Bytom przygarniemy czarnego kocura

[ryśka]

To najzupełniej normalne - warczenie, prychanie, straszenie "nowego kota" przez rezydenta.
Czasem potrzeba kilku tygodni zanim koty się do siebie przekonają. Będzie dobrze, tylko dajcie im CZAS.

[Przemaz]

do pierwszej krwi - oby nie
jedno mam pytanko
jak nauczyć koty by załatwiały sie do swoich kuwet i jadły ze swoich misek

[ryśka]

Z miseczkami nie ma problemu - karm je np. w pewnej odległości od siebie, po kilka dniach juz będą wiedziały czyja miseczka jest czyja i grzecznie będą czekać
A kuwety - zwykle koty korzystają z kuwet wymiennie. Dlaczego chcecie, by kazdy korzystał z innej?

[Przemaz]

bo naprzykład nowy ma robaki
dobrze ze mam znajomego weta i małzonka juz z nim poszła
bedzie miał szczeoienia i odrobaczenie od ręki
apropos - zmieniie na stronie dane o kotach do adopcji

[ryśka]

W takim wypadku trzeba koty zamknąć w osobnych pomieszczaniach - jeśli się chce, by załatwiały się osobno. A najlepiej po prostu odrobaczyć koty jednocześnie i powatarzać co jakiś czas - bo jeśli to np. glisty, to niestety często walka nimi często trwa długo, mimo kolejnych odrobaczeń - taki jest cykl rozwojowy tego pasożyta.
Ważne: nie wolno szczepić kota zestresowanego ani zarobaczonego.

[Przemaz]

wiesz z całym szacunkiem i bez obrazy dla nikogo
ale ten kot i tak miał i ma stres - zmiana włascicieli miejsca pobytu itp
pomijam fakt ze juz został wyczesanyi odpchlony poobcinane ma spony i stes zwiazany z szczepieniem i odrobaczeniem to juz betka
mam juz w domu kota i nie widzi mi sie latanie do weta z kotami na zmiane

[Myszka.xww]

Przemaz, chodzi o to, ze kotu w stresie gwaltownie spada odpornosc i szczepienie zamiast pomoc - moze pogorszyc.
Korzystajac z jednej kuwety koty maja male szanse zarazic sie glista. Niemniej dla pewnosci trzeba bedzie je odrobaczyc rownoczesnie. Polecam stronghold -nie jest zbyt tani, mozna samemu wkropic na kark bez potrzeby wozeia do weta, i dziala przez miesiac. Tym samym lapie dwa cykle rozwojowe glisty. Inaczej mowiac - ma najwieksze szanse wytluc wszystko, co w kocie siedziec moze.
Szczepic bezpieczniej jak sie kot juz zaaklimatyzuje i stres z niego nieco opadnie - system odpornosciowy wraca na wlasciwy tor i mozna go dodatkowo stymulowac bezobawy, ze szczepionka wywola objawy chorobowe.

[ryśka]

mam juz w domu kota i nie widzi mi sie latanie do weta z kotami na zmiane

To po prostu konieczne, jeśli się chce mieć pewność, że szczepienie ma sens. Właśnie o ten stres - związany ze zmianą miejsca - chodzi. Obniżenie odporności + stres = choroba

Swoją drogą - bez obrazy - jeśli nie masz ochoty na więcej wizyt u weta, niż trzeba ich wykonywać z jednym kotem, to po co był Wam drugi kot?

[Przemaz]

ryśka czytaj co pisze ze zrozumieniem

Myszka.xww własnie to samo stwierdził wet
spok wodza narazie mam iny problem z "docieraniem" sie kotów w domu

[ryśka]

ryśka czytaj co pisze ze zrozumieniem

Czytam uważnie.