Wątek "słodkich" kotów :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro mar 01, 2006 13:00

A Kuba długo już choruje na cukrzycę? I jaką insulinę mu dajesz?


Kuba juz 4 lata choruje, dostaje caninsulin, dla psow i kotow, 4 "kreski" rano i 3,5 wieczorem aktualnie, wiec mnie mniej wiecej na miesiac czy nawet krocej wystarcza opakowanie.

Zastanawiam się jeszcze nad jedną rzeczą - na fiolce z insuliną jest napisane, że po otwarciu można ją przechowywać max 28 dni. Czyli wychodzi na to, że praktycznie co miesiąc musze kupować nową insulinę. A gdzieś czytałam, że taka fiolka dla kota wystarczy nawet na pół roku. To jak to jest?



zapytaj weta, ale ja bym sie bala po terminie waznosci stosowac, ile kosztuje ta insulina?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro mar 01, 2006 13:28

Ta insulina kosztuje 45 zł. Nigdy jeszcze nie stosowałam po terminie ważności :) O ile dobrze zapamiętałam to co mi mówiła wetka to caninsulin to jest to samo co lente, tyle, że ta dla zwierząt a ta dla ludzi. Mogę wiedzieć ile Ty płacisz za insulinę?

Lantan

 
Posty: 88
Od: Sob cze 26, 2004 3:54

Post » Śro mar 01, 2006 13:41

caninsulin kosztuje pd 18 d0 22 zl zalezy, gdzie ja kupuje, slyszalam, ze jest lepiej przyswajalna, niz ta wieprzowa
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro mar 01, 2006 13:44

To tania jest ta insulina, naprawdę :) Zapytam wetki czy nie warto zmienić, ale myślę, że jeżeli teraz jest ok, to może nie będę nic zmieniała :)

Lantan

 
Posty: 88
Od: Sob cze 26, 2004 3:54

Post » Śro mar 01, 2006 13:54 Słodkie koty

Witajcie! Ja daje insuline tą dla ludzi ponieważ inne ta wieprzowa ma działania uboczne.Można jeśli jest możliwość załatwić sobie recepte u lekarza i za 5fiolek płaci się około20zł.można śmiało przechowywać w lodówce temp.5-8 stopni.A z tą remisją to różnie bywa, przynajmniej u mojego kota.
Miał już dwa razy niedocukrzenie i trzeba mu było dać glukoze zastrzykiem.
Podobno że lepiej u kota jak jest cukier nawet trochę wyższy niż za niski.
Oj!ciężko u kotów zleczeniem cukrzycy!! Mój jest leczony od pół roku.Nigdy nie mam pewności czy dawka jest dobra bo się boje dać za dużo.Dam mniej
w moczu jest cukir.Ehhh![/url]

Terka

 
Posty: 15
Od: Pon paź 10, 2005 23:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 01, 2006 14:08

Jakie skutki uboczne może dawać ta wieprzowa insulina?
Jedna wetka tez mi mówiła, że lepiej jak jest poziom cukru wyższy niż niższy.

Lantan

 
Posty: 88
Od: Sob cze 26, 2004 3:54

Post » Śro mar 01, 2006 15:34

Moj kot mial, jak to juz pislaam gdzies wczesniej, ale sie powtorze wahania glukozy od 60 do 500.
Oczywiscie te gorne wyniki sa bardzo zle, bo czesto dolaczaja sie nerki tzn ich niewydolnosc, Kubie zdarzylo sie to dwa razy.
Ale dolne tez sa zle, gdyz istnieje ryzyko niedocukrzenia o ktorym pisalam wczesniej a Terka w ostanim poscie. Dlatego to 90 (ten wynik twojego kota) to dla mnie moment zastanowienia sie a nie wielkiej radosci. Duzo wetow mowi, ze lepszy wyzszy cukier niz nizszy to prawda. Choc cukrzyca jest wyniszczajac choroba.
Podobno u kotow cukrzycowych poziom glukozy moze wynosic ok 200 na czczo bez insuliny i nie jest to powod do zmartwien wiekszych.
Musisz swoja Kicie obserwowac, czy ma apetyt, czy zwieksza sie jej ilosc i czestotliwosc siusiania, czy jest apatyczna, czy tez nadmiernie ozywiona.
Moj Kuba przy wysokich wynikach i przy tym niewydolnosci nerek byl lezaca szmatka, bez apetytu.
Przy niskich szalal, biegal, ozywil sie, wspinal na sciany (nawet sie glupia ucieszylam, ze wreszcie sie zaczal ruszac), ztym, ze etz nie chcial jesc, mial rozsrzezone zrenice, nie reagowal na nic. Jakby w jakims transie byl. Kolejnym etapem jest wlasnie ta spiaczka.
Teraz, po paru latach wychwytuje te wahania.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro mar 01, 2006 19:48 Słodki kocio

A w jakich jednostkach jest to 90 mml/l czy mg/dl? Podobno u kota chorego na cukrzyce dobry jest wynik 9-10 mg/dl.

