Kicia po wypadku w łódzkim schronisku już za TM

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto lut 28, 2006 9:31 Kicia po wypadku w łódzkim schronisku już za TM

Do łódzkiego schroniska trafiła kicia po wypadku, ma złamany ogonek i uszkodzoną tylną prawą łapkę, może być złamana.
Szukam dla niej domku nawet tymczasowego, teraz leży w metalowej klatce.
Nie miała zrobionych żadnych badań ani nawet prześwietlenia, a dla niej liczy się każda chwila.
Proszę pomóżmy jej nie może leżeć w tej klatce bez pomocy tak leżała Yenna. :(
Ona ma ogromne szanse na to, aby chodzić.

ObrazekObrazekObrazekObrazek
Ostatnio edytowano Sob mar 04, 2006 10:01 przez iwcia, łącznie edytowano 2 razy
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Wto lut 28, 2006 9:36 Re: Kicia po wypadku w łódzkim schronisku szuka domu nawet t

iwcia pisze:Do łódzkiego schroniska trafiła kicia po wypadku, ma złamany ogonek i uszkodzoną tylną prawą łapkę, może być złamana.
Szukam dla niej domku nawet tymczasowego, teraz leży w metalowej klatce.
Nie miała zrobionych żadnych badań ani nawet prześwietlenia, a dla niej liczy się każda chwila.
Proszę pomóżmy jej nie może leżeć w tej klatce bez pomocy tak leżała Yenna. :(
Ona ma ogromne szanse na to, aby chodzić.


No pewnie, że ma szansę, pod warunkiem, że ktoś jej pomoże..
Skoro Yenn zaczęła chodzić.. :D
Ale tu przede wszystkim liczy się czas..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lut 28, 2006 10:14

Iwcia, może jakiś szpitalik albo choć wizyta u weta w celu założenia gipsu by pomogły? :(
To jest straszne.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto lut 28, 2006 10:32

Trwają negocjacje z hipotetycznym domkiem tymczasowym.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 28, 2006 10:48

ryśka pisze:Iwcia, może jakiś szpitalik albo choć wizyta u weta w celu założenia gipsu by pomogły? :(
To jest straszne.


Ryśka jak ją zabiorę ze schronu na wizytę do weta to już jej tam nie zawiozę, nie potrafię :oops: , a miejsca u nas brak. Po Syjamku mam na kilka dni wyłączoną łazienkę, nie moge tam narazie umieścić żadnego kota.
Bardzo prosze o domek, bedę wozić do wetów i wszędzie gdzie trzeba, prosze tylko o odrobinę miejsca w domu.
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Wto lut 28, 2006 11:00

Slonko_Łódź pisze:Trwają negocjacje z hipotetycznym domkiem tymczasowym.


To ja trzymam kciuki.. Mocno..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lut 28, 2006 11:08

Iwciu, masz ciągle tego dziczka z herpesem.
Masz poważnie chorego Georga - po ostatnim zachwianiu jego zdrowia nie wolno CI brać zadnego dodatkowego kota, dopóki stan Georga się nie poprawi i nie ustabilizuje.
To jest kot naprawdę specjalnej troski - nie możesz o tym zapominać.
Kwarantanna po syjamie też jest oczywista.

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lut 28, 2006 11:54

Iwcia, ja nie mam za duzo kasy, powiedziała bym, że raczej mały deficyt, ale domkiem moge byc. Musze tylko wiedziec jak sie opiekowac. Jesli bym wzięłam to prosiła bym kogos o jakas mała pomoc finans ową, chodzi o opłaty za weta. Nie mam duzo miejsca, ale ciepły kat sie znajdzie

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Wto lut 28, 2006 12:03

dryncia pisze:Iwcia, ja nie mam za duzo kasy, powiedziała bym, że raczej mały deficyt, ale domkiem moge byc. Musze tylko wiedziec jak sie opiekowac. Jesli bym wzięłam to prosiła bym kogos o jakas mała pomoc finans ową, chodzi o opłaty za weta. Nie mam duzo miejsca, ale ciepły kat sie znajdzie


dryncia, dziękuję.. :D :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lut 28, 2006 12:08

prosze bardzo. Ta kicia przeszła zbyt wiele by odebrac jej szanse na chodzenia, na normalne zycie

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Wto lut 28, 2006 12:18

Slonko_Łódź pisze:Trwają negocjacje z hipotetycznym domkiem tymczasowym.


Ten hipotetyczny to taki jak Twój dla Yenny? :twisted:
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Wto lut 28, 2006 12:38

dryncia pisze:prosze bardzo. Ta kicia przeszła zbyt wiele by odebrac jej szanse na chodzenia, na normalne zycie

dryncia :ok: :D
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto lut 28, 2006 12:45

iwcia, jak kicia radzi sobie z kuwetą?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lut 28, 2006 12:59

Tak jak pisałam, chetnie zostane domkiem tymczasowym. Mam nadzieje, że kicia wyzdrowieje, ze znajdzie sie ktos kto by ja przygarnął na stałe. Ja juz chce brac na stałe innego kota, juz mu obiecałam, taka kocia mame. ale tego chetnie przetrzymam. Chyba, że znajdzie sie lepszy domek, to chetnie ustapie miejsca.

dryncia

 
Posty: 1285
Od: Śro lut 01, 2006 17:23

Post » Wto lut 28, 2006 13:13

dryncia, jestes wielka :D
Bardzo sie ciesze tez (nie zdazylam wczesniej napisac), ze wezmiesz kocia mame :ok: :ok:
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości