» Pt lut 24, 2006 16:00
Poza Finką dwa pozostałe koty odratowałąm ze stanu niemal beznadziejnego. O ile sybkowy wątek możecie poznać o tyle Faraon jest dl aforumowiczów anonimowy. Farciu też jest z Łodzi, znaleziony na allegro do oddania niby z powodu szpitala, do którego musiała się udac jego wlascicielka (nie opiekunka!). Okazało się że to jedna wielka ściema, bo Faraon ważył 2,6 kg i mial świerzba, zapalenie dziąseł z bąblami włącznie i był totalnie zaniedbany. W mieszkaniu owej Pani służył za kocura rozpłodowego i tyle. Nie potrafiła nawet powiedzieć jego wieku:(
Teraz jest kotem wybrednym, który toleruje tuńczyka i RC a reszta jedzenia moze dla niego nie istnieć - czym doprowadza mnie do rozpaczy zresztą.
Dlatego serce mi zadrżało gdy zobaczyłam chudzinkę w łódzkim schronisku.
Jeżeli kotek jest ciekawski i gadatliwy to myślę że jest duża szansa na to, iż nie da sie zagonic w kąt.
Beliowen a w którą niedzielę ty zdązasz do Łodzi?
W tę najbliższa?I o której?
Hania
