Kicia po wypadku w łódzkim schronisku już za TM

[iwcia]

Tak jak pisałam, chetnie zostane domkiem tymczasowym. Mam nadzieje, że kicia wyzdrowieje, ze znajdzie sie ktos kto by ja przygarnął na stałe. Ja juz chce brac na stałe innego kota, juz mu obiecałam, taka kocia mame. ale tego chetnie przetrzymam. Chyba, że znajdzie sie lepszy domek, to chetnie ustapie miejsca.

Drynciu bardzo Ci dziękuję, dam znać wieczorkiem, czekam jeszcze na decyzje jednego domku, który musi porozmawiać z wszystkimi domownikami

[dryncia]

dobra bede czekała, powodzemnia. Oby znalazła domek stały, juz na zawsze

[kalewala]

.. czekam jeszcze na decyzje jednego domku, który musi porozmawiać z wszystkimi domownikami

Czyżby szansa na domek stały?
Trzymam kciuki

[aamms]

iwcia, jak kicia radzi sobie z kuwetą?

[iwcia]

iwcia, jak kicia radzi sobie z kuwetą?

Już odpowiadam, przepraszam nie zauważyłam, czytam cichcem w pracy :oops:

Nie wiem, kicia jest obolała nie daje się za bardzo wziąć na ręce, a to, co mówią w schronie nie zawsze jest do końca prawdą.

[Amy]

Trzymam kciuki!

[iwcia]

Dodałam zdjecia na pierwszej stonie.

[aamms]

Co z kicią?

[Slonko_Łódź]

Hop!
Proszę Was- nie dajcie jej tak cierpieć jak Yenn..... Noga Yenn, która była połamana, niezdiagnozowana w schronie- dopiero Iwcia u weta się dowiedziała, nie złożona i nie leczona jest w o wiela gorszym stanie niż ta z poszarpanymi mięśniami.... Mimo rehabilitacji ją nadal boli, kiedy Yenn chodzi ta nóżka ucieka i prawie się nie zgina...... Z tą maleńką będzie to samo..... A domek tymczasowy może ją od tego ustrzec..... Ja (a myślę, że nie tylko ja ) pomogę finasowo w jej leczeniu. DOMKU PROSZĘ......

[dryncia]

Tymczasowy jest, u mnie, teraz tylko powoli szukac tego docelowego domku. A z pomocy finansowej chetnie skozystam, bo niestety sama nie dam rady.

[Slonko_Łódź]

Dryncia dziękuję!

[iwcia]

Trzymajcie kciuki, zaraz dzwonię do schroniska i po pracy odbieram kicię.

Dryncia dryndnę jak coś ustalę ze schronem :wink:

[Slonko_Łódź]

I co z kiciunią? Dajcie znać....

[mokkunia]

Iwcia, jak sprawy stoją? Daj koniecznie znać!

[kalewala]

Iwcia wczoraj zabrana kicię ze schronu i zawiozła do szpitalika na badania, prześwietlenia i diagnozę, myślę, ze dziś o pracy będzie coś wiedzieć i napisze ...