłaczanie są pasty, koty je lubią (podobno-osobiście nie przyuważyłam, może dlatego, że ganiam za Fridzielcem ze strzykawka, która jemu kojarzy się z a) przymusem b) chorobą)
podawać mozna co kilka dni (ja aplikuję raz w tygodniu, bo to sierściuch krótkowłosy jest) - co pięć dni teraz, kiedy kłaczy na wiosnę...

do mebli mam specjalną szczoteczkę z takiego materiału, co zbiera kudełki i nie wyciera obić, kosztuje grosze a zbiera wszystko jak w telezakupach jakiś... :wink:

pazurki nauczyłam sie obcinac sama a Frida nauczył sie to znosić

najtrudniej chyba będzie z drapakiem ale cierpliwościom i siłom charakteru a także przewagom psychicznom uda się coś im dopasować, żeby kot był syty a spodnie Dużej całe, zobaczysz :wink:

a kot w domu jest ...ekhm,ekhm... magnesem na TZ-tów
(u mnie wystąpił nieco inny gatunek zwany Towarzyszem Dochodzącym, taki wybryk Natury, postczernobylska hybrydka...a wabikiem był nie biust, nogi do nieba i blond peruka lecz kot)

co do kastracji to trzeba - bo jak są dwa bedą smrodliwie znaczyć i moga się zacząć agresywnie do siebie odnosić i toczyć boje o dominację zamiast zająć się czymś pożytecznym, na przykład robieniem na drutach... :wink: :twisted:
Ostatnio edytowano Śro mar 29, 2006 13:21 przez Fri, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Wto mar 28, 2006 15:56

Czarna Agula pisze:A TŻ-em sie nie martw, też sie znajdzie ale musi być koniecznie kotokochany i lubić sprzątać bo wtedy Duża będzie dalej cała do miziania a nie bedzie straszyć was jakimiś maszynami co mruczą głośniej niż My :smiech3: - Rudy


Aga ja i TZ???? <szok> za stara jestem na TZ :) szczegolnie przy mojej opinii o meskim rodzie??? nigdy !!! :)

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 28, 2006 16:00

goska_bs pisze:
Cicho bo sie wyda ze przygotowywuje dywersje i uprowadzenie kociakow ;)
W firmie jeszcze nic nie wiedza o moim planie :oops:
Jak wyczuje jakies opory to ... dobrym pretekstem beda Swieta i 3 dni wolnego :twisted:
A to ze biore Kociaki i cos wiem o tym jak sie nimi zajmowac (niewiele jeszcze wiem ale sie ucze) to zasluga Wasza calego FORUM
za co dziekuje w imieniu swoim oraz Biznesa i Serwisa :)
(a moze czas pomyslec o nowych imionach skoro nie beda juz firmowymi kotami???)

ależ one mają super imiona! które na jednocześnie świadczą o ich szlachetnym pochodzeniu i jakby kiedyś szukały dodatkowej roboty, żeby Duża wspomóc w budżecie, to z takimi nazwiskami każde CV biją na łeb!
:lol: :lol: :lol:

dowiedz się o te roślinki, bo w tym temacie jestem noga i to stołowa... :oops:
Ostatnio edytowano Wto mar 28, 2006 16:01 przez Fri, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Wto mar 28, 2006 16:00

pewnie możesz je nazwać inaczej, bardziej po kociemu :wink: one takie słodkie a imiona poważne, szukanie imion dla kociaków to tez duża przyjemność w dokoceniu :) napewno dasz sobie rade z opika nad piękniuchami , jestem na forum od września ,bardzo dużo sie tutaj nauczyłam ,ośmilę sie powiedzieć zwłaszcza tutaj i oczywiscie nadal uczę ,ale już nie czuje sie jako świeżo upieczona kocia mama, i to dzieki forum i niezastąpionemu ABC :)

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto mar 28, 2006 16:01

goska_bs pisze:To znow ja Biznes (ten ciemniejszy Lobuz) :)
Duza nie tak latwo oswoic :twisted: tym bardziej ze moj brat malo sie stara i nie chcial dzis witaminek :?
A i ja nabroilem :roll: zerwalem sznurek od rolety a Duza ma takie same w domu (ale te koraliki byla takie fajne :D )
a i znow wsadzialem Duzej lepek w kawe z mlekiem.. a Duza tyle razy mowila ze kawa nie bedzie sie dzielic wredota :twisted: i cos tam bredzi ze w kawie jest mleko i ze to dla mnie nie zdrowe
a i odgryzlem Duzej guzik od marynarki :oops:
Ale w koncu trzeba przeciez Duza przetestowac ;) i wyslac do domu zeby szykowala nam miejsce ;)


