» Pt mar 24, 2006 11:14
Dziewczyna pojechala tera na chwile do parcy na jakies sluzbowe spotaknie, wiec jak wroci to sie pewnie odezwie a ja oczywiscie dam znac jak sie sprawy maja. Przekopiowalam jej tez okolo 20 ogloszen z adopcyjnej i wyslalam w mailu. Gdyby cos z tym lodzkim malenstwem nie wypalio (tfu, tfu, tfu...), to moze tam znajdzie jakiegos szkraba... Jest taki jeden z Krakowa - podworkowe malenstwo, ktore trzesie sie na mrozie i garnie do kazdego przechodnia... Koszmar, tak mysle, moze by je wrzucic do nas na forum gdzies...? Jest na samej gorze tej listy, ktora wysalam ale wiecie jak to jest, male szanse, ze akurat ta dziewczyna go wezmie... Zobaczcie:
Krakow - Jestem malutki – nie mam jeszcze 3 miesięcy... pręgowany i szary, mam śliczną okrągłą mordkę i jestem bardzo mądry... tylko dlaczego nikt mnie nie chce? Dlaczego musi mi być cały czas zimno, dlaczego nikt mnie nie kocha? Dlaczego wciąż jestem głodny? Proszę, pomóżcie mi... cały dzień siedzę na podwórku i czekam aż ktoś mnie przygarnie, jak tylko kogokolwiek zobaczę biegnę jak oszalały i ocieram się o nogi, mruczę, miauczę, może to właśnie ona? on? mój nowy właściciel? pierwszy, kochający mnie? Jestem głodny, ale prawie nie zwracam uwagi na jedzenie, picie, tylko proszę, proszę całym swoim małym ciałkiem - przygarnij mnie! przytul! ogrzej! To tak niewiele, a nikt się mną nie interesuje... Proszę, zlitujcie się nad małym szarym trzymiesięcznym kotkiem, który czeka osamotniony na mrozie na swojego nowego pana. Poszukajcie wśród znajomych jeśli sami nie możecie pomóc. Kotek tak bardzo pragnie domu, że nie chce się odkleić od żadnej osoby, która okaże mu zainteresowanie. To przekochana, śliczna i bardzo mądra kicia, mrucząca przytulanka, która szuka domu na całe życie.
Kontakt: Gabriela S., e-mail: xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Ostatnio edytowano Sob paź 09, 2010 14:43 przez
lrafal, łącznie edytowano 2 razy
Powód: usunięto dane osobowe