żeby wątek nie uciekł w dalekie strony, to dziś opowiem, jak Nulka nami rządzi
a najbardziej mną
Nulka rządzi głośno, donośnie i prawie całą dobę
no, moze tylko wtedy, kiedy mocno śpi, to jest cicho
jak zadzwoni telefon, to ona jest pierwsza przy słuchawce i gada razem z nami - wszyscy dzwoniący do nas znajomi znają już jej głos
jak zadzwoni domofon, to leci do drzwi z wrzaskiem - "otwieraj, otwieraj, bo ktoś do nas idzie"
jak chce, żeby jej rzucac piłeczkę, to tak śmiesznie grucha po francuski z silnym naciskiem na "rrrrrrrrrrr"
czasem juz mamy dość tych aportów i udajemy, że nie widzimy piłeczki, to ona z wrzaskiem pakuje na kolana najpierw piłkę, potem siebie, a jak to nie skutkuje, to paca łapą po twarzy i wrzeszczy z wyrzutem - "no rzucaj, no, nie udawaj, że nie widzisz"
jak zasiadam przed kompiem, to ona obowiązkowo na kolanach zalega
słodki to ciężar, niemniej po pewnym czasie trzeba zmienic półdupek - i znowu musztrowanie - "nie kręć się, nie widzisz, że śpię, spadnę, no spadnę, siedź równo, o tak"
jak znikam jej z pola widzenia, to siada środku pokoju i zawodzi - "poooszła, nie wiem gdzieee poooszła, mnie zooostawiiiła, a ja sama jeeedna kotka bieeedna"
najlepsze jest, jak spać się kładę
Nulka uważa, że do spania nikt się poza mną nie nadaje - małż w łóżku nie jest atrakcyjny dla kotki
kładę sie, a za chwilę mam ją obok
kręci sie, depcze po mnie i gada - "no tak, położyła się, a ja gdzie? dlaczego dla mnie nie przygotowane?
przecież wiesz, że na przescieradle nie lubię, gdzie mój kawałek kołdry?
no, ale ja ciebie wcale nie czuję, na twarzy ci sie położe, co? nie na twarzy? to choć rękę daj"
rękę od nadgarstka po łokieć mam uwięziona pod kotką, a ona zaczyna się myć, przy okazji zlizując mi krem z dłoni
zabieram rękę, a ta wrzeszczy - " no, co robisz? nie kochasz mnie juz? nie odwracaj się ode mnie, ja nie chcę tak za plecami! "
i przechodzi na drugą stronę między mnie i małża waląc przy tym ogonem gdzie popadnie
małż dostaje pod oko, budzi się i dostajemy reprymendę obie
na to ja pokornie znowu zmieniam bok, moszczę miejsce na kołdrze, córcia wraca, ja ją obejmuję żeby mnie czuła i po krótszym lub dłuższym czasie zasypiamy słodko
dobranoc wszystkim łóżkowym kotkom
