Potrącili, przywieźli i porzucili w poczekalni AR we wrocławiu. Gdyby nie Kochani weci, zgineła by w cierpieniach. Postanowili pomóc bo Kicia miała złamaną szczękę,była poturbowana, ale będzie dobrze i będzie wysterylizowana na AR, ale Kochani trzeba jej tymczasu albo domku bo za ok 10 dni jej pobyt tam DOBIEGNIE KONCA I GROZI JEJ SCHRON:(
POMÓZCIE! Kicia przekochana, miziasta szuka kuwetki na siusiu,. Serce peka że porzucili i zwiali ale chociaz przywieźli....
KICIA ZWIAŁA Z AR! MA ZADRUTOWANĄ SZCZĘKE, KULEJE I JEST SZARO BIAŁA. WIDZIAŁ KTOS TAKĄ BIEDĘ?
JAK ONA PRZEZYJE????:(