Terka

 
Posty: 15
Od: Pon paź 10, 2005 23:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 01, 2006 20:26

pewnie inne jednostki 9= 90

ale to bylyby stan idealny
przynajmniej nie do osiegniecia u mojego kota, ktory ma 13 lat, choruje od 4 jak ma okolo 190, to sie cieszymy
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro mar 01, 2006 23:31 słodki kicio

To tak jak z moim kotem.Też ma 13 lat, choruje od ponad pół roku.Jak Wy mierzycie poziom glukozy?Z krwi czy z moczu?Jak często.Ja kupiłam glukometr ale niestety pobrać krew kotu graniczy z cudem,więc opieram się tylko na wynikach w moczu.Ostatnio wetka narzekała że jest za gruby,ale kto
zmusi kota staruszka do ruszania się!A jeść przy insulinie musi! Co ciekawe on je mało,nawet musze podtykać jedzonko bo apetyt nie jest jak dawniej a
o niedocukrzenie łatwo.

Terka

 
Posty: 15
Od: Pon paź 10, 2005 23:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 02, 2006 11:24

Witam!

Ja się cieszyłam, że poziom glukozy jest taki niski, ale teraz trochę mnie zmartwiłyście. W momencie wykrycia cukrzycy rekordowy wynik u mojego Lucka to 364. Potem było już 100 i coś, a teraz ten niski wynik 99. Był wtedy na czczo... Ale wydaje mi się, że tej insulinki podajemy naprawdę malutko - to jest jedna kreseczka w insulinówce, i to co dwa dni...

Ja sama nie mierzę poziomu glukozy w domu. A bardzo żałuję. Pytałam wetki czy mogę glukometrem mierzyć to się zapytał skąd krew chcę pobierać. Bo z żyły nie, wiadomo, a na uszkach się szybko zrosty zrobią. Podobno z opuszek można pobierać.
Poziom cukru w moczu badam paseczkami. Ale jeszcze nigdy nie zmienił się kolorek.
Powiedzcie mi co to są ketony i dlaczego są one tak ważne w przypadku cukrzycy?

Lantan

 
Posty: 88
Od: Sob cze 26, 2004 3:54

Post » Czw mar 02, 2006 11:25

Lucek ma dopiero cztery i pół roczku :(

Lantan

 
Posty: 88
Od: Sob cze 26, 2004 3:54

Post » Czw mar 02, 2006 13:05 Słodki kocio

Witaj Lantan! Nie masz się czym martwić! Tej insuliny rzeczywiście podajesz niewiele i codrugi dzień i ztakim poziomem glukozy jak piszesz to O.K!
Trzeba kota stale obserwować.Widać Twój jest na dobrym etapie.Ketony to są produkty uboczne glukozy jeżeli cukier się utrzymuje wysoki przez dłuższy czas.Dokłanie nie wiem,ale gdziś czytzłam o tym.Podeślę link jak znajde coś!

Terka

 
Posty: 15
Od: Pon paź 10, 2005 23:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 02, 2006 21:53

Nie chcialam Cie martwic, tylko, zebys uwazala na wszelki wypadek, to wazne...
Moze kociaczek z tego wyjdzie, naprawde dostaje malutkie dawki i chyba dobrze reaguje, takze nie smuc sie, pewnie jeszcze wiele lat przed wami wspolnych :D
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw mar 02, 2006 23:03

Oby, bo bardzo kochamy swojego synusia :) Niestety cukrzyca to nie jedyna choroba, która go męczy :( Ma jeszcze liczne szczawiany i najgroźniejszą se wszystkich swoich chorób - nieswoiste zapalenie jelita. Najprawdopodobniej jest to IBD (limfoplazmocytarne zapalenie jelit), które jest nieuleczalne, można jedynie leczyć objawowo sterydami. A tych, jak wiadomo, przy cukrzycy nie powinno się podawać :( Ma jeszce powiększoną wątrobę, chociaż teraz już zaleczoną... tak więc strasznie to skomplikowane :(

pozdrawiam :)

Lantan

 
Posty: 88
Od: Sob cze 26, 2004 3:54

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 224 gości