www.koty.civ.pl - przemile koty czekaja na domy

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lut 07, 2006 19:58

Mal-gosia pisze:"wolisz robic duzo czy malo" to jest odwieczny dylemat wzajemnych zalow i pretensji - lepiej nie bede tego komentowac, chociaz w niktorych kregach uchodze za leniucha, ktory nic nie robi. Bo to to jest 20 kotow wobec np. 60.



Gosia, staram się pomóc Tobie, jak mogę. Kibicuję twoim kotom bardzo. Nic nie wiem o jakiś żalach i pretensjach, niektórych kręgach i wiedzieć nie chcę. :?

Co miałam do napisania, napisałam, mogę teraz jedynie podbijać czasem wątek.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Czw lut 16, 2006 3:13

Letycja :love: a wszystkie są cudne

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Czw lut 16, 2006 19:12

Nie mialam zamiaru tu opisywac jakichs histori. Przeciez kazdy wie jak to srodowisko jest sklocone.

jak ktos codziennie poswieca 3-4 godziny na opieke nad kotami to troche nie milo jest uszlyszec pytanie "chcesz robic duzo czy malo".

Mal-gosia

 
Posty: 527
Od: Sob sty 17, 2004 23:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 16, 2006 21:45

Mal-gosia pisze:
jak ktos codziennie poswieca 3-4 godziny na opieke nad kotami to troche nie milo jest uszlyszec pytanie "chcesz robic duzo czy malo".


Małgosia, kompletnie mnie nie zrozumiałaś, ale OK. Nie będę Ci więcej udzielała rad, bo pewnie ich nie potrzebujesz. Chciałam Ci pomóc, obiecuję, że nie będę się narzucać.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Czw lut 16, 2006 21:55

kota7 pisze:
Małgosia, jest sens, bo być może komuś nie będzie się chciało wchodzić na Twoją stronę, a lubi szperać tu. Zawsze jest sens, wolisz zrobić za dużo czy za mało? Letycja jest piękna, spróbuj jej zrobić osobny wątek, bo w tym ona ginie.
Nie wiem, Małgosia, czemu się tak bronisz przed wątkami, zbiorcze są naprawdę odwiedzane niezbyt często. Pojedynczy wątek dla pojedynczego kota, w którym ten kot jest widoczny od pierwszego posta.
A jeżeli nie masz czasu, to przecież możesz raz dziennie tylko cos napisać i z głowy.


A w ogóle, to jeżeli cytujesz, to cytuj dokładnie. Bo Twoja zmiana tego, co napisałam w sposób dość istotny zmieniła sens wypowiedzi.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Czw lut 16, 2006 23:23

chyba nie zrozumialam widocznie sensu tej wypowiedzi
ostatnio znudzily mnie dyskusje (nie na tym forum tylko tak w zyciu) kto co robi, kto ile robi, kto kiedy sie kladzie spac i o ktorej wstaje i w ogole kto pada na nos a kto nie.

Zarazilam sie grypka od mamy i ponad tydzien nie mialam sily zeby cokolwiek napisac. Zreszta nic sie nie dzieje, niestety albo moze stety.

A teraz nie popisze bo Czarcikowi zebralo sie na glaskanie i wlazi mi na klawiature i za chwilie mnie zacznie gryzc po palcach.
Czarcik to jest czarny koteczek jeszcze nie kastrowany, brat Zuli i koles Elitki.

Mialam chetnych na Elitke ale jakos nic z tego nie wyszlo. Ludzie sie poumawiali i nie przyszli.

Mal-gosia

 
Posty: 527
Od: Sob sty 17, 2004 23:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 16, 2006 23:37

Gumis sie rozchorowal. Zatkaly mu sie zatoki kolo odbytu. Zachowywal sie dziwacznie i to mnie zaniepokoilo. Dostaje antybiotyki.

On jest bardzo przymilny ale boi sie innych ludzi. Jak ja mu w ogole znajde dom. Jak byl kociakiem to 3 osoby sie niemal bily o niego. Pojechalam do starszej pani, ktora go przechywywala zeby go zabrac. Ale wszyscy sie zlisili. Ma niewielka blizne na karku i wygladalo to jak grzyb i ludzie zrezygnowali.

Jak bylam u weta to akurat wszedl jakis mezczyzna zeby oddac probki do analizy. Gumis mi sie niemal wyrwal. Boi sie mezczyzn. Podejrzewam ze to dlatego ze u mnie w rodzinie ktos sie zaperza z byle powodu i wrzeszczy. Nikt sie tym nie przejmuje ale na wrazliwsze koty to dziala.

Obrazek

Mal-gosia

 
Posty: 527
Od: Sob sty 17, 2004 23:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 20, 2006 20:03

Obrazek

to jest Maciuś, jeden z moich ulubionych kotów.
Przemily, mruczący, uwielbia głaskanie. Lubi inne koty.

Ma niestety ostatnio problemy moczowe. Probuje zlapac mocz do analizy ale nie jest to latwe. Maciek niestety nie zalatwi sie do kuwety bezzwirkowej.

