Blue, przyznaje sie ze z tym indykiem to tylko tak sobie marudze, bo troche mi szkoda Brucka

, ale dyscypilna musi byc to wiemy. Karmienie kazdego z 3 kotow inna karma mamy opanowane do perfekcji, wiec problemu ze scisla

dieta nie bedzie. HrupTak leci od ponad pol roku na weterynaryjnej karmie nerkowej (sila wyzsza

), Rysiek wsuwal dla maluchow (o juz niedlugo potrwa

), Brucek dla kastratow. Przy czym Panowie dostawali czasem urozaicenie w stylu inne nie karmowe zarcie, teraz po prostu Brucek bedzie musial wsuwac chrupki i juz.
Czekam do poniedzialku na wizyte kontrolna u p. Uli i wtedy zobaczymy co dalej. Dokladne namiary na p. Beate juz mam. Dziekuje tonia
Acha oto biezaca relacja Wodza
Przestalem juz sobie wydzierac siersc ze lba i innych konczyn, bo ta nowa karma z nutrii (smaczne zwierze

) jest calkiem niezla. Wygladam troche nieszczegolnie bo mi lyse placki zaczynaja zarastac i sprawiam wrazenie jakbym sie golil tepa brzytwa o zmroku

Poza tym regularnie piore RySia i ganiam HrupTaka, niech pamietaja kto tu rzadzi - nawet jezeli jest lysy

Poza tym moj czlowiek jest przyzwoitym sluga, zaczal tak kaszlec ze nabral swojego weta

i teraz siedzimy wiekszosc czasu we czworke w chalupie, poki nie wroci nasz etatowy zabawiacz myszek
