Dwie noce biega po wszyskich parapetach i wygląda ,stoji pod drzwiami i drapie łapką aby ją wypuścić na dwór,miauczy i lekko udosi kuperek tylko sie nie tarza i leży jak podczas ruji na TŻ, mniej je i nawet nasiusiała raz poza kuwetę



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Prakseda pisze:Wiosna!
Wiesz, np moja Mimi miewa taką pseudo- rujkę, czhoć jest po strylce juz 5 lat. to sie podobno zdarza. U Arielki to jeszcze bardzo krótko?
Teraz za to dwie kotki u mnie maja urojone macierzyństwo. Kino z nimi.
O hormony trzeba zapytać weta? Ja osobiście bym nie lecieła z taką sprawą. Chyba, że będzie uprczywe i nawracające? Sądzę jednak, że to długo nie potrwa.
Ale czy ona ma wycięty narząd rodny czy tylko podwiązane jajniki?
Fri pisze:Frida też czuje wiosnę, chociaż jest pełnowartościowym kastratkiem, ale u niego objawia się to w śpiewaniu oraz ekscytacji świeżym balkonowym powietrzem![]()
do łebka mu jeszcze nie przyszło, żeby się z domu wyrwać, bo od malucha świat skurczył mu sie do mojego mieszkania
może arielce się tęskni nieco za światem - przeciez ona dopiero od jesieni jest domowa, pewnie jeszcze co nieco pamięta, plus wiosenne fluidy w powietrzu, plus cieplej, plus słoneczko...
żeby przeszło
Fri pisze:koty mają na podniebieniu, zaraz za ząbkami przednimi jakieś dodatkowe "komórki węchowe"(?) - wciągane przy otwartym pyszczku powietrze przelatuje im przez te komórki i jest "smakowane" - dlatego tak śmiesznie wyglądają, kiedy niuchają to świeże wiosenne powietrze, mojego Fridzielca aż słychać...
Agn pisze:Moniko, niestety taka sytuacja nie jest za fajna.
Ja dopiero przy Pituni dowiedziałam się jak wygląda prawdziwa ruja u kotki, która do tej pory zyła na swobodzie. Nawet przyblokowana hormonami Pitunia wyła po nocach jeszcze przez tydzień. Musielismy to zrobic, bo mamy Flora niekasowanego [kasacja dopiero jutro] i nie chcielismy nieplanowanych atrakcji. Ale nie słyszałam jeszcze takich spiewów i głębokich modulacji u kota.
Nie mogę Ci niczego doradzić, ale rozumiem i wiem, co musicie znosić.
Monika L pisze:Cinsio nasza kotka mimo że dorosła tez podczas ruji sie bawi sznurkiem i szaleje jak nigdy wczesniej
Monika L pisze:Dziekuje Wawe ,ale jakoś nie dopuszczałam myśli do siebie że tak moze być, a spotkałaś sie z czymś takim czy to może być ciągłe jak rujenie chciałabym jej podwać hormonów ,gdyż ona miała guzka na skutek takich kuracji
ona jest po zabiegu 2 miesiace ,czy ten sydrom teraz dopiero by sie pojawił
Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Majestic-12 [Bot], Myszorek, zuzia115 i 266 gości