Mal-gosia

 
Posty: 527
Od: Sob sty 17, 2004 23:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 26, 2006 22:21

Maciuś (zdjecie wyzej) ma krysztaly w moczu i musi jesc karme urinary.

Nic nie pisze od 2 tygodni bo mam okropna infekcje i nie moge dojsc do siebie od 3 tygodni. Po prostu makabra, a do kotow musze chodzic.
na ogloszenie nikt kompletnie nie dzwoni - to znaczy bylo pare telefonow, ludze sie umowili i nie przyszli.
Ale chyba nie mam sily zeby rozmawiac o adopcjach. Czuje sie okropnie.
Kiedy mi to przejdzie!
Jest grypowy okres bo bardzo wielu znajomych jest chorych.

Mal-gosia

 
Posty: 527
Od: Sob sty 17, 2004 23:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 26, 2006 22:48

Na zdrowie :balony:
A kocie masz cudne!!

Frankie

 
Posty: 1054
Od: Nie wrz 04, 2005 13:44
Lokalizacja: Oz albo jakies lotnisko...

Post » Wto lut 28, 2006 23:15

Dzis oddalam do adopcji Kamile.

Kamila sie zrobila troche nieufna i dlatego chcialam ja oddac w pierwszej kolejnosci bo w nowym domu ma szanse ze znormalnieje, co juz sie zdarzalo z innymi kotami.


Wlasnie zdalam sobie sprawe ze w jednym pomieszczeniu mam wiekszosc kotek i tam nie ma problemow. Zas w drugim jest wiekszosc kocurow i tu sa problemy. Nie bija sie ale zdarza sie nasikanie.

Chcialabym oddac te kocurki i w to miejsce wzialebym Letycje, ktora jest juz chyba niedoddwalna. Bidulka jest taka przymilna. Lasi sie do karzdego. Kazdy sie niby zachwyca bo taka duza ladna ale nikt jej nie chce bo ... gruba, bielmo na oku.

Z tych kocurkow sa:
Gumis - delikatny drobny kotek, lagodny, spokojny. Mial zapalenie gruczolow przy odbycie ale jest juz dobrze. Za 2 tygodnie trzeba go skontrolowac. Niestety Gumis boi sie obcych. Lubi inne koty i z drugim ktoem sie ladnie zgodzi.

Macius - wymaga karmy Urinary przez najblizsze pare miesiecy. Ale to mlodzik, jak sie wyreguluje to problem zniknie.
Mam klopot z podawaniem tej karmy bo inne sie napieraja a on im ustepuje. Zastanawiam sie nad pasta uropet.

Mal-gosia

 
Posty: 527
Od: Sob sty 17, 2004 23:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 28, 2006 23:27

Dlaczego tak jest ze jak kocurek ma krysztaly w moczu lub jakies problemy moczowe to inne go bija!?

To juz sie powtarza kolejny raz.
Takie problemy mial Macius 1 - wielki buras, ktory juz dawno znalazl dom.
Jakies 2 lata temu moj osobisty Filutek mial krysztaly fosforowo-magnzowe i kocica go tlukla gdy tylko chcial isc do kuwety.
Teraz to samo przezywa Macius 2.

Mal-gosia

 
Posty: 527
Od: Sob sty 17, 2004 23:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 04, 2006 13:54

Od wczoraj mam nowa koteczke do adopcji.
Jest to mloda, nieduza szylkretka - czarna z bialymi lapkami i dodatki rudego, pod szyja zabocik bialy z bezowymi latkami.

Jest mial, mruczaca, wyglada na zdrowa.

Niestety okropnie warczy na inne koty. To na razie 1 dzien i jesli to bedzie trwalo to bedzie problem.

Na razie ma kwarantanne w klatce. Odrobacze ja. Pod konec tygodnia steryzliacja, jak sie uda gdzies zapisac. Jak dojdzie do siebie bedzie do adopcji.

Zaraz porobie zdjecia i umieszcze na stronie. Zdjecia na razie marne bo w klatce, i kica mruzy oczy. Ale kiedys sie porobi ladniejsze.

Mal-gosia

 
Posty: 527
Od: Sob sty 17, 2004 23:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 04, 2006 13:57

Z Gumiesiem juz jest chyba wszystko OK. Dzis przyszedl do mnie na cycanie (moj lewy rekaw to jest jego mamusia). Teraz siedzi mi na kolanie.

Macius mial wczoraj kryzys ale chyba unikniemy cewnikowania bo w nocy sie wysikal. Niestety codziennie trzeba jezdzic do lecznicy i placic z wlasnej kieszeni.

Mal-gosia

 
Posty: 527
Od: Sob sty 17, 2004 23:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 04, 2006 16:01

Obrazek

zdjecie szylkretki jest marne ale moze pozniej uda sie zrobic lepsze

Mal-gosia

 
Posty: 527
Od: Sob sty 17, 2004 23:32
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości