Bambi i inni.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 03, 2006 15:13

Aga 995 pisze:
salma75 pisze:Olinka, bez paniki!
Nigdzie nie jedź, ręczę, że wystarczy tel. do Piotra - wet Cię uspokoi.
Moja Majeczka też mniej więcej w trzeciej dobie miała taki kryzysik, myślę, że jest to związane właśnie z zaprzestaniem działania środków przeciwbólowych. Jeden kot ma wyższy, drugi niższy próg bólu....Jeden w trzeciej dobie pomyka, że hej, drugi musi odsapnąć...
Bambisi dobrze zrobi jeden dzień spokoju, poleżakuje troszkę, szybciej dojdzie do siebie.
Nie martw się, ja WIEM, że wszystko jest ok.

Wiesz Salma generalnie kazdy kot jest inny wiec nie ryzykowłabym stwierdzen typu Ja Wiem.......ja nie wiem, wet powinien wiedziec i powinien obejrzec kota

Dobra, CZUJĘ, nie WIEM, lepiej?
Chyba doradziłam Olince tel. do Piotra, prawda?
Po co od razu ma jechać????
Próbuję ją pocieszyć, bo nic tragicznego z Bambi się chyba nie dzieje...? Wymiotuje, ma wysoką gorączkę, słania się, rana się sączy...? Kupy nie ma - normalka. Bambi wciągnęła z apetytem maltpastę - na coś jednak apetycik ma ;). Może poslizg bedzie i kupkę łatwij wyprze.
Bez paniki, tylko tyle radzę...
salma75
 

Post » Pt mar 03, 2006 16:00

salma75 pisze:
Aga 995 pisze:
salma75 pisze:Olinka, bez paniki!
Nigdzie nie jedź, ręczę, że wystarczy tel. do Piotra - wet Cię uspokoi.
Moja Majeczka też mniej więcej w trzeciej dobie miała taki kryzysik, myślę, że jest to związane właśnie z zaprzestaniem działania środków przeciwbólowych. Jeden kot ma wyższy, drugi niższy próg bólu....Jeden w trzeciej dobie pomyka, że hej, drugi musi odsapnąć...
Bambisi dobrze zrobi jeden dzień spokoju, poleżakuje troszkę, szybciej dojdzie do siebie.
Nie martw się, ja WIEM, że wszystko jest ok.

Wiesz Salma generalnie kazdy kot jest inny wiec nie ryzykowłabym stwierdzen typu Ja Wiem.......ja nie wiem, wet powinien wiedziec i powinien obejrzec kota

Dobra, CZUJĘ, nie WIEM, lepiej?
Chyba doradziłam Olince tel. do Piotra, prawda?
Po co od razu ma jechać????
Próbuję ją pocieszyć, bo nic tragicznego z Bambi się chyba nie dzieje...? Wymiotuje, ma wysoką gorączkę, słania się, rana się sączy...? Kupy nie ma - normalka. Bambi wciągnęła z apetytem maltpastę - na coś jednak apetycik ma ;). Może poslizg bedzie i kupkę łatwij wyprze.
Bez paniki, tylko tyle radzę...

Ja z Olinka jaestem w kontakcie i jakos nie wiedze u niej oznak paniki...moze wiesz lepiej

Olinko jakby co to pojedziemy nic sie nie martw:) i nie jestes panikara:) bo jezeli Ty jestes to ja jestem megapanikara ale wcale mi z tym zle nie jest :D
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banerkalendarz.jpg" border="0"></a>
<a href="http://www.fundacjakot.prv.pl">
<img src="http://koty.karolin.pl/pl/baner/banercieplo.gif" border="0"></a>

Aga 995

 
Posty: 2114
Od: Nie lip 03, 2005 23:47
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 03, 2006 16:08

