Maryla pisze: zadałam pytanie
ja bym się nie chwaliła na forum że mam właśnie świeżo urodzone kocięta
czemu to ma służyć? czy one są do adopcji? chyba jeszcze nie
Skoro te maluchy należało uśpić, to jak postepowac z chorymi kotami, czesto z przewlekła chorobą, nie rokującą zadnej nadziei na powrót do zdrowia?
Marylo i Xagax, przykro sie robi jak Was czytam....
Iwcia masz wielkie serducho, podziwiam Cię, za uratowanie im życia!
Zycze zdrówka mamusi i maluszkom, a Tobie, by one gdy tylko podrosna zanalazły najlepsze rece do głaskania, domki pełne miłości!
Ja wiem, ze przed Toba dużo pracy, sama to przechodziłam latem, gdy pojawiła sie w mojej altanie piatka Burasiątek. Choć miałam trudne dni, to jestem dumna, że daliśmy im tymczasowy domek, dzie wyrosły na piekne łabedziątka, a teraz są radością nowych pańciuchów, wszystkie piekne, zdrowe, częsć już po zabiegach.
Trzymam za mamę z maluszkami!!!