» Nie gru 25, 2005 23:43
Jak one reagują? bardzo dobrze !!! One na poczatku tylko były dzikie!!!
Jeden burasek jest straszym miziakiem przytulakiem... chodzi za mna by go głaskać... To ten taki jasniejszy... Bardzo spokojny, kochany kotek!!!
Drugiego nazywam "Niesmiałek" bo jest troche nieufny... Ale najwieksza frajde sprawia mi gdy Niesmiałek wystawia brzuch do drapkania....Albo gdy tak niesmiało podchodzi... no bo by chciał ... a sie troche boi.... Niestety biedne kociaki... ile czasu możemy im poswiecic, gdy trzeba nakarmic, zmienic wode, posprzatac kuwetki a tu tyle łepków sie wysuwa do głaskania.... Póltorej godzinki (na co ja moge sobie pozwolic w fundacji - i to tylko wtedy gdy mam czas - inaczej to z 45 min) to stanowczo za mało... jest nas praktycznie tylko dwie... lidka i ja.... którzy przychodzimy regularnie....
I niestety... nic się nie rusza... tylko siąść i płakać.....
Buraski sa naprawde przekochane.... ten kto je weźmie (albo ci którzy wezma) beda mieli z nich pocieche.... Ach domku znajdź się!!!