FA: Amelka i jej maluszki już w swoim domkach :) :)!!!!!!

[safiori]

:D Tak się cieszę, że się dogadujecie!


Co do reinkarnacji, to ja się nie wypowiadam, bo każdy mój kot był zupełnie inny

To fakt każdy kot jest inny.

[Madzialenka]

Super, powiem Amelce, że jej dzieci mają się świetnie - na pewno się ucieszy! I żałuje ze nie udało mi się zabrać Amelki do siebie z chociaż jednym maluchem - byłoby im raźniej a i dla nas pewno weselej.

Zgadzam się z tweirdzeniem że każdy kot jet inny ale ja przyrównałam Amelię do psa - tak jakoś jej zachowanie jest podobne i zwyczaje też - nawet wodę z miski rozlewa tak samo, tak że więc myśłe że coś w tym chyba jest. Dam jej ukochaną piłke od Funi i zobaczymy jaka będzie reakcja - to będzie doświadczenie naukowe i jak przypuszczam kupa radochy dla Amelki.

[Madzialenka]

mam aparat będę wkrótce trzaskać zdjecia - bo wczoraj tak fajnie wszystkie zwierze spały sobie razem na jednym łóżku i naprawę żałowalam że nie mam aparatu pod ręką ...

[Catrina]

Jak super:). Amelia jest taka kochana i tak szybko dogadała się ze stadem . Czekam na zdjęcia

[Madzialenka]

na razie wsadze cos starszego z dnia zapoznania tak dla przypomnienia jak Amelia wogóle wyglada ... ale w zasadzie to bawimy się tak prawie codziennie



a tak wogóle to mi kocisko zawadza właśnie pisać bo poluje na kursor na ekranie ...

[Madzialenka]

Aparat przetestowany - robi świetnie a to owe wypociny - Amelia olała sesję zdjęciową ....

[safiori]

No jest śliczna i tak fajnie się dogadała z rezydentami. Suuuuuuper.

[Madzialenka]

wogóle zauważyłam ze Amelii niewiele rzeczy przeszkadza a jak coś stoi na drodze to to zrzuca. Na cieście sobie usiadła bo a co! ser mamie z kanapek ukradła ... normalnie jest ...

[AnetS]

Iłek ma identyczne umaszczenie jak Amelka - nieodrodny synuś
No i te kradzieże gąbek - u mnie też się zdarzają /codziennie /

[Madzialenka]

Z tymi super układami z rezydentami nie jest tak całkiem różowo Safiori niestety...
owszem akceptują sie ale Jocker jest o nią bardzo zazdrosny i goni ja jak tylko moze, Filip nie pozwala do siebie za blisko podejsc chyba ze się akurat ścigają i w zabawie tak wypada. Jak do tej pory to upodobala sobie mnie najlepiej i wszystko moge przy niej zrobić
teraz cały czas spala mi na kolanach przy komputerze a ja kilałam ja w paluszki stópek
bardzo jej to odpowiadało
rozcapierzała paluszki i domagala sie wiecej
ale jest coraz lepiej: Filip nabrał pewności siebie - i kiedy przychodza goście leci ich ogladac a nie chowa się po dziurach jakichś - kwestią czasu bedzie kiedy zacznie sie im pakowac na kolana ze swoim tłustym tyłeczkiem. A Amelia pozwala nawet psu obwąchiwac się i lizać po głowie, nie ucieka ani nie walczy. Teraz tylko wytłumaczyć musze psu że ma małej tak nie dręczyć - moze to potrwać cięzko ta psina łapie ...

[Madzialenka]

to jeszcze jedno ciekawe zdjęcie mało zainteresowanej swą karierą fotomodelki:



a to są mój ojciec z moim psem a w tle bajzel w moim pokoju oraz fotomodelka Amelka w pozycji kocioklasycznej:

[Madzialenka]

a tu Amelka mówi mi : "Prima Aprilis ja wcale nic nie kombinuję!!"

[/img]

[Madzialenka]

dzisij wieczorkiem wrzucę jeszcze kilka zdjec bo udało mi się złapać razem zwierzaki jak i Amelkę samą w pozycjach przeróżnych na kuchennym stole ...

[safiori]

Jejciu jaka ona jest piękna na tym ostatnim zdjęciu to tylko się zakochać.

[Madzialenka]

jasne ja już jestem zakochana tak jak i moja rodzinka z siostrzencami włacznie! zaraz powstawiam fikołki Amelki