Moje koty. Marysia podniebna

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 12, 2006 23:15

Ale szok 11 kotów. Szok dla mnie. Ja nie daję rady z 4. Po prostu mnie to przerosło. :cry: Podziwiam ogrom waszej miłości i cierpliwości.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Nie mar 12, 2006 23:42

a Toś szantażysta :)
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Nie mar 12, 2006 23:46

ewa :D
to jeszcze jeden i bedzie ok :twisted:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pon mar 13, 2006 8:24

Kordonia, witaj w klubie multizakoconych. Ja też od ponad tygodnia mam 11 kotów. Może założymy się na Forum, która z nas szybciej się dokoci? :mrgreen:


Mam nadzieję, że Czarna w końcu trafi do domu stałego, bo u mnie ma dom tymczasowy. A może mi się już tylko wydaje i zostanie u mnie. 8O Wolałabym nie, bo już nie wyrabiam przy takim przychówku.

Aaaa. Jestem górą, bo mam jeszcze psa. :lol:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon mar 13, 2006 8:55

A Toś to młodsza kopia Murzynka :D

Kordonio, jestem pełna podziwu i szacunku :D

Chociaż gdyby liczyć na kilogramy 8) - Bambosz obstoi za jakie 4 koty, Kajtka za dwa, zaraz dojedzie Babunia, to byłoby - dwanaście :lol:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon mar 13, 2006 10:47

O rany, jaka piękna fotografia 8) 8)
Jedenastka... aż dech zapiera

Podziwiam - i zazdroszczę tym wielozakoconym - echh jaka ja byłabym szczęśliwa

I co raz częściej myślę o trzecim kocie - bo zamizianie śmiertelne zaczyna zagrażać mojej kociej dwójce - muszę jakoś rozkładać uczucia... pomiędzy dwa futra (ale w sumie, pocieszam się, poki co są cztery - dwa u mojej mamy - więc chyba nie jest tak źle?)

:wink:

Ale z drugiej strony podejrzewam - jaka to odpowiedzialność - chylę czoła 8)

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Pon mar 13, 2006 20:03

Zakocona pisze:Kordonia, witaj w klubie multizakoconych. Ja też od ponad tygodnia mam 11 kotów. Może założymy się na Forum, która z nas szybciej się dokoci? :mrgreen:


Mam nadzieję, że Czarna w końcu trafi do domu stałego, bo u mnie ma dom tymczasowy. A może mi się już tylko wydaje i zostanie u mnie. 8O Wolałabym nie, bo już nie wyrabiam przy takim przychówku.

Aaaa. Jestem górą, bo mam jeszcze psa. :lol:


Nie, ja jestem gorą, bo mam jeszcze 4 do adopcji i dwa żółwie :twisted: ;)


eve69 pisze:ewa :D
to jeszcze jeden i bedzie ok :twisted:


Już było blisko, bo nie wierzyłam, ze uda się znaleźć dom dla grubaśnej, 12-letniej FatCat, ale najwyraźniej w świecie jszcze nie jest czas na to, zebym dorównała do Ciebie (minus jeden) :twisted:
Ostatnio edytowano Pon mar 13, 2006 20:09 przez kordonia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon mar 13, 2006 20:08

Ale oprócz tego, że Tosio jest już mój, i że cieszę się z niego, to jednocześnie się martwie, bo on choruje :( .
Teraz jestem w pracy, przyniosłam ze sobą jego krew, którą pobrałam przed wyjściem, czekam na wyniki.
I bardzo sie boję.
Bo on od trzech dni nic nie je, a przedtem wymiotował, ale myśleliśmy, ze to zwykle zakłaczenie. Ale dopiero przedwczoraj odkryłam, jak strasznie schudł w ostatnim czasie :(
Jest bardzo smutny.

Martwie sie ale za godzinę-dwie będę mniej wiecej wiedzieć, co to moze być....
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon mar 13, 2006 21:10

i cos wiadomo?
trzymam palce za powrot do zdrowia.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon mar 13, 2006 22:32

Wszystkie wyniki dobre...
Cieszę się bardzo, ale w związku z tym, co mu jest? :?
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto mar 14, 2006 9:51

A może to po prostu bardzo silny stres :?
Oby tylko to, trzymam kciuki.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto mar 14, 2006 15:33

Anka pisze:A może to po prostu bardzo silny stres :?
Oby tylko to, trzymam kciuki.


No tak, ale ten stres, i to faktycznie silny on przezył miesiąc temu. Potem wrócił do nas i już był szczęśliwy. Ale faktycznie, od tamtej pory zaczął wymiotować, najpierw sporadycznie, potem czesciej, a potem stracił apetyt. Może faktycznie przez ten pobyt w innym domu i związany z tym stres, on dostał wrzodów żołądka, albo coś w tym stylu :?:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto mar 14, 2006 15:51

kordonia co znaczy że dobre? Bo to że w normie nie zawsze oznacza dobre
wrzuć wyniki
i może usg zrobić? Może wynikach nie wyszło a coś się tam wewnątrze dzieje?
bo stres to taka naciągana diagnoza :roll:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro mar 15, 2006 19:01

Jak się czuje Jedenasty? Prosimy o dobre wiadomości.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Czw mar 16, 2006 20:03

prosimy o wiadomości...
jakie by nie byly.
?

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, kocidzwoneczek, MAU, włóczka i 129 gości