Dom tymczasowy Heidi u Myszy - Wwa (zdjecia s.1)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 09, 2006 14:55

tajdzi, nie wiem tego

musialabys zadzwonic do p. Ani

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Czw mar 09, 2006 16:44

już wiem, że to nie ten kot...
tamten też czeka..
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Czw mar 09, 2006 18:56

dlaczego nikt nie chce malej pomoc?

jak ja sie doczysci, wystawi np na allegro, to dom docelowy sie znajdzie

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Czw mar 09, 2006 19:56

eurydyka pisze:kilka info dodatkowych:

- kotka ma okolo 5 miesiecy
- jest ogolnie zdrowa, tylko zarobaczona. dostala Vetminth dzis, a jutro i w piatek ma miec powtorzone odrobaczenie (tabletki zakupilam i zostawilam p. Ani razem z zarciem dla malej)
- dostala frontline na pchly

- kicia jest spragniona czlowieka, chce byc na rekach, to udomowiona kotka

jest potwornie brudna, tj taka cala zszarzala, tj tam gdzie powinna miec biale futerko ono jest brudno-szare.

zdjecia maz zrobil komorka, wkleimy pewnie wieczorem

kotka to buraska z bialymi skarpetkami i krawatka (docelowo to futerko bedzie biale, teraz jest szare z brudu)

kicia trafila po wizycie u weta spowrotem do piwnicy:(

kto da jej domek?

p. Ania nie ma samochodu, wiec ktos musialby po kotke podjechac (okolice Wolumenu/stacji Jet)


O Jesu.... Do piwnicy??? Kurczę, rozmawiałam z moją mamą mieszka na Bielanach, ale NIE!
Boże, jak pomóc kici.....
Do góry, do góry!!!

rzulietka

 
Posty: 45
Od: Pon sty 16, 2006 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 09, 2006 20:08

Rozmawiałam dzisiaj o kici z p. Anią..

Kicia jest ewidentnie domowa - wyrzucona.. w 100% kuwetkowa.. Jest strasznie miziasta i baaardzo pcha się na ręcę i od razu z włączonym traktorkiem.. :D Jest bardzo grzeczną i spokojną kicią..

Dzisiaj była kolejna dawka leku na robaczki.. Jeszcze tylko jutro..
Ona jest bardzo mała.. niewykluczone, że na skutek niedożywienia.. I jak na razie wymaga jedynie kąpieli.. A poza tym oczka, zęby, uszy czyściutkie.. :D No i najprawdopodobniej kici szykuje się przedłużane futerko.. :D Już teraz jest bardziej puchata niż większość dachowców..

No i najważniejsze - kicia nadal jest w piwnicy.. Ciężko ją odizolować od dorosłych kotek.. I jakoś nie bardzo się nawzajem tolerują.. Na razie nie doszło do porządnej walki ale sytuacja jest mocno napięta i w każdej chwili grozi wybuchem.. :( No i kicia baaardzo się boi i bardzo płacze.. :cry: :cry:

(to jest informacja z godziny 13.. Nie wiem jak teraz.. ale spodziewać się mogę wszystkiego.. :? :( )

Proszę.. :oops: :oops: O domek dla niej.. Chociaż tymczasowy.. :oops: :oops: :oops: :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw mar 09, 2006 20:25

do góry bo ważne

Pei

 
Posty: 486
Od: Wto wrz 27, 2005 13:55
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw mar 09, 2006 21:42

:oops: :cry: :crying:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw mar 09, 2006 22:25

Miałam nadzieję, że ją od wczoraj jednak ktoś przygarnie
Tyle osób i nic :(
Chyba przestanę wchodzić na Koty ;)

Ja ją wezmę.
Przynajmniej na razie.
Jednak mała musi znaleźć dom w ciągu miesiąca. Mam nadzieję, że znajdzie. Za miesiąc po prostu wyjeżdżam na trochę. Jakby jednak nie znalazła domu ktoś będzie musiał ją przejąć. Ktoś się zadeklaruje?

Dziś już jest po 22giej, za późno by dzwonić, za późno by jechać.
Dopiero jutro po pracy jak wrócę do domu po transporter będę mogła podjechać. Chyba żeby komuś chciało się/miał czas by ją podwieźć ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw mar 09, 2006 22:30

Mysza :king: :king: :king:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw mar 09, 2006 22:32

Mysza.. :D :1luvu: :dance:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw mar 09, 2006 23:17

Mysza, za odwagę:
Obrazek

i za serce:
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pt mar 10, 2006 9:36

Mysza, a ja po Twoim telefonie pierwszego dnia mialam jakos przekonanie, ze ja wezmiesz na tymczas.

Trzeba p. Ani dopytac czy byly widoczne efekty odrobaczenia.

Ja bede w domu pozno bo to moje ostatnie dni w pracy przed wyjazdem i zamykamy rozne projekty. Raczej nie dam rady jej podwiezc. Jesli by mi sie cos zmienilo to po prostu dam Ci znac.

Ogromnie sie ciesze:)

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

Post » Pt mar 10, 2006 10:00

oj, ja dopiero teraz przeczytałam wszytko, jak strasznie mi przykro że nie mogłam jakoś wcześniej zareagować (choć moj TŻ już pewnie by mnie ukatrupił :roll: :lol: ), ale bardzo bardzo się cieszę Mycha, ze bierzesz malutką :ok:

scholastyka

 
Posty: 664
Od: Sob lut 04, 2006 19:14
Lokalizacja: mokotovo

Post » Pt mar 10, 2006 11:13

zaraz po pracy po nią jadę 8)
kicia już wykąpana, koszmarni brydna była, cztery razy była myta

A tak poza tym my z pania Anią się znamy 8) :lol:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt mar 10, 2006 11:41

to, ze brudna to widac chocby na fotkach, dobrze, ze sie udalo ja doczyscic, pewnie jest juz biala:), dodatkowo byla jakby poklejona pod brodka

eurydyka

 
Posty: 4809
Od: Śro paź 13, 2004 15:05
Lokalizacja: warszawa/szwajcaria

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot], nfd i 296 gości