Wariatki-kotki trzy i Piotruś-chora Sroczka:(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 24, 2006 11:19

Amelko kciuki za Sroczkę :ok: fajnie ze z babcia sytuacja nabiera innego toku, jak babcia bedzie przestrzegala bezpieczeństwa kociego to dobra sytuacja na samontność i dla babci i kotów ,nikomu nie bedzie smutno,
a Brendusia i Nulka już spią z babcia ale towarzyskie :D

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt mar 24, 2006 12:31

Amleko fajnie, że na linii koteczki - babcia nie ma spięc. Żwirek jest nisko kaloryczny więc babcia nie przekarmi kotek ;).
Wiem, że teraz będziesz sie denerwowała aż do odbioru Sroczki, ale już jest pewnie po zabiegu i śpi sobie czekając na ciebie. Robi sie coraz cieplej więc TŻ może łatwiej da sie nakłoni do prac okienno-balkonowych.
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Pt mar 24, 2006 12:39

amelka, tak jak pisalam w watku sterylkowym - :ok:
Obrazek
Obrazek

Immortality

 
Posty: 785
Od: Sob paź 15, 2005 21:32
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt mar 24, 2006 13:05

seniorita pisze:Robi sie coraz cieplej więc TŻ może łatwiej da sie nakłoni do prac okienno-balkonowych.


Powiedz, że juz cała zakocona Polska wie, ze ma Twój TZ robic zabezpieczenie balkonu, kibicuje mu i prosi o zdjecia z zakończonycbh prac...
Nie bedzie mógł sie wymigać...
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Nie mar 26, 2006 16:27

Srokul już po sterylce, nerwow było co niemiara, bo mąż wetki zanotował zły tel i czekałam, czekałam aż pojechałam...Sroka straszliwie się miotała...wrzeszczała...to było okropne...już sie uspokaja...napiszę jutro więcej, dziś tylko tylę ze się załatwiła uff...
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie mar 26, 2006 17:07

Biedne maleństwo, pogłaszcz ja ode mnie.
viewtopic.php?f=1&t=93727 koty z Platynowej

seniorita

 
Posty: 3202
Od: Pt kwi 01, 2005 22:18
Lokalizacja: Warszawa i okolice

Post » Pon mar 27, 2006 8:03

Sroka już trochę spokojniejsza...ale pierwszy dzień to był dramat...Brendy całkiem inaczej reagowała a Sroka rzucała się jak wściekła, warczała, syczała i atakowała probowała wskakiwać wszędzie :( najgorzej reagowała na kaftan, a musiałam jej zakładać bo strasznie chciała lizać rankę...już jest lepiej i mam nadzieje ze bedzie coraz lepiej
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon mar 27, 2006 8:53

najgorsze za Wami teraz juz bedzie lepije ,nadal :ok:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon mar 27, 2006 11:20

sroczka już za chwilę nie będzie nawet pamiętała, dlaczego ubrali ją w takie seksowne wdzianko :wink: żeby tylko nie zapałała nagłą miłością do wspinaczek wysokościowych i skoków spadochronowych :twisted: ...
a jeśli chodzi o babcię, to myślę, że się zaprzyjaźnią, bo nie ma lepszego zwierzaka dla osób starszych niż kot - leży na kolanach, mruczy, grzeje obolałe stawy :lol:
a ze żwirkiem w misce należy uważać i nie przekarmiać! :ryk:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pon mar 27, 2006 13:47

babcia z wzajemnością pokochała Brendy :twisted: spi teraz u niej na głowie, mruczy itd i nawet babcia prosiła zebym jej dała tą białą kotkę jak już pojedzie do domu :wink: ale jej to wyperswadowujemy :wink:
dziś nad ranem za to musiała babci pokoj zamkąć bo Brenda szalała porzucała babci wszystko a połek a potem zrzuciła u mnie największy kwiatek-w ceramicznej donicy :twisted: ale był huk :twisted: a to wariatka...
Sroka narazie grzeczna juz zrozumiała ze skakać nie może narazie...
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon mar 27, 2006 13:53

no niezle narozrabiała Brendusia,ale tak szybko sie pokochały z babcią no i babcię wciągniemy w akcje pomagania kotom :lol: babcia zaadoptuje kotkę dorosła ,czesto są ogłoszenia do domku wychodzącego, znam koty na wsi sa bardzo szczęśliwe a kotki nie wyjdą dalej niż na teren podwórka,
tylko ich tam nikt nie sterylizuje :( ale znajdzie sie po sterylce kotke :)

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon mar 27, 2006 13:55

Brenda szybko się podlizała :twisted: Monika L ma niezły pomysł :twisted: :ok: dla Sroczki za szybki powrót do zdrowia.
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Wto mar 28, 2006 7:48

dzięki dziewczyny :D
Brandy to chodzące szaleństwo...jak i Sroka po sterylce dostanie taki zastrzyk energii to nie wiem co z mieszkania zostanie :twisted:
Sroczka bez zmian...ale jak przysypia daje się brac na kolanka, układa w dziwacznych pozycjach, tak cudnie kuli stópki...kochaniusia jest ale troche smutna, bo nie może ganiać z kotkami, a tamte dają czadu jak nigdy :twisted: wczoraj zaczęłam traktować ranę oxycortem

TZ wczoraj przekupiony obiadem i piwkiem przeczytał stronki o zabezpieczeniach okien, obejrzał balkon, stwierdził że jest duży (cóż za spostrzegawczość :lol: ) i że bedzie przerąbane :wink: ...a potem mówił że in tam drzewo do wspinania zamontuje :wink: więc jestem dobrej myśli
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto mar 28, 2006 15:23

amelka pisze:TZ wczoraj przekupiony obiadem i piwkiem przeczytał stronki o zabezpieczeniach okien, obejrzał balkon, stwierdził że jest duży (cóż za spostrzegawczość :lol: ) i że bedzie przerąbane :wink: ...a potem mówił że in tam drzewo do wspinania zamontuje :wink: więc jestem dobrej myśli


:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ok:
mamy Mistrzynię Dyplomacji i Strategii!
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Śro mar 29, 2006 7:57

kolejny krok na drodze do zabezpieczenia okien- wczoraj TZ zapytał kiedy kupimu siatki do okien :D odpowiedż brzmi-po wypłacie....mam tylko nadzieje ze finansowo ten plan nas nie zrujnuje...

Srokul wczoraj się troszkę już bawił, polował na moje nogi pod kołdrą, apetyt jest, kupka druga juz była...teraz tylko doczekać do zdjęcia szwów...

Nukuś ma ciekawą właściwość- bawi się, szaleje i nagle gdzieś znika- zasypia w dowolnym miejscu, w jakimś kąciku jak dziecko malutkie, kochanieńka jest...moja mama się w niej zakochała :lol: a taka była zła za kolejnego kicia :lol:
wczoraj Wojtuś-króli ganiał kocice- ganiał się z Nukusiem-Nukuś nie moze szybko uciekać a wąsaty króliczy nos wydaje mu się straszny :lol:
ciekawe że one wogóle na niego nie poluja, a tak się bałam
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 31 gości