
Następne spotkanie po weekendzie... staram się nie naciskać... zobaczymy...
Kciuki jak najbardziej wskazane!
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Agn pisze:.... mówi do nich, wydaje z siebie takie słodkie krótkie mruknięcia-miałknięcia: "no cos ty, juz jestem fajny, pobaw się ze mną, no..." Tylko maluchy traktuja Lilucha jak swojego - bawią sie wspaniale.
A Liluch to okropnie gadatliwy kot, ale nie miałczy rozdzierająco, jego mowa to ogromny zestaw mruknięć, miałknięć, chrząknięć i nie wiem jak jeszcze nazwać te dźwięki. U Kogoś w domu to zagada człowieka na śmierć. [Czy to aby dobra reklama kota do adopcji?]
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 77 gości