Espresso - przygody pokastracyjne !

[ania1311]

Calkiem niedawno prosilam Was o pomoc w znalezieniu towarzystwa dla mojej Koty i jak zwykle sie nie zawiodlam. Juz pierwszego dnia dzieki Berni znalezlismy to czego szukalismy. Pierwszy rzut oka na zdjecie malej i od mojego TZ uslyszalam stanowcze "bierzemy" I jak tu nie wierzyc w milosc od pierwszego wejrzenia? Stad tez jej imie, druga milosc mojego TZ kawa Espresso Jakos udalo nam sie zorganizowac transport ( choc nie bylo to proste) i wczoraj mala zaczela swoja wielka podroz z Z Bielska Bialej do Norymbergi z przystankiem w Krakowie. Wlasnie teraz przebywa u Amidalki ( jeszcze raz ogromne dzieki) i straszy jej duze Koty A jej dluga podroz rozpocznie sie juz w srode rano, miejmy nadzieje, ze poznym popoludniem juz bedzie siedziala u mnie na kolankach Juz sie tego nie moge doczekac
Mam tez nadzieje, ze panny sie swietnie dogadaja razem i ze bede tu mogla pisac o bardzo szczesliwym dokoceniu

A oto kilka zdjec na dowod ze nie da sie jej nie kochac:
http://upload.miau.pl/1/57262.jpg
http://img107.imageshack.us/img107/8858/img01409ky.jpg
http://img124.imageshack.us/img124/2230/img01332as.jpg

Dziekuje bardzo Berni za jej zaangazowanie oraz Amidalce za to, ze mala na te 3 dni przygarnela i ze obiecala wydac instrukcje chlopakowi, ktory Espresso do nas przywiezie

[Amidalka]

dziś już lepiej
tylko Szczempuś się jeszcze ukrywa - pozostałe wyszły
Zuzka to właściwie już od wczoraj nic sobie nie robi z prychania Małej

a Malutka to tzw. cud-miód-orzeszki

okropnie ciekawska i kontaktowa - cały czas przebywa obok ludzi. jednocześnie musi zbadać każdy zakamarek i wszędzie wleźć

potrafi bawić się godzinami - kiedy wieczorem szłam spać, to się bawiła. rano wstałam - też się bawiła

jak guzdrzę się przy przygotowywaniu jedzonka, to włazi mi po nodze (auć)

przychodzi na kolanka i barankuje po twarzy

i jest prześliczna - taka malutka, krucha, delikatna, szczupła brunetka z pomarańczowymi oczyskami

[ania1311]

i jest prześliczna - taka malutka, krucha, delikatna, szczupła brunetka z pomarańczowymi oczyskami

ja ja juz chce !!!!!!

[Amidalka]

Malutka pojechała dzisiaj rano

prosimy o kciuki za szczęśliwą podróż

smutno mi

[ania1311]

Mala jest juz w domeczku !!!!!! Hurrrrrrrraaaaaaaaaaa !!!!!!!! Strasznie jest wszystkiego ciekawa, juz chyba zajrzala w kazda szpare Juz nas nawet zmusila do przestawienia mebli
Narazie Duza jej sie boi i syczy jak Mala sie zbliza

[Amidalka]

a jak Mala reaguje na Duza?
bo na moje to maupka warczala

i jak podroz minela ?

prosze przekazac mizianki od cioci

[ania1311]

a jak Mala reaguje na Duza?
bo na moje to maupka warczala

i jak podroz minela ?

prosze przekazac mizianki od cioci

Mala chwilowo nie ma czasu na mizianki bo rozprawia sie z mysza Duzej .
Niestety co do podrozy nie jestem w stanie nic napisac bo moj TZ sam ja odbieral i jak to chlop o nic sie nie zapytal! Ale nie widac po niej ani trochu tych 12 godzin w samochodzie.
Mala moze dwa razy warknela na Lady ale zawsze odruchu obronnym. Zazwyczaj pokazuje, ze dokladnie ma w nosie, ze ktos na nia warczy. Odrazu po wejsciu do domku zrobila siku, pozarla calego gerberka i szaleje.. zwiedza mieszkanie. U mnie na rekach byla moze z 2 minutki bo zdecydowanie bardziej interesujace jest wszystko naokolo. Ale traktor zdazyla wlaczyc Nie sadzilam, ze cos tak malego moze tak glosno mruczec . Fotki sa strasznie trudne do zrobienia bo to zywe sreberko Ale zaraz jakies postaramy sie wkleic