Biznes, powiedz Dużej, żeby w domu popodczepiała te sznurki od rolet jakoś wyżej, bo jeszcze ci wpadnie do głowy je zjeść :strach:
kawy to ty chłopie nie pij, bo ci ciśnienie skoczy..
no i pakuj zabawki, jedziesz do domu :lol: do prawdziwego domu! masz złotą Dużą... diamentową!!!
niech kupi wam jakiś drapak, choćby najprostszy... albo niech przyklei na ścianie wykładzinę, tak jak tu:
http://upload.miau.pl/1/47233.jpg
tak zrobili Duzi Bigosa http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=36071&start=45
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 28, 2006 16:01

Fri pisze: co do kastracji to trzeba - bo jak są dwa bedą smrodliwie znaczyć i moga się zacząć agresywnie do siebie odnosić i toczyć boje o dominację zamiast zająć się czymś pożytecznym, na przykład robić na drutach... :wink: :twisted:

No ja wiem ze trzeba tylko czy wiek 6 miesiecy to nie za wczesnie??

A boje to juz toczymy i ja Biznes (mimo ze mniejszy gabarytowo) jestem gora :twisted: w koncu Biznes to Biznes a moj brat to tylko Serwis ;)

Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 28, 2006 16:05

bosz, jakie one piekne obydwa! :1luvu:

a fotkę wrzuć sobie na stałe do podpisu
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Wto mar 28, 2006 16:11

co do kastracji to szkoły są różne, mi zalecili wykastrować, kiedy zacznie znaczyć, myślę, że rozsądnie, bo co się do tego czasu ma uksztatować to się ukształtuje, a hormonkowy smrodek ustępuje tydzień dwa po odcięciu jajec :twisted:
chociaż te dwa diabełki razem mogą się załapać na podręcznikowy termin kociego dojrzewania - czyli sześć miesięcy
i fajnie! - za jednym zamachem biżuteria z głowy - a ogolone brzuchacze będą się mogły wzajemnie wspierać... :wink:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Wto mar 28, 2006 16:16

agacior_ek pisze:Biznes, powiedz Dużej, żeby w domu popodczepiała te sznurki od rolet jakoś wyżej, bo jeszcze ci wpadnie do głowy je zjeść :strach:
kawy to ty chłopie nie pij, bo ci ciśnienie skoczy..
no i pakuj zabawki, jedziesz do domu :lol: do prawdziwego domu! masz złotą Dużą... diamentową!!!
niech kupi wam jakiś drapak, choćby najprostszy... albo niech przyklei na ścianie wykładzinę, tak jak tu:
http://upload.miau.pl/1/47233.jpg
tak zrobili Duzi Bigosa http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=36071&start=45


Taki glupi zeby te sznurki jesc to ja nie jestem :roll: mam takie 2 tygodnie w biurze i tylko sie nimi bawie juz sie nawet nie boje jak roleta spada na dol z loskotem 8)
ale duzej powiem niech pokombinuje w domu
A i namowcie Duza na jakis fajny drapak (doradzcie jaki bedzie najlepszy)
bo rozwiazania jakie ma Bigos nie da sie u duzej zastosowac
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 28, 2006 16:32

ja się przy kocie nauczyłam chować rzeczy, które można:
zrzucic
stłuc
pognieść
zgubić
a że mebli nie mam prawie, to osiągnęłam mistrzostwo w utykaniu maskowaniu i odgradzaniu :lol:

przy tych dwóch pręgowanych budrysach dobre by było kocie drzewko z hamakami i kryjówkami ale to czasem ni jak sie ma do mieszkaniowego fengshui i modernistycznego designu :wink: poszukaj w wątkach, bo czasami są i zdjęcia zamieszczone, to trochę drogie ale można zrobić samemu jeśli sie we wczesnej młodości oglądało serial "Pomysłowy Dobromir"
kiedyś gdzieś o oko mi sie obiła taka fajna myszka z wikliny (chyba IKEA'owska) bardzo ładnie wygląda w mieszkanku, niedroga a znając zamiłowanie mojego kocura do wikliny sprawdziłaby się na bank!
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Wto mar 28, 2006 16:45

