Melcia + Mała w jednym domku ;)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 19, 2006 18:39

To wstawiam fotki z wczorajszego polowania i nie tylko :)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio edytowano Nie lut 19, 2006 18:43 przez malzonka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek Obrazek
KICIA & TOSIA & MELKA (vel Gamina) za TM

malzonka

 
Posty: 248
Od: Sob lut 11, 2006 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 19, 2006 18:41

Piekny posazek :love:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88200
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie lut 19, 2006 18:50

No ja się zachwyciłam tym posążkiem ;) Skubana długa jest ;)
Obrazek Obrazek Obrazek
KICIA & TOSIA & MELKA (vel Gamina) za TM

malzonka

 
Posty: 248
Od: Sob lut 11, 2006 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 19, 2006 21:07

Ale fajna ta Twoja Melka :)
ObrazekObrazekObrazek

Mariejo

 
Posty: 523
Od: Czw lis 06, 2003 20:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lut 19, 2006 21:23

Prześliczna księżniczka :1luvu:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie lut 19, 2006 22:27

no pewno jest jedyna w swoim rodzaju :wink:
Obrazek

cops

 
Posty: 37
Od: Sob lut 11, 2006 14:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 23, 2006 16:13

ja bym chciała wiedziec jak tam panna Mela 8)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw lut 23, 2006 16:32

cześć Mysza a Melcia właśnie usiłuje mi pomóc w pisaniu na klawiaturze i sprawdzaniu jak smakuje capucino :wink: nie mówiąc już o tym że właśnie weszła do szafki gdzie stoi kawa i tylko słychać jej niuchanko co też dobrego może tam być :wink: wczoraj niestety musieliśmu uśpić naszego psiaka miał już takie zmiany neurologiczne że nie było szansy na wyleczenie :? no a Melcia ma całe mieszkanie dla siebie i teraz całkiem panna na włościach :lol:
na nowo pojawił jej się się świerzb w jednym uchu ale zostało wyczyszczone dostała maść i jutro kontrol :wink: kropelki jeszcze przez pięć dni. A tak to istny tajfun :wink: wszędzie jej pełno :spin2:
Obrazek

cops

 
Posty: 37
Od: Sob lut 11, 2006 14:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 23, 2006 20:37

Mysza ale Ty masz rękę :lol: Super że Filipinka ma juz nowy dom. Darek o Nerusiu juz Ci pisał, także ja juz nic nie wspomnę.
Melka już po rui - trwała do wczoraj czyli całe 7 dni 8O Ucho chyba ją jeszcze swędzi a oczko zmruzone :( Prawe wyglada juz idealnie i kropelki do niego to już na wszelki wypadek. Sprzęt siusiająco-jedzący juz przeniesiony do kuchni, także zrobiło nam sie w pokoju luźniej. Zabawę wieczorną z Melcia mamy z głowy bo syn sąsiadów codziennie przychodzi pobawić się piłką :lol: Twierdzi, że trenuje Melkę na super-mysliwego :lol:
Kocica zdecydowanie najbardziej lubi jeść suche. Saszetki jeszcze przejdą ale puszki to juz są fuj. Ta to ma dopiero dobrze jak gardzi puszkami animondy :wink: A mięsko to juz zupełnie w ząbki kole. Już właściwie nie kicha, zdarza jej sie raz dziennie może. jutro u weta będę chciala ja zważyć bo ciekawa jestem czy utyła. Pieszczocha jest nadal nieziemska i wita nas jak wracamy, nie wspomnę już o konieczności mizianka na powitanie po przebudzeniu :) No to tak w skrócie co u Melki :)
Obrazek Obrazek Obrazek
KICIA & TOSIA & MELKA (vel Gamina) za TM

malzonka

 
Posty: 248
Od: Sob lut 11, 2006 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 23, 2006 20:42

Wspolczuje z powodu Nero :(
Wiem jak to boli...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88200
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw lut 23, 2006 20:47

