Przyjme/kupie kotka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 20, 2006 16:23

Witaj Agato-air!
Mi też się oberwało na forum to tak na pocieszenie. Ja też miałam podobną sytuację , mój kotek poprzez chorobę nie był zaszczepiony i pewną znajdę musiałam dać na pare dni do schroniska(był mróz).Nie mołam ją mieć w łazience ,no z różnych powodów np. moje dziecko nie zawsze zamyka posobie łazienkę.Ale nie ważne tak się akurat złożyło ,że kotka i tak jest z nami . Chcę ci tylko powoiedzieć , że rozumię Cie i nie zrażaj się niczym , wszyscy chcemy dobrze dla zwięrząt.Mam nadzieję że nikogo nie uraziłam .
Pozdrawiam.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon mar 20, 2006 16:41

Zunia kotka jest z Wami ,ale się zdziwiłam :roll: nie pisałaś o tym ,myślałam że domek jej znalazłaś,to naprawdę super :)

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon mar 20, 2006 16:47

Moniko może kiedyś opiszę to w moim temacie narazie coś lub ktoś mnie blokuje a dużo się zdażyło .

A propo wychodzenia kotów jestem przeciw nawet gdyby tego bardzo chciały ale to jest moje zdanie.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon mar 20, 2006 17:06

zunia pisze:Moniko może kiedyś opiszę to w moim temacie narazie coś lub ktoś mnie blokuje a dużo się zdażyło .

A propo wychodzenia kotów jestem przeciw nawet gdyby tego bardzo chciały ale to jest moje zdanie.


Zunia to napewno ciekawa historia, będę czekać niecierpliwie i napewno nie ja tylko napisz konieczne ,takie szczęśliwe zakończenia dają wiarę w to że może byc lepiej , nie blokuj się po to jest forum aby wyrażać swoje odczucia i rozterki jakie są przez kotulki w naszym życiu :)

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon mar 20, 2006 19:28

Maryla pisze:Agata, od kogo bierzesz tę kotkę?


Mam nadzieje, że ode mnie ....Koteczka została zabrana na sterylizacje z piwnicy do mojej łazienki. Niedługo jestem zmuszona ją wypuścić...ale nie mam sumienia..ona całkiem domowym kotem się okazała... i w ogóle nie ma ochoty wychodzić..nawet z łazienki..tylko mruczy, mruczy, mruczy...

Magdziak

 
Posty: 1038
Od: Wto lut 07, 2006 13:14
Lokalizacja: Olsztyn k/Częstochowy

Post » Pon mar 20, 2006 19:47

http://koty.rokcafe.pl/adopcje/internetowe.php?o=261

A tu jest kotek, ktory wychodzil i chcialby nadal. Mieszkal na parterze i mial taka mozliwosc u poprzednich wlascicieli - taka informacja jest w ogloszeniu. Agato! Zajrzyj i tam!

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Pon mar 20, 2006 20:31

Tak tu krzyczycie na tych, co maja wychodzace koty.. To moze ja zadam pytanie: co jest lepsze? Zeby kot umarl w schronisku czy zeby przezyl kochany zaledwie kilka lat? Zeby umarl bez domu, bez swojego czlowieka, bez glaskania, przytulania itp. Czy zeby robil to wszystko co zechce, zeby mial gdzie wracac, zeby zawsze czekaly na niego rece, ktore poglaszcza i pelna miska ale za cene krotszego zycia? Co jest lepsze? Moj Filip jest z forum.. Dziwie sie, ze nikt nie pytal czy bedzie wychodzacy. Chyba dlatego, ze trzeba bylo szybko zabrac koty i bylo malo chetnych. Chyba dlatego, ze trzeba bylo go leczyc ze swierzba i nie byl juz maly. Nie wiem. Ale bez problemu moglam go zabrac. Filip bal sie wszystkiego. Do tej pory ma lęki, ale to calkiem inny kot. Jest wychodzacy. A wszystkich, ktorzy chca sie przekonac na ile to bezpieczne to zapraszam do mnie. Zawsze bedzie istnialo niebezpieczenstwo. Na zewnatrz i wewnatrz. Ale uwazam, ze moje koty sa szczesliwe. Teraz nie wychodza, bo same nie chca. Ale latem mamy wszystko otwarte i koty towarzysza mi w ogrodzie. Nie mam pojecia jak moglabym je zatrzymac w domu skoro dzieci wciaz wchodza i wychodza. Skoro sami wylegujemy sie na sloncu a one z nami. Sa z nami wszedzie. Na lozkach i na trawie. Przy stole i przy komputerze. W pokoju i lazience. Wszedzie.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pon mar 20, 2006 20:44

Zeby nie było nadal obserwuje watek i czytam...nie znikam! Tylko nie mam nic do skomentowanie-dzieki tym ktorzy daja rady i tym ktorzy daja wsparcie;)

agata-air

 
Posty: 370
Od: Sob mar 18, 2006 22:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 20, 2006 21:05

Edzina, ale agata_air wyraznie napisala, ze nie chce kota ze schroniska bo to za duze ryzyko :?

