"Syjamek" Piniuś jako Bono u Agi74 :) fot.s.6i7

» Sob lut 25, 2006 18:16

dzieki:)
http://upload.miau.pl/1/51656.jpg
http://upload.miau.pl/1/51657.jpg
http://upload.miau.pl/1/51659.jpg
http://upload.miau.pl/1/51660.jpg
http://upload.miau.pl/1/51661.jpg

» Sob lut 25, 2006 18:23

mało wyraźne:( fotki z podróży i pierwsze kroki.
tutaj z dnia dzisiejszego, poprawię się w przyszłym tygodniu:) apis próbuje umyc syjamka, ale to nie taka prosta sprawa:)
http://upload.miau.pl/1/51662.jpg
http://upload.miau.pl/1/51663.jpg
http://upload.miau.pl/1/51664.jpg
pozdrawiam i uciekam do swoich chlopakow;)

» Sob lut 25, 2006 19:39

jakie fajne misie :love:

» Sob lut 25, 2006 20:05

Świetne zdjęcia

Ja autentycznie byłam mocno w strachu o Piniusia, byłam pewna, że nie będzie jadł, i że będzie sie chował przez bardzo długi czas. Poza tym myślałam, że Apis jako jedynak długpo będzie w szoku.
A tu okazało się, że wszystko jest idealnie

Tak bardzo się cieszę

Najwyraźniej w świecie Aga i Apis byli Piniowi z góry przeznaczeni

» Pon lut 27, 2006 8:26

hej, po kolejnej nocy i dniu. wszyscy jeszcze żyjemy;)
generalnie dzień wyglaąda tak, że kocury śpią, w nocy brykają. pinio jest bardzi skoczny, apis nic a nic. wskakuje na szafę, a z niej na łóżko. w nocy można dostać zawału.
wczoraj trochę pospałam i został zaburzony grafik żywieniowy, ale jak otworzyłam oko pinio bryknął do mnie i nagle wzięło go na miłości. przytulił się i biegiem do pustej miseczki. ja nie reaguję to znowu do mnie. i tak kilka razy. cwaniak jeden;)
kolejne obserwcje, to w apisa i moim towarzystwie zachowuje się w miarę swobodnie. przyszła kupmela, od razu się schował w kąt. jednak tam nie było za wygodnie, więc trzeba się zakopać w pościeli. droga z kąta do lóżka na odbyła się szybko, ale brzuszkiem szorował po podłodze. zastanawiam się czy nabierze śmiałości do innych ludzi.

» Pon lut 27, 2006 8:28

na razie nowego imienia brak, musimy się lepiej poznać:)

» Pon lut 27, 2006 8:43

Jak miło sie to czyta! Wielkie ukłony dla Kordonów za Piniusia i dla Ciebie, Aga

» Pon lut 27, 2006 18:22

kota7 pisze:Jak miło sie to czyta! Wielkie ukłony dla Kordonów za Piniusia i dla Ciebie, Aga

Przede wszystkim ukłony dla Ciebie, Kota

To Ty go wyrwałas ze schroniska

Aga, z tego co piszesz, to wszystko jest idealnie

Cały czas nie moge wyjść z podziwu, ze tak się wszystko dobrze ułożyło

A co do obcych, to przyznam, że nigdy nie wyszedł przy kimś nieznajomym ze schowka. Taki typ.
No i szafy- jego ulubione meble- u nas potrafił odsuwać drzwi szaf i wspinać się na najwyzsze półki, te pod sufitem :lol:

» Wto lut 28, 2006 9:38

faktycznie, idealnie:)
szafy pozalepiane:)
a koty zachowują się synchronicznie;) jak się myje jeden, myje się i drugi, etc. wczoraja odbyło się wspólne mycie, trwało z 15 minut. jeden i drugi wyszedł z tego szczochrany i mokry:)
syjamek tak jeszcze troche nieufnie zaczyna sam do mnie przychodzic i sie przytulac. ale jak go biore na rece to zmyka:(
kordonia, mam jeszcze pytanie w sprawie jedzenia. on naprawde wcina tak, że hej. daję im jedzenie w dwóch miseczkach. pinio pochłania swoją w okoa mgnieniu, później idzie do miseczki apisa i wcina jego. apis na wszystko ma czas i przy jedzeniu rogląda się etc. słuchaj, może ja mu za mało daję? aha, suche też dostają tylko jak przychodzę z pracy miseczka jest pusta, więc nie wiem który ile zjadł.
naprawde jestem baaaardzo zadowolona, nie spodziewałam się, że wszystko przejdzie tak gładko.
dzisiaj aż mi się nie chiało wstawać, bo dwa przytulaki leżały obok;)[/list]

» Wto lut 28, 2006 9:48

Jeśli chodzi o jedzenie, to on nabrał takich nawyków u nas (każdy kot tutaj takich nabiera :roll:

), ponieważ tu jest tyle mordek do jedzenia i koty czują konkurencję, i wiedzą, że jełśi nie zjedzą natychmiast, to nic nie zjedzą :lol:

Z czasem pojmie, ze jest w mniejszym gronie, i niczego mu nie zabraknie.
Jeśli zaś chodzi o ilość, to u nas dostawał 2 łyżki suchej rano, dwie łyżki w południe i wieczorem trochę czegoś mokrego. Ja bym mu nie dawała wiecej, bo ładnie u nas na tym przytył, a jednak jest już po kastracji, i szkoda by było, gdyby się upasł

» Wto lut 28, 2006 10:16

właśnie o to mi chodzi, on jest taki prężny:)
dostaje mokre rano i wieczorem, suche stoi ale nie w nadmiarze:)
czyli zostaje tak jak jest:) nauczy się:) to mądry kot. powiedziałbym, że jest nawet cholernie sprytny:)
korodnia normalnie jestem zachwycona, czuję że jak trochę czasu minie to będzie mega-przylepą:)