Aga 995 pisze:
salma75 pisze:
Aga 995 pisze:
salma75 pisze:Olinka, bez paniki!
Nigdzie nie jedź, ręczę, że wystarczy tel. do Piotra - wet Cię uspokoi.
Moja Majeczka też mniej więcej w trzeciej dobie miała taki kryzysik, myślę, że jest to związane właśnie z zaprzestaniem działania środków przeciwbólowych. Jeden kot ma wyższy, drugi niższy próg bólu....Jeden w trzeciej dobie pomyka, że hej, drugi musi odsapnąć...
Bambisi dobrze zrobi jeden dzień spokoju, poleżakuje troszkę, szybciej dojdzie do siebie.
Nie martw się, ja WIEM, że wszystko jest ok.

Wiesz Salma generalnie kazdy kot jest inny wiec nie ryzykowłabym stwierdzen typu Ja Wiem.......ja nie wiem, wet powinien wiedziec i powinien obejrzec kota

Dobra, CZUJĘ, nie WIEM, lepiej?
Chyba doradziłam Olince tel. do Piotra, prawda?
Po co od razu ma jechać????
Próbuję ją pocieszyć, bo nic tragicznego z Bambi się chyba nie dzieje...? Wymiotuje, ma wysoką gorączkę, słania się, rana się sączy...? Kupy nie ma - normalka. Bambi wciągnęła z apetytem maltpastę - na coś jednak apetycik ma ;). Może poslizg bedzie i kupkę łatwij wyprze.
Bez paniki, tylko tyle radzę...

Ja z Olinka jaestem w kontakcie i jakos nie wiedze u niej oznak paniki...moze wiesz lepiej


Nie nie, no Ty wiesz lepiej rzecz jasna ;)
A gdzie ja napisałam, że Olinka panikuje?
Radziłam tylko żeby panice niepotrzebnie się nie poddawać...
Nie zaprzeczysz chyba, że Bambisia nie jest w złym stanie...? Jest po prostu osowiała, a to raczej normalka po tak inwazyjnym zabiegu jak sterylizacja...
I daruj już sobie proszę na dzisiaj. Ja Olinkę pocieszam jak umiem. Podwieźć jej nie mogę, ale dobre słowo też jest czasem w cenie....
salma75
 

Post » Pt mar 03, 2006 18:40

Olinko jak tam maluszek. Czy lepiej sie czuje. Pysia też w trzeciej i czwartej dobie spała prawie całe dnie - wstawała na jedzonko i tylko chwile była aktywna. Ale kupelca zrobiła w drugiej dobie.
Dzisaj dzień taki wiosenny i może oprócz cierpiena pooperacyjnego dołaczyło sie "przesilenie" wiosenne. Nasza maluda też cały ranek przespała na słońcu - aż dziwne bo jak pracuje w domu to zawsze wynajduje mi inne zajęcia.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt mar 03, 2006 19:23

:?: :?:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pt mar 03, 2006 19:31

Bambi czuje się lepiej, jest aktywniejsza niż wcześniej, chociaż nadal nie ma apetytu. Zjadła tylko dwa strzępki gotowanego kurczaka. Piła wodę.
Jakiś czas temu zrobiła pierwsze dzisiejszego dnia siusiu.
Niestety ma problem z kupką. Napina się w kuwecie, ale chyba ją boli i nie ma żadnych efektów.
Ja niestety nie mogę jej podać parafiny, ani żadnej oliwy - nic takiego, ze względu na jej problemy z trzustką mogłabym jej wyłącznie zaszkodzić.
Dałam jej malpasty z nadzieją, że będzie poślizg, ale ją wyraźnie boli w kuwecie.
Chciałabym, żeby to kupsko wstrętne już wyszło z Bambi.