Fri pisze:przy tych dwóch pręgowanych budrysach dobre by było kocie drzewko z hamakami i kryjówkami ale to czasem ni jak sie ma do mieszkaniowego fengshui i modernistycznego designu :wink: poszukaj w wątkach, bo czasami są i zdjęcia zamieszczone, to trochę drogie ale można zrobić samemu jeśli sie we wczesnej młodości oglądało serial "Pomysłowy Dobromir"

EEE moje mieszkanie do szczegolnego designu nie ma :oops: od 10 lat nie do konca uzadzone :oops: Mialam wlasnie kupowac nowa kanape .. ale to chyba poczeka az Lobuzy sie zaaklimatyzuja i wybiora obiekt do drapania;)
Nato ze zrobie im sama nie ma co liczyc .. zatolicze na podpowiedz gdzie mozna takie kocie drzewko kupic i za ile

Obrazek
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 28, 2006 17:40

witaj, ja 3 tygodnie temu dzielnie skrecilam drapak-drzewko nabyty w internecie i przybyly w charakterze drobnego maku. wydatek spory, mimo, ze przy obiekcie byl napis promocja, ktory mnie skusil, ale kurcze, powiem Ci, warto bylo. Ma to pienki owiniete sizalowym sznurkiem, w mojej wersji takze budke i hamaczek do chowania sie i poleczki do skokow i wbrew moim obawom Walery go pokochal. spi w pozach najdziwniejszych i zwisaja mu konczyny z gory, gapi sie z nowej perspektywy przez okno na ptaszki i widac ze sie cieszy.
linki do drapakow roznych i nawet chyba instrukcje tych bardziej technicznych, ktorzy sami robili znajdziesz na glownej stronie www.miau.pl
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto mar 28, 2006 19:34

Duża , ty se nie myśl że na kota to chłopa poderwać nie idzie...jeszcze nie wiesz jakie fajne chodzą po tym świecie.Moja to też wie bo troche też już widziała, a skąd wiem, ano wiem bo mi nie raz opowiada...no sooo plotkujemy se o tym i tamtym jak spać nie może :wink: . Z resztą gdyby nie TŻ to bym nie miał domku - TAKIEGO FAJNEGO domku :lol: . - Rudish

Znowu mi sie do klawy dorwał...wrrr 8) ale swoją drogą ten kot ma trochę racji. Gdyby nie TŻ ...to kto wie :wink: (czyt. wcześniejsze posty o zakoceniu).
A co do drapaka to myśmy kupili na Allegro. Poszukaj, są fajne i tańsze niż w sklepie.

Temat 2-gi kastracja- zrób jak uważasz, ale ja wyciągnęłam wnioski z porad forumowyc "ciotek" i "odjajczyliśmy" rudzielca w wieku około 8-miu mies. i mamy spokój - szybko i bezboleśnie.
Trzymamy kciuki za kociuchy :catmilk:
Obrazek

Czarna Agula

 
Posty: 93
Od: Wto lis 22, 2005 22:25
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto mar 28, 2006 19:54

Czarna Agula pisze: Duża , ty se nie myśl że na kota to chłopa poderwać nie idzie...jeszcze nie wiesz jakie fajne chodzą po tym świecie.
Znowu mi sie do klawy dorwał...wrrr 8) ale swoją drogą ten kot ma trochę racji. Gdyby nie TŻ ...to kto wie :wink: (czyt. wcześniejsze posty o zakoceniu).
A co do drapaka to myśmy kupili na Allegro. Poszukaj, są fajne i tańsze niż w sklepie.


[i]Rudi ..ale Duza mowi ze chlopy to do .. gazu :strach: :mrgreen: nie wiem czemu tak mowi bo za malo sie spoufalilismy ;)
A widze ze Ty tez lubisz kawe :D

Na drapaki popatrze
"Odjajczenie" oczywiscie bedzie bo kocurki juz zaczynaja zmieniac zapach <bleee> tylko czy 6 miesiecy tak jak powiedziala wetka to nie za wczesnie??
Nie znam wetow w Lodzi bo psa mialam dawno temu. Ale tu napewno forumowicze poradza gdzie chodzic w Lodzi :)


Obrazek
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 95 gości