Jestem śliczny, mądry, zdrowy i mam SWÓJ DOM.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 21, 2006 12:00

Gargamelku, jak tam pyszczydło

nina B.

 
Posty: 320
Od: Czw gru 22, 2005 13:33
Lokalizacja: Warszawa samo centrum niestety

Post » Wto lut 21, 2006 14:12

czy są jakieś wiadomości od weterynarza?

Lilka P.

 
Posty: 44
Od: Czw lut 09, 2006 18:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 21, 2006 22:30

Tyle miałem dziś różnych zajęć - że nie wystarczyło czasu, aby do Was napisać.
Juz się poprawiam.
Niestety jeszcze dziś nie było wyników badań z laboratorium.
To podobno skomplikowane.
Laboratorium obiecało, że jutro już wyniki będą i pewnie jutro pan doktor zadecyduje o dalszym leczeniu.
Na razie ciagle mam smarowane dziasła Sacholem.
Od jutra pewnie znów zaczną się zastrzyki. Brrrr .... jak ja tego nie lubię.
Trochę mniej mi wycieka z pyszczka.
Dziąsła też jakoś lepiej wyglądają.
Podobno bardzo rozrabiam i wcale nie wygladam na chorego kota.
W oczekiwaniu na przeprowadzkę - "urabiam" te wstretne prychajace kocice.
Rudej nie da rady "urobić". No cóż ... rude to wredne.
Czarną już obłaskawiłem. Zobaczcie sami :
Gargamel

Obrazek

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Wto lut 21, 2006 22:46

Gargamelciu za szybkie wyniki badań trzymam! :ok: :ok:
Za przeprowadzkę i w ogóle jesteś cudny chłopaczek. :1luvu:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 22, 2006 14:21

Na tym zdjęciu to widać jak Ci dobrze :)

Lilka P.

 
Posty: 44
Od: Czw lut 09, 2006 18:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 22, 2006 16:18

Gargamelku jesteś najpiękniejszym burasem świata (a moja najpiękniejszą buraską)

nina B.

 
Posty: 320
Od: Czw gru 22, 2005 13:33
Lokalizacja: Warszawa samo centrum niestety

Post » Czw lut 23, 2006 21:25

To ja - Gargamel.
Bardzo smutny Gargamel.
Mam same złe wiadomości.
Badanie laboratoryjne wykazało, że w pyszczku mam bakterie typu paciorkowca. To podobno bardzo paskudne bakterie. :cry:
Znów dostałem zastrzyk.
Teraz będą mi wciskać do pyszczka świństwo o nazwie Augmentin aż przez 10 dni. :(
Zamknęli mnie w więzieniu, bo podobno mógłbym zarazic inne koty.
Tyle czasu z nimi byłem i jakoś się nie pozarażały.

Wątpię czy Lilka bedzie chciała czekać na mnie tyle czasu.
Duża powiedziała, że wcale nie bedzie miała pretensji do Lilki jeśli poszuka sobie innego kota - zdrowego i w dodatku takiego, na ktorego nie trzeba czekać. Powiedziała, ze jest jej głupio, że tyle czasu tę Lilkę zwodzi i zwodzi.
A ja - zamiast do nowego domu - trafiłem na 10 dni do więzienia.
Ech, jestem bardzo smutny Gargamel :cry:
Ostatnio edytowano Czw lut 23, 2006 21:57 przez Elżbieta P., łącznie edytowano 1 raz

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Czw lut 23, 2006 21:44

:P Garguś!
Nie łam się, chłopie!
Domek poczeka, bo wie, że warto :1luvu:
A bakteria won, bo psami poszczuję :evil:

Don Diego
Kiedyś miałam psa i myślałam, że żyję. Później miałam psa i 2 koty.Jeszcze później (całkiem niedawno, ale już tego nie pamiętam) miałam 2 psy i 2 koty. Teraz mam 3 psy i 3 koty i wiem, ze moje życie dopiero się zaczyna...

DonDie

 
Posty: 520
Od: Czw sty 20, 2005 20:45
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 24, 2006 10:05

Gargamelku, jak nowa Pani kocha, to poczeka, czym jest 10 dni wzgledem wiecznosci?
Duzo zdrowka Ci zycze, zeby te bakterie wstretne zostaly wybite, i trzymaj sie jakos w wiezieniu.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pt lut 24, 2006 13:39

poczeka, poczeka. Przecież wiadomo, że buraski są naj.. pod każdym wzgledem, a ty jesteś naj.. z naj
Kuruj się chłopie szybko.

nina B.

