kolejna kotka z lecznicy na marysinie.
zgarnieta z budki na wiatracznej chora i do ciecia.
jest juz po zabiegu.
wyglada jak moja diabel szylkretowa z podpisu.prawie identyczna.tylko chudziutka.wiek ok 6-7 lat.szkoda ja wyrzucic spowrotem na ulice.
jest czarna w rude łaty.
wiem ze nie lubi innych kotow ani psow.musi trafic albo do kociarza ktory sobie poradzi z tym konfliktem i go zarzegna albo do osoby potrzebujacej SWOJEGO kofanego kociska nie majacej innych czworonoznych.
kicia do czlowieka jest przylepa.
jutro zrobie fotki.