Serce na dłoni - przestało bić

» Wto lut 28, 2006 1:07

Dzidziulec, jesteś cudnym kotkiem :1luvu:

» Wto lut 28, 2006 10:43

Rano prawie dostałam zawału.
Budzę się, przecieram ślepia a na górnej półce drapaka siedzi Dzidzia.
Zdjęłam ją natychmiast.
Zastanawia mnie jedno, jak Ona tam weszła? :evil:

» Wto lut 28, 2006 23:08

Dzidziu,
Następnym razem wdrapuj się na drapak jak Zosia patrzy.
Nie przyprawiaj jej o zawał.
Jedno chore serducho w domu wystarczy. Po co dwa !
Cały czas o Tobie myślę i mocno trzymam kciuki, żebyś już wyzdrowiała.
Bardzo mi sie podobasz, wiesz ?
Ja jestem tylko 2 albo 3 tygodnie starszy od Ciebie.Bylibyśmy fajną parą . :wink:

- dwa ozdrowieńce !
Gargamel

» Śro mar 01, 2006 13:39

Gargamelciu!
Gdyby Zosia nie miała już tylu kotków to by Cię zaraz zabrała tak mówi.
Ale Ja już jestem nadprogramowa i Sowa i Sójki ..
Dzisiaj też spałam na górnej półce drapaka i Zosia nic, popatrzyła, popatrzyła pocmokała i poszła.

Anju diagnozy jeszcze niet są przypuszczenia tylko.
To co poejrzewała Ewcia i o czym Zosia rozmawiała w niedzielę z Beliowen dr. Niziołek wstępnie wykluczył.
Zosię martwi co innego..
Beliowen powiedziała,że nie robią operacji na takim małym serduszku.
Nic czekamy na dr.Niziołka aż przyjedzie.
Bo to już marzec się zaczął.

A ja brykam i potrafię z rozpędu wskoczyć na stołek w kuchni!

A tu odpoczywam:
Obrazek

» Śro mar 01, 2006 13:43

ale mały BRIkacz <a href='http://www.smileycentral.com/?partner=ZSzeb008_ZNfox000' target='_blank'><img src='http://smileys.smileycentral.com/cat/36/36_33_8.gif' alt='Kitty 2' border=0></a>

» Śro mar 01, 2006 13:57

zosia&ziemowit pisze: A ja brykam i potrafię z rozpędu wskoczyć na stołek w kuchni!

Dzidziu,
Brykaj wolniutko, żeby Twoje serducho za bardzo sie nie wstrząsało.
Na stołek i na drapak - nie wskakuj, tylko sie wspinaj.
Ja cały czas trzymam za Ciebie kciuki tak jak Twoja Zosia kiedyś za mnie trzymała. I pomogło. :lol:

Gargamel

» Śro mar 01, 2006 14:22

Dzidzia powinna sie nazywac Brikietka :1luvu:

» Śro mar 01, 2006 22:51

Wanna rozpracowana!
Idę się myć a Dzidzia zamiast pod wanną to na wannie czeka... :lol:

Zostały tylko szafy i żyrandol :roll:

http://dragcave.net/user/beznadziejna · » Śro mar 01, 2006 23:25

dzielna mala Dzidzia :1luvu:

grunt to Starszych rozpracowac
jak sie boja to bywa calkiem ciekawie :wink:

lepsze menu jest :lol:

nie szalej
ale daj tej Zosi znac, ze Ty rzadzisz :wink:

Baja

» Śro mar 01, 2006 23:30

Oby diagnoza Dr. Nizioł, byłą w ulepszonej wersji. Trzymam kciuki!:ok:
Ale duża juz jest Dzidziulec, piękności kochaniutkie!

» Czw mar 02, 2006 1:32

zosia&ziemowit pisze:Wanna rozpracowana!
Idę się myć a Dzidzia zamiast pod wanną to na wannie czeka...
Zostały tylko szafy i żyrandol

nie chce Cie martwic Zosiu
ja sie cieszylam z Cortiny, ze wreszcie taki naziemny kot jak Grubcia

a tu od kilku tygodni panna brycia sypia na szafie

i to jak jej sie podoba to to :roll:

prosze koty wyglaskac od cioci

» Czw mar 02, 2006 2:00

No, Tamiza też była naziemna

Od czasu diety wątrobowej jest tak zdesperowana, że potrafi wejść na blat w kuchni, gdzie do tej pory bezpiecznie moglam karmić inne koty

Ona od sierpnia tam nie weszła..
Teraz jej wszystko jedno, byle nie jeść świnstw, które pani daje :twisted:

» Czw mar 02, 2006 9:31

O tym,że lepsze jest jedzenie dużych kotów już wiem! :evil:

Dlatego Dzidziulec lub jak mówi Ziemowit " pół kotek" wskakuje na stołek w kuchni, ze stołka na stół, ze stołu na bufet a z bufetu na lodówkę gdzie stoją "ukryte" miski :lol:

Szafa jeszcze przed Nami...
Wczoraj była sesja drapakowa. Efekty zobaczycie po ściągnięciu z aparatu.
A chwilowo "stare" fotki

» Czw mar 02, 2006 9:51

a ja cos wiem

zosia jest bri-zakrecona

dopadła ja choroba wszystkich włascicieli BRI

hihi hi hi hihi

» Czw mar 02, 2006 10:46

Dobrego, rozbrykanego dzionka, Dzidziu :ok:

Serce na dłoni - przestało bić

Kto przegląda forum