:(

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 03, 2006 19:34

Skoro z wyjściem są problemy to trzymamy :ok: żeby szybko puściło :twisted:
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pt mar 03, 2006 22:45

Olinka pisze:Bambi czuje się lepiej, jest aktywniejsza niż wcześniej, chociaż nadal nie ma apetytu. Zjadła tylko dwa strzępki gotowanego kurczaka. Piła wodę.
Jakiś czas temu zrobiła pierwsze dzisiejszego dnia siusiu.
Niestety ma problem z kupką. Napina się w kuwecie, ale chyba ją boli i nie ma żadnych efektów.
Ja niestety nie mogę jej podać parafiny, ani żadnej oliwy - nic takiego, ze względu na jej problemy z trzustką mogłabym jej wyłącznie zaszkodzić.
Dałam jej malpasty z nadzieją, że będzie poślizg, ale ją wyraźnie boli w kuwecie.
Chciałabym, żeby to kupsko wstrętne już wyszło z Bambi.

:(


Bardzo się cieszę, że Bambisia troszkę lepiej, myślę o Was cieplutko :)
Maltpasta tak od razu poslizgu nie da, zobaczysz jutro kupsko bedzie - :ok: :ok: :ok:
Olinko, jestem po dwoćh cięciach cesarskich - wiem co to wysiłek na kibelku po babraniu w brzuchu :?
Trzymam nadal za Bambisie, pozdrowienia dla Bambi od Majki co to też do ładu ze sobą po sterylce dojśc nie mogła ;)
Pisz jak tylko kupal bedzie!
salma75
 

Post » Pt mar 03, 2006 23:06

Dzisiaj o godz. 23.00 Bambi zrobiła pierwszą posterylkową kupę!

:lol: :lol: :lol:

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt mar 03, 2006 23:08

Olinka pisze:Dzisiaj o godz. 23.00 Bambi zrobiła pierwszą posterylkową kupę!

:lol: :lol: :lol:


Super :D :D
moja trójka ObrazekObrazekObrazek

Punto [*] 03.08.2013.

dzioby125

 
Posty: 4028
Od: Pt paź 21, 2005 20:03
Lokalizacja: Dąbrówka/koło Poznania

Post » Pt mar 03, 2006 23:17

Olinka pisze:Dzisiaj o godz. 23.00 Bambi zrobiła pierwszą posterylkową kupę!

:lol: :lol: :lol:

:dance: :dance: :dance: :dance: :dance:
Dzielny Bambiszon!!
To jeszcze :ok: :ok: :ok: za powrót apetytu :)
Spokojnej nocki dziewczyny!
salma75
 

Post » Sob mar 04, 2006 8:28

Olinka pisze:Dzisiaj o godz. 23.00 Bambi zrobiła pierwszą posterylkową kupę!

:lol: :lol: :lol:

JUPI :D
hurrra :D
to teraz musi byc dobrze :D
Nie robię już drapaków.
Sprzedaję chusty do noszenia dzieci

covu

 
Posty: 18247
Od: Nie sty 09, 2005 9:56
Lokalizacja: Józefosław (gdzieś między Warszawą a Piasecznem)

Post » Sob mar 04, 2006 10:32

:D :D :D

zdjęcie? :twisted:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob mar 04, 2006 10:56

dakota pisze::D :D :D

zdjęcie? :twisted:


:lol:

A wiesz dakota, że miałam szalony pomysł sfotografowania tej kupy, bo taka była pożądana, ale na szczęście mi przeszło...

A Bambi zrobiła się kluseczka w miejscu cięcia, wet uprzedzał, że tak będzie, więc się nie martwię.
Dziś Bambi czuje się dobrze, zjadła małe śniadanko, maleńkie - ale zawsze.
Biega z Diplim i Niedźwiadką, wygrzewa się na słoneczku.

Olinka

 
Posty: 11075
Od: Pt wrz 24, 2004 16:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 04, 2006 11:03

Takie zgrubienie jest normalne, w końcu to "początkująca" blizna :wink:
Za dwa miesiące nie znajdziesz śladu po sterylce.

Co do kupy - szkoda... :(
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 84 gości