jejku dopiero znalazłam wątek, dobrze że doczytałam do końca bo już się zapłakałam i miałam do Maszy dzwonić, że zabiorę kota do łazienki tymczasowo, ja bym może miała domek ale niewychodzący Kasiu u tej pani o ktrej Ci pisałam...chyba wychodzący kot na osiedlu to zły pomysł będę nad nią pracować
nie znam się na tym, ale czy taki kocio może się przyzwyczaić jeszcze do życia w domku? ile a lat?
Oto nowe fotki Poldka.
Kocio cały dzień przesypia gdzies w mysich dziurach a wieczorem łazi od okna do okna i pomiaukuje.
Miziasty jest ponad wszelka miarę.
Opędzic sie od niego nie można gdy już przyklei sie do mnie.
Będzie ktoś miał z niego pociechę. Tylko niech zdecyduje sie adoptowac to cudo.
www.fundacjafelis.org na FB: Foondacja Felis KRS0000228933 - podaruj nam 1%
Kot znalazł dom.
Jutro przeprowadzka.
Zaprosiłam mamę Poldka na forum, jutro zapewne się odezwie.
Msza4, zmień tytuł tak zeby było wiadomo, ze o Poldusia chodzi bo dziewczyna nie znajdzie wątku.
www.fundacjafelis.org na FB: Foondacja Felis KRS0000228933 - podaruj nam 1%
Dom nie wypalił, bo mamusia studentki była przeciwna wzięciu kota, a ponadto mówiła, że kot będzie jadł to samo co one-kartofle, kaszę, ryż...Kiepsko to wyglądało Szukamy nadal !!!
Poldek nadal szuka dobrego domu.
jest kochany, spi na mnie , ugniata, mruczy i daje buzi.
Kierowniczka amelki miała go brac ale jak przyszło do adopcji to juz
nie odezwała się.
Poldus to taki duzy przytulny miś...
www.fundacjafelis.org na FB: Foondacja Felis KRS0000228933 - podaruj nam 1%