No , kotka B powiedziałaby tak , jak powiedziała wetka do Sabinki Białej przy obcinaniu pazurków , pamiętacie ?????? Kotka B żartuje , nie gniewajcie sie , bardzo jej się to powiedzenie podobało , fajne było .
Gdy zamieściłem powyższe zdjęcie obejrzalem się na legowisko i na kotuchy. Zawołałem cicho Agatę po imieniu. Odpowiedziała "Mrrrrau?" i przeciągnęła się.
Świetnie! Nadrabiam dzisiaj zaległości i dopiero teraz zobaczyłam aktualne zdjęcia Agatki. Jest śliczna!!! No i rozmawia z Tobą... Toż to Wielka Miłość, Panie Estravenie!
Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.
Ja chyba "nienormalna" jestem Wróciłam z pracy ok 23-ciej i zamiast jak "normalny" człowiek
iść spać to po północy buch na forum Jest 3:33 a ja skończyłam czytać 42 strony tego wątku. Jesteście Kochani !!!!!! Agatka to miała WIELKIE szczęście, że na Was trafiła
Ech, to jest normalna tutaj nienormalność Ja siedzę w biały dzień, ale to dlatego, że wczoraj po północy wolałam zająć się pupą Cipióretki niż kompa otwierać. Świetny wątek, Agatka przecudowna - to co, ona teraz ma coś około roczku? I zanosi się na ostateczne uporządkowanie łapki, bardzo dobrze. A Łatek wygląda trochę jak kuzyn Cipióretki, plus kilka łatek (ona ma czysto szare, jedną średnią na łepetynce, drugą taką samą na ogonie i jeszcze parę kropek tamże).