Zuzia jest słodka, to chyba najwłaściwsze dla niej określenie. I bezkonfliktowa - z lekkim zdziwieniem patrzy na zawantury Pusiuni
Wczoraj już leżałam w łóżku, Pusiunia oczywiście z mną , i na łóżko wskoczyła Zuzia - Pusia się wściekła, pogoniła Zuzię i poleciała robić z pozostałymi kotami - zerwałam się usłyszałam kocie wrzaski, na mój widok "filmowo" czterema łapami wyhamowała na pcw w przedpokoju uciekająca do kuchni Foczak, zawróciła i schowała się pod kanapę. Klucha rozpłaszczona na podłodze płakała, a Pusiunia w groźnej pozie stała na oparciu kanapy i wymachiwała ogonem. Szarotka nie ruszyła sie mojej poduszki

Zuzia wskoczyła na szafkę. Wzięłam Pusiunię żeby ją uspokoić, okazało się, że któryś kot zastosował metodę skunksa i gors Pusiuni pachnie moczem, po podłodze latały sptrzępy kłaków, krwi nie było.
Dziś rano Pusia dała po pupci Zuzce - ośmieliła sie pchać do łazienki przed Pusią
