hymm chocio zdeka mnei okrzyczal jak przyszlam..za dlugo panci nei bylo:(
teraz chodzi i miauczeniem domaga sie zainteresowania.
zaba...chyba juz ma dosyc odosobnienia...nei chce jesc( mozliwe to ze to po tabletkach odrobaczajacych ma sensacje w zaladku ?dostala je w poniedzialek 1/2 i we wtorek druga polowke) dalam jej na wszelki wypadek trawki...pochlonela ja....hymm...bidula..jutro wolnosccccccc ...oj bedzie jazda...zwlaszcza jak jednak choc sie czyms zarazi..ale ja jzu serca nei mam trzymac ich osobno..bedzie co bedzie.