
Nie wiem czemu nikt ni chce tego ucha wyleczyc - bo to ani kosztowny ani
skomplikowany zabieg - ale nie wnikam.
Chce jej pomoc - przygarnac nie moge ale moge sfinansowac leczenie uszka, zeby choc zwierzatko nie cierpialo (kto z Was choc raz mial zapalenie ucha - ten wie jaki to bol

Problem jest taki - ze nie mieszkam w Sochaczewie i nie moge tam bywać zeby tego osbiscie przypilnowac.
Szukam odpowiedzialnej osoby z tmtych okolic lubiacej zwierzeta - ktora by mogla poswiecic odrobine swojego czasu -przez pare dni pod rzad i raz, ze zabrac kotke do lecznicy (schronisko ma swojego dochodzacego weterynarza - nie znam go ) ale moze dobrze by bylo gdyby zbadal ja jakis inny lekarz ,
a dwa zeby przez te pare dni (nie wiem ile - to ustali wet) kiedy ucho bylo by leczone zakraplala by te lekarstwo (ewentualnie dopilnowala personel zeby koteczka ktos sie zajał)
ja za wizyte weterynarza i za lekarstwa zaplace - tylko szukam kogos na
miejscu kto by to zorganizowal i przypilnował !!!
Jesli sie ktos taki znajdzie - prosze o kontakt na adres mailowy
dziekuje

ps. oczywiscie koteczka szuka domu

moj mail: paulina.galli@gazeta.pl[/b]