 
Posty: 320
Od: Czw gru 22, 2005 13:33
Lokalizacja: Warszawa samo centrum niestety

Post » Pt lut 24, 2006 22:46

Gargamelciu! musi być dobrze zobaczysz maluszku.

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 25, 2006 17:13

Kochany Gargamelku,
Nie mam pełnego dostępu do internetu, dlatego dopiero teraz przeczytałam Twój smutny list. :( Mimo to, co zawarłeś w liście wcale nie uważam abyś był pechowym kotkiem. Powiedziałabym nawet,że jesteś Wielkim Szczęściarzem! To przecież cud,że trafiłeś do domu Kochanej Elżbiety i dzięki niej żyjesz i jak widać z Twoich relacji masz się coraz lepiej :D
A to,że przyczepiła się jakaś bakteria, to nic-Dasz sobie radę!
Gorąco w to wierzę.
A co do więzienia, to potraktuj je jak wielki plac zabaw :lol: Napewno znajdziesz tam parę rzeczy do małych kocich psotek :lol:
Także nie martw się, tylko zdrowiej.
Nadal na Ciebie czekam :wink: I nigdy nie zwątpiłam w decyzję o Twojej adopcji

Lilka P.

 
Posty: 44
Od: Czw lut 09, 2006 18:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 26, 2006 1:40

Lilka P. pisze:Kochany Gargamelku,
Nie mam pełnego dostępu do internetu, dlatego dopiero teraz przeczytałam Twój smutny list. :( Mimo to, co zawarłeś w liście wcale nie uważam abyś był pechowym kotkiem. Powiedziałabym nawet,że jesteś Wielkim Szczęściarzem! To przecież cud,że trafiłeś do domu Kochanej Elżbiety i dzięki niej żyjesz i jak widać z Twoich relacji masz się coraz lepiej :D
A to,że przyczepiła się jakaś bakteria, to nic-Dasz sobie radę!
Gorąco w to wierzę.
A co do więzienia, to potraktuj je jak wielki plac zabaw :lol: Napewno znajdziesz tam parę rzeczy do małych kocich psotek :lol:
Także nie martw się, tylko zdrowiej.
Nadal na Ciebie czekam :wink: I nigdy nie zwątpiłam w decyzję o Twojej adopcji

Wiedziałam! :1luvu:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 26, 2006 11:32

Sie ma. Dasz sobie rade, nie smuc sie. Duzi sa w porzo. a jakby co to masz kumpla w Wieliczce
Pan Cacman, kot
caty
 

Post » Nie lut 26, 2006 18:46

Lilka P. pisze:A co do więzienia, to potraktuj je jak wielki plac zabaw :lol: Napewno znajdziesz tam parę rzeczy do małych kocich psotek :lol:
Także nie martw się, tylko zdrowiej.


Lilko,
Posłuchałem Twoich rad i dzis w nocy urządziłem sobie plac zabaw.

Razem ze mną w więzieniu przebywa 28 kotów i jeden pies. Zobacz sama :
http://upload.miau.pl/1/51839.jpg
Bawić sie z nimi nie można, bo są z drewna, ale wspaniale można się bawić - nimi.
Wdrapałem się na górę po monitorze od komputera i zacząłem je zrzucać z półek na podłogę. Jednemu uszkodziłem ucho, drugiemu złamałem ogon, trzeciemu - nos się rozkwasił.
Zrzuciłem prawie połowę.
Potem przegryzłem kabelek od głośnika.
A na koniec skakałem na klamkę i waliłem w drzwi.

Wreszcie pomogło - o 6.00 rano wypuścili mnie z więzienia :dance:
bo juz nie mogli dłużej wytrzymać tych hałasów.

Dobrze mi poradziłaś. Myślę, że znajdziemy dobrą nić porozumienia jak juz będę u Ciebie.

Z kącikow pyszczka przestała mi już zupełnie lecieć ropa. Juz nie mają co przemywać. Lekarstwo (okropne, landrynkowe) dzielnie pozwalam sobie wstrzykiwać do mordki. Czuję sie znakomicie, szczególnie teraz, gdy już nie muszę siedzieć w więzieniu.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 161 gości