Malinka czuje już się lepiej. Dzisiaj była u wety i poza pchłami okazała się całkiem zdrowa.

Pchły pozdychały od Frontline i już je wyczesuję. Weta powiedziała, że to lepsze od kąpieli.
Wczoraj wsunęła całą pierś z kurczaka

i właśnie grzebie w kuwecie.
Niestety boi sie jeszcze ludzi i przy braniu na ręcę posiusiała sie, tak samo jak Pralinka.

Ale będziemy nad nią pracować.
A pyszczek ma po prostu

.