Bałwanek- już po kastracji

» Pon lut 27, 2006 8:23

Co słychać u Bałwanka?

» Pon lut 27, 2006 9:51

Z Bałwanka zrobił się juz duuuży Bałwan :wink:

Nadal szukamy domu ale raczej w Lublinie bo Bałwanek nie przeżyje jazdy autem do Wawy ( chyba, ze na głupim jasiu).
Jest kochany, wchodzi sam na ręce, przytula się, daje noska i jest cudowny.
Nic mądrego tu nie napiszę ale to kot , którego nie mam ochoty oddawać...
Jest bardzo ufny, wierzy człowiekowi bezgranicznie.
Nie moze pójsc do domu bez, np. zabezpieczonego balkonu, czy okien.
Najchętniej oddałabym go Myszy. :roll:

» Pon lut 27, 2006 14:32

Kasia D. pisze: Najchętniej oddałabym go Myszy.

a co Mysza na to ? :lol:

» Pon lut 27, 2006 14:34

adoptujkotazeschroniska pisze:
Kasia D. pisze: Najchętniej oddałabym go Myszy.

a co Mysza na to ?

Mysza jeszcze nic nie wie :mrgreen:

» Pon lut 27, 2006 20:57

Godzine temu to zauwazyłam. Siedziałam przy kompie a Bałwanek spał sobie na biurku tuż obok. Nagle wstał i podszedł do mnie a ja zauwazyłam że ma mokry tyłeczek.
Pierwsza mysl: zsiusiał się przez sen...

Wzięłam recznik żeby wytrzec mu ogonek , patrzę, a z odbytu wypływa mu przezroczysty płyn...
Nacisnełam lekko na brzuszek- wypłyneło więcej...
Zupełnie przeroczyste i ciagnące się... :strach:

Obmacałam brzuszek- Bałwanek pomiaukiwał przy badaniu. Boli go...
Wetka juz nie przyjmuje. Dzwoniłam na komórkę- nie odbiera...

Czy ktos ma pomysł co to moze byc?

» Pon lut 27, 2006 22:00

Bosh biedny Bałwanek

Nie mam pojęcia co mu może być, ale okropnie się wystraszyłam

» Wto lut 28, 2006 7:23

Kasiu jak tam Bałwanek????
Strasznie się martwię

» Wto lut 28, 2006 9:26

O rany... żeby to nie było nic grożnego... :!:

Kasia napisz koniecznie co słychać jak tylko wrócicie od weta

» Wto lut 28, 2006 10:07

Wetka Kasi bedzie o 12 dopiero , chyba ze wcześniej uda sie Kasi z nią skontaktować, też czekam na wiadomości ,biedny bałwanek

» Wto lut 28, 2006 10:09

biedny Bałwanio, ja też czekam i :ok:

za zdrówko

» Wto lut 28, 2006 10:25

Mógł zjeść coś nieodpowiedniego - mój Bigos miał podobne objawy (z tym, że z pupki wyciekał mu żółty i tłusty płyn) po zjedzeniu naprawdę niedużego kawałeczka ryby maślanej.
Ale koniecznie odwiedź weta.

» Wto lut 28, 2006 10:32

Bałwanek czuje się dobrze. Ale wypływ z odbytu nadal jest.
Zauwazyłam, ze w głębi widać mocno zaczerwienione i jakby obrzeknięte jelito grube.
O 12-tej lecimy do wetki.

» Wto lut 28, 2006 11:33

czekamy niecierpliwie na realcje z wizyty ,Bałwanek nie choruj ,mocne kciuki :ok:

» Wto lut 28, 2006 15:10

jak Bałwanio jak?
co wetka powiedziała?

» Wto lut 28, 2006 15:15

Bałwanek- już po kastracji

Kto przegląda forum