Vice już Dasi..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 03, 2006 21:45

Ais pisze:No, na linię to mu taki jednodniowy post chyba nie zaszkodzi ? :twisted:

co chcesz - Vice jak to facet - przemaszerował pół miasta, ale po zastrzyku mdleje ;)


No fakt.. Nie powinien mu zaszkodzić, tym bardziej, że już dobija do 7 kilogramów.. :twisted: A jak do mnie przyszedł, to ważył 5,5..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt mar 03, 2006 21:48

Czy Ewacc dysponuje dźwigiem ? :twisted:

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pt mar 03, 2006 21:51

Ais pisze:Czy Ewacc dysponuje dźwigiem ? :twisted:


No, jeszcze trochę i bedzie musiała się postarać.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob mar 04, 2006 9:28

Śniadanko zniknęło.. :D Nawet nie dał mi porządnie nałożyć do miseczki i już przeszkadzał.. Ale teraz leży sobie cichutko na fotelu.. Jest jeszcze mocno osowiały..
Od szczepienia brak poważnych śladów obecności w kuwetce.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob mar 04, 2006 9:48

ojoj...
a duzo jadl po szczepieniu?? bo moze on nie ma czym?? jak jadlto moze odrobinke parafinki co aamms??
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Nie mar 05, 2006 1:03

covu pisze:ojoj...
a duzo jadl po szczepieniu?? bo moze on nie ma czym?? jak jadlto moze odrobinke parafinki co aamms??


Na szczęście obeszło się bez parafinki.. :twisted: Chociaż jakby poczekał z wizytą w kuwetce do rana, to pewnie dostałby tę parafinkę.. Ale dał sobie radę bez wspomagacza.. :twisted:
Kolacja została zjedzona jak zwykle i wraca lepszy humor i ochota na baranki i mizianie.. :D :D

Wygląda na to, że już wszystko w porządku.. :D :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob kwi 08, 2006 19:45

Vice dalej u mnie..
Całkiem się już zadomowił i nawet wymusza na innych kociskach prawo traktowania go przeze mnie jako pierwszego i najważniejszego rezydenta.. :twisted: Pcha mi się na miejsce Felusia na tapczanie.. Pierwszy leci do misek z jedzeniem.. Robi się zazdrosny jak miziam inne kociska..

Ale ja nie o tym.. Od jakiegoś czasu Vice zaczął sobie skubać swoje puchate futerko na grzbiecie.. Rezultat jest taki, że dookoła miejsca w którym siedział i się mył, i skubał jest sporo futerka na wykładzinie a Vice na grzbiecie zaczyna mieć twardy, ościsty włos, prawie bez podszerstka..

I teraz nie wiem co jest grane.. Czy on pomaga sobie w wymianie dziecinnego futerka na dorosłe, czy to jakiś niepokojący objaw.. :?
Na grzbiecie już jest całkiem gładki i nie tak puchaty jak przedtem.. Ale skóra jest zupełnie normalna, bez podrażnień i zaczerwienienia..

Czy koty zawsze sobie wyrywają dziecinne futerko? I jeśli tak, to on chyba jest młodszy niż wet to określił..

Nie wiem co o tym myśleć..
Ktoś się spotkał z czymś takim?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob kwi 08, 2006 19:52

wiesz aamms... ja to sie z czyms takim nie spotkalam ale mi to nie wyglada i nie brzmi normalnie...
chco po Vicku nie widac zeby mial jakies skorne klopoty...
w sumie to on sie pewnie kamufluje :D udaje ze jest chory zebys mu dawala jedzonko na pocieszenie :D
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob kwi 08, 2006 21:02

Nikt się z czymś takim nie spotkał?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob kwi 08, 2006 21:17

Aniu, mnie się wydaje, że on po wyrzuceniu z domu nabrał dużo gęstszego futra, tego podszerstkowego. Niekoniecznie musi to być związane z jego wiekiem. Teraz ten "puch" wychodzi a zostają właśnie włosy ościste.
Poza tym niektóre moje koty tak mają, że na wiosnę zmienia im się charaker futra, z miękkiego na szorstkie.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18766
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob kwi 08, 2006 21:35

Aams, nie wiem, jak jest u persow :oops:
ale niektore koty tak maja, Baja wlasnie ten puch sobie wyciaga i zostaje jej podszerstek - dlatego futro wyglada nadal nie bardzo :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob kwi 08, 2006 21:39

Ja też myślę, że on się w pewnym sensie "rozbiera" na wiosnę z tego puchu, który , bardzo możliwe, nieco przesadnie mu urósł w czasie wędrówek zimową porą....

Może ma za mocną , za zdrową sierść i nie chce mu sama wychodzićtak jak by chciał, może go to swędzi i sobie pomaga ?

Ale swoją droga, wizyta u weta nigdy nie zaszkodzi....

Ais

Avatar użytkownika
 
Posty: 2775
Od: Nie sty 08, 2006 10:45
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob kwi 08, 2006 21:39

Dzięki ariel.. Chyba to rzeczywiście to..


Beata pisze:Aams, nie wiem, jak jest u persow :oops:
ale niektore koty tak maja, Baja wlasnie ten puch sobie wyciaga i zostaje jej podszerstek - dlatego futro wyglada nadal nie bardzo :(


To się już całkiem uspokoiłam.. :D

Beata, ja mam w domu nie tylko persy.. :lol: :twisted:
Vice jest podobno jakąś mieszanką z brytkami.. :D
I tak wygląda.. :D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob kwi 08, 2006 21:42

aha :lol:

ja sie zastanawiam nad jakims dodatkiem z tauryna dla niej :wink: zeby futro ladniej wygladalo
ale futro szylkretek w ogole chyba jest dosc specyficzne
wchodzi we wszystko i nie daje sie wyprac :twisted: :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie kwi 09, 2006 11:37

Jednak idziemy zaraz do weta.. A o futerko zapytamy przy okazji..
Pojawił się inny problem, chociaż może przesadzam.. :?
Wczoraj wieczorem poczułam, że Vice rozsiewa trudny do zaakceptowania zapaszek z doopki.. Boję się czy to nie gruczoły okołoodbytowe.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: lucjan123, Nul i 39 gości