Jak odkarmić kociaki?? Mama nas jednak troszkę kocha ;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 12, 2006 20:48

Zeniu, ale ja się obawiam o to że go jedzą :( A on się zbryla przecież :roll: Kupiłam taki niezbrylający, dla nich to żadna zmiana bo w tamtym były raz tylko. Jak zobaczyłam że jedzą to zabrałam :roll: Hmmm nie wiem czy dobrze, ale boję się, że im coś będzie po zjedzeniu benka...

A wyglądamy tak :) :
Obrazek

kocianiania

 
Posty: 120
Od: Śro lut 15, 2006 9:06

Post » Nie mar 12, 2006 21:01

fantastyczne maluchy , nie wiem ..naprawdę ,czy im zaszkodzi jakoś oprócz przeczyszczenia :lol: moje też tak robią ,ale to pierwsze razy ,potem im przechodziło .musisz obserwować .toć nie one jedne tak robią ..najpierw się bawią w żwirku ,a potem siuśkają .zabawa w takiej piaskownicy to wielka frajda i coś nowego..przejdzie im.
Obrazek

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Nie mar 12, 2006 21:15

No to ja już zgłupiałam całkiem :wink: :lol: I się jeszcze okaże, że niepotrzebnie dzisiaj przytachałam 7 litrów tego cholerstwa :wink:
A to moje ulubione zdjęcie :)
http://img370.imageshack.us/img370/5579/kif01171tw.jpg

kocianiania

 
Posty: 120
Od: Śro lut 15, 2006 9:06

Post » Nie mar 12, 2006 21:36

ŻWIRKU NIGDY NIE ZA DUŻO ,DOBRZE ŻE PRZYTACHAŁAŚ :lol: całe życie przecież nie będą jeść żwiru :lol: dokarmiaj więcej ,suchą karmę też mocz ,to im sie odechce suchego piasku :smiech3:

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Nie mar 12, 2006 22:16

zenia pisze:ŻWIRKU NIGDY NIE ZA DUŻO ,DOBRZE ŻE PRZYTACHAŁAŚ :lol: całe życie przecież nie będą jeść żwiru :lol: dokarmiaj więcej ,suchą karmę też mocz ,to im sie odechce suchego piasku :smiech3:


Ale mam teraz wór jakiegoś niezbrylającego czegoś ;) Może się kiedyś przyda :roll:

kocianiania

 
Posty: 120
Od: Śro lut 15, 2006 9:06

Post » Pt mar 17, 2006 9:54

Zajrzalam na moment ciesze sie ze maluchy rosna, sliczniutkie pouszyste kuleczki. Sietnie ze udalo sie je uratowac. Pozdrawiamy :) :)
ObrazekObrazekObrazek

Mariejo

 
Posty: 523
Od: Czw lis 06, 2003 20:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 17, 2006 10:34

kocianiania pisze:
zenia pisze:ŻWIRKU NIGDY NIE ZA DUŻO ,DOBRZE ŻE PRZYTACHAŁAŚ :lol: całe życie przecież nie będą jeść żwiru :lol: dokarmiaj więcej ,suchą karmę też mocz ,to im sie odechce suchego piasku :smiech3:


Ale mam teraz wór jakiegoś niezbrylającego czegoś ;) Może się kiedyś przyda :roll:


Bardzo dobrze zrobiłaś. Kiedy odchowywałam maluchy zawsze im kupowałam drzewny, niezbrylający żwirek, żeby sobie przełyków nie zabetonowały benkiem :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt mar 17, 2006 10:41

Ale cuda , wymarzony kremósek już fajny chłopak :lol:

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt mar 17, 2006 10:42

Przypomnialy mi sie kangurzatka :1luvu:
Kupa ciezkiej pracy z takimi maluchami ale te widoki to wszystko wynagradzaja z nawiazka...
Kocianianiu, jakiego one sa koloru? Bo na zdjeciach u takich malusienkich kotkow to slabo wychodzi :lol:
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt mar 17, 2006 16:17

Witam :) Kociaki rosną i już nieźle brykają :) Z kuwetą bywa różnie :roll: Równowaga w przyrodzie musi być, więc dwa są super kuwetkowe, a dwa nie :twisted: Ale pracujemy nad nimi :wink: Siusiu już w kuwetce, a z kupą czekamy na mamusię :lol: Jedzą już z miseczek, oczywiście całymi pyszczkami co jest nieco kłopotliwe przy coraz dłuższej sierści ;) Ale jakoś sobie radzimy :) Raną jedzą kaszkę z mlekiem, wieczorem mięsko (kurczaczka albo indyczka). Nie chcę ich za dużo karmić, żeby jeszcze kotkę ciągnęły. Czasem jeszcze pozwoli;) Bo małe mają takie ostre pazurki, że mama ma już cały brzuszek podrapany :twisted: I ząbki ostre jak szpileczki :twisted: Zrobiliśmy mały drapaczek i już próbują swoich sił :) Nauczą się dobrych manier ;)

A wyglądają tak :
Czarny kocurek:
Obrazek
Szylkretowa koteczka, to ta z przepukliną

Obrazek
Kremowy kocurek :)
Obrazek
I koteczka blukremka, niestety nie udało mi się uchwycić jej samej
Obrazek

Pozdrawiamy wszystkie ciocie :)

kocianiania

 
Posty: 120
Od: Śro lut 15, 2006 9:06

Post » Pt mar 17, 2006 16:37

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek

drotka

 
Posty: 1802
Od: Wto kwi 22, 2003 11:49
Lokalizacja: Warszawa Kabaty

Post » Pt mar 17, 2006 17:09

jak ten czas leci,pamiętam te pełne rozpaczy posty -a tu proszę jaka młodzież ,aż miło popatrzeć ... :1luvu:
Obrazek

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Pt mar 17, 2006 19:34

Kolorystyka robi wrazenie :1luvu: :1luvu: :1luvu:
I jakie one plaskate sa :lol:
Cudne ufoludki :love:
A mamusia jak wyglada?
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt mar 17, 2006 22:12

zenia pisze:jak ten czas leci,pamiętam te pełne rozpaczy posty -a tu proszę jaka młodzież ,aż miło popatrzeć ... :1luvu:


Czas lecie strasznie szybko... Zanim się obejrzę trzeba się będzie rozstać i będzie płacz :( Czarna szylkretka raczej zostanie, bo nie wiem czy znajdę osobę, której na tyle zaufam, żeby ją oddać z tą przepukliną :roll:

Lorraine, mała czarna szylkretka to kopia mamusi. Kotka to czarna szylkretka stąd ta różnorodność kolorów ;) Był jeszcze rudasek ['] Nie mogę sobie wydarować jego śmierci :(

To zdjęcie, mimo że niewyraźne, strasznie mi się podoba... Kotka na podnośniku :lol:
Obrazek
Ostatnio edytowano Nie cze 04, 2006 13:46 przez kocianiania, łącznie edytowano 1 raz

kocianiania

 
Posty: 120
Od: Śro lut 15, 2006 9:06

Post » Pt mar 17, 2006 22:15

Nie dosc ze czarna szylkretka to jeszcze niosla rozjasnienie, boskie ma te dzieci :1luvu:
Skad ja masz? na poczatku watku nic nie znalazlam :( To znajdka?
Obrazek

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 159 gości