oczywiscie, jesli ktos bralby kota ze schroniska na wychodzacego to zawsze lepsze jest mniejsze zlo

ale na forum, nawet jesli kot zostal wziety ze schroniska na odchuchanie, szuka mu sie jak najlepszego domu, niewychodzacego - bo to juz nie jest kot schroniskowy ktory ma niewielka szanse na dom
to jest raczej kot w domu tymczasowym, kochany i leczony, ktoremu szuka sie domu dobrego, bo na taki dostal szanse

rzadko zreszta oddaje sie koty z forum na wychodzace
wtedy, kiedy rzeczywiscie byly do tej pory wychodzace i trudno moze je tego oduczyc, i wtedy kiedy osoba zajmujaca sie adopcja stoi "pod sciana" - i to jest tez wybor mniejszego zla

taka jest przynajmniej moja opinia i bede sie jej trzymac
ze schroniska w Jozefowie w ciagu pol roku udalo nam sie wyrwac sporo kotow :D
i nie chcialabym, zeby te, co tam pozostaly, mialy szanse tylko na 2-letnie zycie jako wychodzace koty, bo moga miec szanse na znacznie dluzsze zycie 8)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon mar 20, 2006 21:09

mysle ze dla kotki ktora jest z piwnic- wyrawana tylko na steryzlizacj(jedak okazala sie wspaniala kotka i ludzi u kotrych teraz przebywa nie chca jej wypuscic ale niedlugo beda do tego zmuszeni) jesli ja wezme to wiecej niz dla kota ze schroniska! I nie rozumiem dlaczego nawet za to mi sie dostaje??!! A ryzyko nie ze poniose koszty, ze bede musiala poswiecic ejj duzo czasu tylko ryzyko dla moich innych zwierzat!!! A ja nie mam gdze trzymac kota na kawarantanne!!! A ta kotka jest zdrowa-cierpi tylko z barku milosci;(;)

agata-air

 
Posty: 370
Od: Sob mar 18, 2006 22:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 20, 2006 21:33

Agata - ale odnosze wrazenie, ze ta koteczka nie rwie sie do wychodzenia, wiec moze nie bedziesz jej wypuszczac? :D
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88205
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon mar 20, 2006 21:35

Agata, mieszkasz w domu jednorodzinnym
ja mieszkam w 2-pokojowym mieszkaniu
a miejsce na kwarantanne jest w lazience, u mnie jakies 4 mkw :roll:

zauwaz, ze nikt nie mowi/nie pisze, ze lepsza dla kota piwnica niz bycie wychodzacym
ale to jest tylko wybieranie mniejszego zla, bo moze zdarzyc sie tak, ze za rok/dwa (krocej lub dluzej) bedziesz szukac kolejnego kota...
piwnica jest lepsza jesli jest szansa na niewychodzacy domek, po prostu

ja dla kotow, ktore sa u mnie tymczasowo, szukam domkow najlepszych i bez opcji wychodzenia
i chyba moge?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon mar 20, 2006 21:50

tu np masz kotke, ktora szuka domu wychodzacego:
http://www.forum.miau.pl/viewtopic.php?t=39834&start=45

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon mar 20, 2006 23:07

Beata pisze:Edzina, ale agata_air wyraznie napisala, ze nie chce kota ze schroniska bo to za duze ryzyko :?

Tego to troche jednak nie rozumiem.. Kota mozna izolowac, poza tym jesli domowe sa szczepione..
Beata pisze:ale na forum, nawet jesli kot zostal wziety ze schroniska na odchuchanie, szuka mu sie jak najlepszego domu, niewychodzacego - bo to juz nie jest kot schroniskowy ktory ma niewielka szanse na dom
to jest raczej kot w domu tymczasowym, kochany i leczony, ktoremu szuka sie domu dobrego, bo na taki dostal szanse

Ok. Rozumiem. Tylko tak sobie mysle, ze sporo jest bezpiecznych, wychodzacych domow i nie zawsze nalezy kogos przekonywac za wszelka cene. Nawet za cene tego, ze kot nie znajdzie domu. Wystarczy wytlumaczyc, pokazac co mozna zrobic np. z ogrodzeniem. I zaproponowac odpowiedniego kota, np. takiego, ktory juz wychodzil, a moze troche nieufnego, ktory nie podejdzie do obcego. Wydaje mi sie, ze czasem moze zrazic sie super dom.. A chyba nie o to chodzi? Gdybyscie nie pozwolili mi wziac Filipa, bo byc moze bedzie wychodzacy, to mysle, ze jednak stracilby fajny dom. Nie kazdy ma tyle cierpliwosci, zeby zbierac walace sie gromy. Mysle, ze ludzie szukajacy tu kota nie chca byc nagle zasypywani radami "masz zrobic tak, bo jak nie to..". Oni szukaja kota dla siebie i maja nadzieje, ze im doradzicie i ze znajda tego wymarzonego. Przy okazji dobrze podsunac kilka rad. A moze czasem po prostu sprawdzic jak wyglada ten wychodzacy dom?
Beata pisze:wtedy, kiedy rzeczywiscie byly do tej pory wychodzace i trudno moze je tego oduczyc,

No ale wy nawet wtedy mowicie: "a moj byl wychodzacy, ale go oduczylam".
Beata pisze:i nie chcialabym, zeby te, co tam pozostaly, mialy szanse tylko na 2-letnie zycie jako wychodzace koty, bo moga miec szanse na znacznie dluzsze zycie 8)

Niby tak.. Tylko czy wszystkie tego doczekaja? Przeciez sa koty, ktore juz kilka lat siedza w schronisku.. :( I ciagle sa mlodsze, ciagle przybywaja nowe.. Jakos tak, jesli mialabym sie postawic na miejscu takiego kota, to wolalabym zyc krocej, ale pelniej niz dluzej za kratkami... Jako czlowiek rowniez.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Pon mar 20, 2006 23:18

ta dyskusja przypomina mi dylemat: lepiej żeby dziecko żyło w domu z ojcem alkoholikiem i psychopatą czy w domu dziecka

zawsze się znajdzie ktoś za i ktoś przeciw

pozwólcie osobom wyadoptowującym koty zdecydować o domu dla swojego kota
a Agata zdaje się już wybrała
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Savilala, smoki1960 i 61 gości