
No, z żółtkiem jeszcze poczekam, aż Tośce się kupki unormują, na razie podtykam jej pod nos różne różności, żeby się zorientować, na co by miała ochotę. Chwilowo kocie żarełko i tuńczyk najbardziej nam podeszły

Ale te nasze ogony są rozpieszczane!
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Agnieszka Kaflińska pisze:Sikkorka, ty sie tak nie przejmuj tymi tabletkami. ja myślę, że kot musi mieć jasność, to jest opiekunem i kto jest kotem i kto się kim opiekuje. Nie wszystko jest tak, jak jaśnie pani sobie życzy
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 53 gości