Pojechałyśmy z Madzią po maleńką do schroniska a wróciłyśmy z dwoma suniami...
nie chciałam nawet już wchodzić na teren boksów i zostać w biurze i zaczekać aż przyniosą maleńką ale trzeba iść pokazać no to poszłyśmy....
Oczywiście madzia pokazała mi pudla no i nie mogłam jej tam zostawić....
Teraz w domu mam obydwie... jutro do pracy ... ehhh... przerosło mnie to...
Pudlica była tak skołtuniona że wyglądała jak jeden wielki kołtun, zabrałyśmy się z madzią za kąpanie maleńkiej a pudlica czekała w kolejce na swoją kolej...
Gdybyście ją zobaczyły... obraz nędzy i rozpaczy ....
żaden fryzjer nie chciał nas z nią przyjąć bo nie byłyśmy zapisane wcześniej a suka tak śmierdziała.... w sumie nie ma się co dziwić , w kołtunach odchody swoje i "kumpli" ze schroniska...
Najpierw chciałyśmy wyciąć to co się dało ze sfilcowanej sierści a później do kąpania...
Sunia bardzo się boi kąpania i prysznica więc chyba nigdy nie była kąpana.
Nie jest to bardzo młody pies ale te oczy....tyle w nich smutku że obdzieliłaby nas wszystkich i jeszcze by jej zostało... Ma pare guzów na brzuchu a pod ogonem wisi jej guz wielkości jajka który na dniach będziemy usuwać u veta.
Kiedy zabrałyśmy się za wycinanie tego wszystkiego okazało się że jest tak przeraźliwie chuda że żebra jej sterczą na boki a kręgosłup jest na wierzchu
Ja niestety nie jestem w stanie suni przetrzymać u siebie więc bardzo was proszę o pomoc w znalezieniu dla suczki domku, choćby tymczasowego!!
Oprócz potrzeby domku tymczasowego będą potrzebne pieniążki na leczenie suczki i opłacenie pobytu w hoteliku dla zwierząt, ja narazie zapłacę za tydzień z góry ale sama nie dam rady opłacić utrzymania suni i leczenia
Sunia jest bardzo spokojna i niekonfliktowa, pięknie jeździ samochodem, do każdego auta chce wsiadać więc podejrzewam że w przeszłości podróżowała samochodem, tuli się do człowieka i potrzebuje bliskości i ciepła.
Proszę pomóżcie jej znaleźć domek!!!!
Suczka bardzo potrzebuje domku w którym poczuje się bezpieczna i kochana, zero jakiejkolwiek agresji w stosunku do obcych ludzi i do zwierząt, a kotki traktuje jak powietrze, nie zwraca na nie żadnej uwagi.
Bardzo pilnie potrzebujemy domku, choćby tymczasowego, zbieramy pieniążki na leczenie a na początku tygodnia suczka będzie miała zabieg usuwania guzków.
Błagam pomóżcie nam!!
Troche więcej na:
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=23477
załanczam kilka fotek suczki:
zobaczcie jaka z niej chudzinka


po strzyżeniu okazało się jak bardzo jest chuda i niedożywiona