A Melke udaje sie Wam rozbisurmanic w tempe zawrotnym :twisted:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88200
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw lut 23, 2006 20:53

Oj no co ja poradzę :lol: Jesli masz na mysli jedzonko to przyznam sie niechętnie, że mi to na reke jeśli będzie jadła tylko suche, tyle tylko że chyba za wcześnie na taka dietę. Może przesadzam :wink:
A zresztą nic jej nie będzie jak się trochę rozbisurmani :lol: A nam to na 100% będzie tylko lepiej :lol:
Obrazek Obrazek Obrazek
KICIA & TOSIA & MELKA (vel Gamina) za TM

malzonka

 
Posty: 248
Od: Sob lut 11, 2006 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 24, 2006 9:53

Przykro mi z powodu Nera :(

Niedobrze, że jej świerzb wrócił :( Boję się, że kilka dni zakraplania ucha nie wypędzi go na stałe. Wczęsniej trzy tygodnie miała- a jak widać wrócił. A nie miała go cały czas, ostatnie 7-10 dni było zakraplane uszy tylko po to właśnie by nie wrócił, bo uszy juz ładnie wyglądały.

Może dajcie jej u weta Stronghold na kark? Działa przez miesiąc przeciwświerzbowo, przy okazji ewentualne ostałe robale by przepędził. To powinno rozwiązać ostatecznie problem małych białych robalków (świerzbowców ;))

Z domu Filipinki też się bardzo cieszę, złaszcza, że pan fajny :) No i tez pies tam będzie. A ja chyba w niedzielę znów pojadę do schroniska 8O :oops: Może uda się jeszcze jednemu podrośniętemu kotu znaleźć dom zanim zacznie się sezon maluszków, a mnie sezon urlopowo-wyjazdowy :wink:

No a co do rujki... niech panna szybko do końca zdrowieje, niedługo Ogólnopolska Akcja Sterylizacji, to się może załapie ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pt lut 24, 2006 10:02

No dzisiaj pogadam z weterynarzem co z tym świerzbem zrobić. Wydaje mi się chyba całe szczęście to są początki bo wydzielina była tylko głęboko w kanale usznym. Na zewnątrz nie było śladu. No i te nieszczęsne oczko. Wygląda juz lepiej, nie jest aż tak czerwone, ale nadal jest wydzielina i je przymyka.
Melka się rozszalała i to na dobre. Biega po całym mieszkaniu i mam wrażenie, że bawi się ze mną "ja uciekam a Ty mnie łap". Tempo ma nieziemskie i ogon wtedy dwa razy większy ;). Linieje totalnie. Kupilismy jej Royal'a z zawartością czegoś tam co rozpuszcza kłaczki. Wolę uniknąć kolejnego zwracania kłaków bo aż kołdra się upaćkała - po co wymiotować na dywan jak można na łóżko ;)
Wieczorem zdam relację co u lekarza.
Obrazek Obrazek Obrazek
KICIA & TOSIA & MELKA (vel Gamina) za TM

malzonka

 
Posty: 248
Od: Sob lut 11, 2006 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 24, 2006 10:22

oj to księżniczka!
Wymiotować na łóżko!
Na moje jestem zła jak wymiotują na dywan zamiast na kafelki ;)

A co do kłaczków- pasty odkłaczające: malt-pasta lub Bezo-pet. trzeba dobrać która kot lubi. Odpowiednia karma tez oczywiście pomoze, no i wyczesywanie.

A co do oczka. Może warto pojechać do pani okulistki u której wczesniej była? Pani dr pProsiła by się pokazac jak nieprzejdzie w ciągu dwóch tygodni, a juz więcej minęło. Normalny gabinet wet nie ma tak specjalistycznego sprzętu okulistycznego.
kontakt www.garncarz.pl a umawiać się do Elwiry Buczek, Mela jest jako Gamina na moje nazwisko ;)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości