Max to szczeniak z tego wątku. Na początku widać w jakim był stanie a teraz jest zdrowy, wyleczony i szuka stałego domu. Na początku tygodnia muszą wyjść ze szpitala. Udało się znależć dom tymczasowy ale szczeniak po takich przejściach całym sercem przylgnie do nowego domu i znowu będzie przeżywał rozstanie. Jeśli ktoś decyduje się wziąć go na zawsze to byłoby cudownie. Będzie miał pomoc finansową na ewentualne leczenie i pomoc w każdej sprawie. Tu zaangażowała się cała grupa wspaniałych ludzi, którzy nadal będą pomagali. Szukamy domu dla Maxa!
Z przyjemności i wielką radością informuję wszystkich, którzy pomagali i martwili się o los psiaków, że wszystkie mają już stałe domy. Szary i Melisa zamieszkały razem we wspaniałym domu u Państawa Koza&Koza a Max też ma już od wczoraj własny dom u bardzo fajnych młodych ludzi. Taki sukces zawdzięczamy wielu wspaniałym ludziom m.in. z Forum Muratora z Molosów itd. Nabardziej jednak podziękowania należą się Pchle i CCI no i oczywiście nowym właścicielom.
Dla uściślenia informuję wszystkich, że podziękowania oprócz wymienionych już: PCHŁY, CCI, PAŃSTWA KOZA$KOZA, należą się też LEKARZOM z SGGW a także Producentowi karmy HILLS, ktory bezinteresownie żywił psiaki przez okres ich pobytu w szpitalu, wszystkim ludziom z Forum Muratora i Molosów, którzy wpłacali na konto i wspaierali nas w tej akcji.
Pisałam o tych szczeniakach w zupełnej rozpaczy 22 lutego w środę, czyli trochę ponad miesiąc temu a teraz mogę z radością myśleć o nich, o tym, że są bezpieczne, szczęśliwe i mają przed sobą dobrą przyszłość. Oby wszystkie sprawy kończyły się w taki sposób (a najlepiej aby się nie zdarzały ale to nie realne). Cieszmy się ich szczęściem.