Jest Boska

http://img137.imageshack.us/img137/9642/mg8181019tj.jpg
http://img137.imageshack.us/img137/810/mg8192015mc.jpg
http://img146.imageshack.us/my.php?imag ... 9019hz.jpg

[dzioby125]

Chciałam zapytać czy zabawki macie, bo na jednym ze zdjęć widać, że lubi każdą ich ilość ale właśnie czytam, że zamordowała już mysz

Śliczna jest i widać po buźce, że to mała iskiereczka
Gratuluję dokocenia i mizianki dla obu pięknych Dam

[Amidalka]

u nas musiala sprobowac kazdej myszki czy pileczki
biegala od zabawki do zabawki
istny diabolek maly

Aniu, a pokazesz nam Twoja druga kicie ?

[Anka]

Gratuluję
Dokocenie to piękny moment

[ania1311]

Oto duza Lady:

http://upload.miau.pl/1/57837.jpg
http://upload.miau.pl/1/57841.jpg

A mala mi wlasnie siedzi na kolanach

[Ylva]

Gratulacje

Temat podrozy kocich jest mi bliski, bo w czerwcu przyjedzie do mnie Horse Odys The Second (kot z najdziwniejszym imieniem na swiecie )
Troche pocieszam sie tym, ze skoro malutka przezyla 12 godzin w samochodzie, to Odysek wytrzyma godzine w samolocie i 2 z lotniska i na lotnisko

Espresso jest przesliczna, zycze wam wszystkiego najlepszego

[berni]

jak sie cieszę ze mała już w domku
na szczęście dostawalam od ani smsy z podrózy, wiec bylam w miare na bieżaco... ale nie miałam wczoraj juz okazji wejsc na forum a tu już relacja z nowego domku

bardzo dziekuje Amidalce za przechowanie Espresso i na pocieszenie powiem Ci że mi tej malej czarnej iskierki też bardzo brakuje i jakoś tak smutno i pusto bo ona zawsze gdzies w zasiegu wzroku i ręki była

Aniu przekaż znajomym podziekowania za przewóz małej i małej że była grzeczną dziewczynką w trasie

i prosimy o relacje 24 godziny na dobę

[ania1311]

Wlasnie wrocilam ze szkoly i nie ukrywam, ze lekko sie balam co zastane. Postanowilismy ich nie rozdzielac w nadzieji, ze w ten sposob szybciej zakonczy sie proces aklimatyzacji. Jak weszlam do domu Lady jak zwykle przywitala mnie pod drzwiami a mala przeciagajac sie wypelzala z sypiali
Sladow walki nie stwierdzono. U mnie jest inaczej niz u Amidalki, to nie mala warczy ale na nia warcza. Niestety Lady caly czas syczy i warczy na mala, czasami na mnie tez. Nie wiem czy mam jakos reagowac czy je tak zostawic ?
Poza tym mala jest boska spala z nami cala noc, a to na szyji, a to na plecach a to na brzuchu mojego TZ
Wlasnie juz mam ja na kolanach i mruczy jak duzy traktor

Dzieki Berni Dzieki Amidalka Chyba cos chce do was napisac bo mi sie pcha na klawiature

[berni]

Jeśli Lady nie rzuca się agresywnie na Mała a tylko sobie warczy i syczy to ja bym nic nie robiła, tylko zostawiła sprawy własnemu biegowi.

Moja Dzaga syczy, prycha, warczy na wszytskie moje nowe koty. Na mnie jak ją chcę ułagodzić też. Trwa to tak z 2-3 dni, a potem widzi że jej warczenie nic nie daje o nowy nadal biega po domu, więc stwierdza że nie ma sensu sie denerwować i znowu jest dobrze.

do nastepnego kota

A mała to chyba najbardziej bezstresowy kot jakiego miałam zaszczyt poznać

kiedyś jakby ktos mi powiedział że wysle kota zagranice i to sie uda to bym nie uwierzyła