Perska Sówka. Pierwsze wieści z nowego domu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 09, 2006 9:37

Jana, jeśli w ciągu dwóch-trzech dni nie znajdziesz innych zmian poza tą jedną, która już jest, to może rozważ nieśmiałą hipotezę, że to nie jest grzyb? ;)

Ja wiem, że bardzo się martwisz.
I cały czas mam nadzieję, że jednak bezpodstawnie :)
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw mar 09, 2006 9:42

:oops: :oops: :oops:

Właśnie znalazłam tę "wczorajszą" łysą plamkę. Jest gula. Jest czerwony punkcik w środku. To jest chyba jednak odczyn po zastrzyku - Beliowen, już zawsze będę Cię słuchać! :wink: :oops:


Tylko teraz jedno zmartwienie zamieniam na drugie - co robić z tym odczynem? Gula jest spora i twarda, niefajnie to wygląda...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw mar 09, 2006 11:13

Prawdopodobnie Sówka została zaszczepiona na wściekliznę, stąd ta gula i łysinka.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw mar 09, 2006 11:30

Jana pisze:Beliowen, już zawsze będę Cię słuchać! :wink: :oops:

Broń Boże :!: ;)

Jana, Twoja reakcja była jak najbardziej prawidłowa, to tylko przypadek że akurat tym razem miałam rację.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Czw mar 09, 2006 23:30

Sóweczka znowu pozbyła się części dredów. Bardzo miło było, rozłożyła się do czesania, na początku nawet mruczała, potem już nie, bo miała dość, ale pozwoliła sobie wyciąć sporo kołtunów. Ona lubi czesanie, zawsze mruczy jak zaczynamy, problem zaczyna się przy kołtunkach - bo ją boli ciągnięcie skóry, no i brzucha nie daje czesać, trzeba się nagimnastykować.

Potem było czyszczenie oczu, przy przemywaniu Sówka była cierpliwa, za to gentamycyna jej się nie spodobała, bo to w maści, więc ja ją rozumiem. Ale oczy popłynęły i trzeba, więc oczekuję też zrozumienia od Sówki :wink:

Po czesaniu dałam jej kolację (convalescence, bo odkarmiamy chudzielca), zjadła, wylizała miskę do czysta, patrzy. To jej dałam dokładkę. Zjadła prawie wszystko obwarkując Niunię, ktora próbowała kraść.

A wcześniej Sówka napadła na Szczurka, dwa razy. Szczurek był bardzo zdziwiony atakiem.

Rozpina nam się Sówaczek kochany :D

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw mar 09, 2006 23:33

Och, wreszcie.. :D :D
Same dobre wieści.. :D :D :D Oby tak dalej.. :D :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt mar 10, 2006 20:51

Jak dzisiaj?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt mar 10, 2006 21:42

Dzisiaj widziałam Sówkę. Ależ ona piękna. I imię wręcz stworzone dla niej...
Cud miód dziewczyna. Może ciut nieśmiała, ale piękności mają to do siebie...:wink:

tumasia

 
Posty: 641
Od: Pt kwi 22, 2005 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 10, 2006 22:03

ciesze sie, ze jest lepiej :D :D :D
i oby tak dalej :ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob mar 11, 2006 20:01

Jana, co u Sówki?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie mar 12, 2006 2:53

A dziękujemy, jest nieźle.

Sówka wyczesana za wszystkie czasy, dziś nawet dwukrotnie. Udało mi się ją rozmiziać i odsłoniła trochę brzuszka, pozwoliła sobie wyciąć kołtuny pod paszkami - wielki sukces. Jeszcze troszkę i będzie po dredach, już rozglądam się za szamponem dla niej, takim ułatwiającym rozczesywanie, żeby się nie kołtuniła tak bardzo.

Apetyt też całkiem całkiem, kiedy jest naprawdę głodna potrafi się nawet domagać jedzenia, ale częściej to ja sie domagam, żeby coś zjadła. Na szczęście zazwyczaj mnie słucha :wink:

Koty ją ciekawią, w nocy widziałam jak leżała rozłożona na środku pokoju i patrzyła, jak wokół niej ganiają Miś z Niespodzianką, Całką i Młodym. Może czy w końcu do nich dołączy.

Poza tym Sówka jest pieszczoszkiem - właśnie leży na moich kolanach i oburza się, że przestaję ją głaskać żeby coś napisać.

Niestety, oczy nadal zaślimaczone, a przed chwilą zobaczyłam, że ma mokro pod noskiem. Ale nie kicha.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie mar 12, 2006 11:00

No to nam się rozkręciła królewna :roll:

Dziś rano obudziła mnie dzika awantura - tłum kotów latających po sypialni w te i we wte, przewracające się miski (przy łóżku jest miska z wodą i druga - z kocim mlekiem), straszliwe jakieś warczenia dobiegające z różnych miejsc, najczęściej spod łóżka. Nieprzytomna zerwałam się uspokajać koty, widzę że w tym kocim kłębie co chwila pojawia się długie futro Sówki. Dotarło do mnie, że te dzikie warki to ona wydaje, och biedna Sówka, gonią ją koty... Nie - to ona je gania 8O 8O 8O Całka przerażona, reszta futer mocno zdezorientowana i puchata furia robiąca rozpierduchę 8O 8O 8O

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie mar 12, 2006 11:03

Jana pisze:No to nam się rozkręciła królewna :roll:

Dziś rano obudziła mnie dzika awantura - tłum kotów latających po sypialni w te i we wte, przewracające się miski (przy łóżku jest miska z wodą i druga - z kocim mlekiem), straszliwe jakieś warczenia dobiegające z różnych miejsc, najczęściej spod łóżka. Nieprzytomna zerwałam się uspokajać koty, widzę że w tym kocim kłębie co chwila pojawia się długie futro Sówki. Dotarło do mnie, że te dzikie warki to ona wydaje, och biedna Sówka, gonią ją koty... Nie - to ona je gania 8O 8O 8O Całka przerażona, reszta futer mocno zdezorientowana i puchata furia robiąca rozpierduchę 8O 8O 8O

biedna Sówka :lol:

Gen

 
Posty: 4211
Od: Czw paź 21, 2004 11:59
Lokalizacja: Warszawa Marymont

Post » Nie mar 12, 2006 14:15

Gen pisze:biedna Sówka :lol:


No, biedna biedna :twisted: Mam nadzieję, że to był jednorazowy wyskok, w końcu jest w gościach, nie powinna tak traktować gospodarzy :twisted:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie mar 12, 2006 14:19

Wygląda na to, że Sówka zaczyna czuć się jak w swoim domku.. :twisted:

Widzialam wczoraj jej ogłoszenie na Bialobrzeskiej..
Na początku nie poznałam.. :oops: Zobaczyłam piękną persiczkę i już miałam oderwać karteczkę z namiarami i wtedy do mnie dotarło co robię.. :oops: :twisted: :lol:
Ale kilka karteczek było oderwanych..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], label3, Patrykpoz i 74 gości