Kot pojawił się w piwnicy osob dokarmiających dziczki. Jest ewidentnie domowy, ufny.
Jest chory. Nie chce jeść, ma problemy z jedzeniem - wypluwa jedzenie z pyszczka. Bardzo boli go łapa. Karmiciele zabrali go do lecznicy - na pierwszy rzut oka nic mu nie dolega - zęby są zdrowe, kot dostaje antybiotyk, ale... nadal bardzo źle się czuje i jest słaby, obolały. Być moze ktoś go zbił, kopnął i stąd dolegliwości. Na pewno potrzebna mu diagnostyka, obserwacja w domu, leczenie w piwnicy jest mocno utrudnione.. Gdyby ktoś mógł pomóc - proszę o kontakt. Kot czeka na swoją szansę w Bytomiu.
Jeśli ktoś zdecyduje się pomóc - azyl pomoże w sfinansowaniu jego leczenia.