Perska Sówka. Pierwsze wieści z nowego domu.

[Jana]

Mopsia jak zwykle, czyli uszka się goją ślicznie, królewna przybiera na wadze (Aneta jej nie pozna ), za moją mamą, która jest w ciągu dnia, Mopsiaczek łazi jak piesek, dopomina się miziania i wywala brzuchem do góry.

Z Sówką też po staremu niestety. Dziś udało się kilka chrupków i jeden (!) kawałek wołowinki. Chyba dam jej peritol. Poza tym Sówka w ciągu dnia się dekuje, ale kiedy wracam z pracy to wyłazi i koniecznie chce, żeby ją głaskać. To jest moje pierwsze zajęcie po przyjściu do domu - Sówka na ręce i mizianko - głaskanko. Potem łazikuje sobie albo siedzi pod łóżkiem. Czasem też napastuje TŻa, głównie werbalnie.

Zrobiłam w pracy ogłoszenie Sówki i powiesiłam w lecznicy. Jeśli do soboty nikt się nie odezwie wystawię ją na allegro.

[Mysza]

Jana
Oxazepam
lek poprawiający apetyt
kot po nim jest trochę senny przez jakiś czas
działa tez (czy przede wszystkim) przeciwlękowo
substancja czynna oksazepam 10mg

[Jana]

Mysza - dzięki.

Sówka z chęcią zjadła trochę convalescenca saszetki. To dobrze, bo potrzebuje odżywczej karmy. Jeszcze spróbuję jej dzisiaj dać, może tym razem obędziemy się bez leków

[AnetaW]

Jana czy mogę przyjechać w weekend?
Może zadzwonię jutro wieczorem i się dokładnie umówimy.

Chyba z wizyty nie będziecie zadowolone... aż mi głupio, bo Wy się tak polubiłyście... i będziecie za sobą tęsknić i wogóle...

[Jana]

Sówka, po moim powrocie z pracy, wyszła na pokoje i nawet zameldowała się w kuchni, przy misce i zjadła trochę chrupek Niuni Imiziałyśmy się na kolankach, łazikowała trochę. Będzie dobrze.

Byłam dziś świadkiem relacji Mopsia - moja mama. Jestem w szoku Jak tylko mama przyszła, Mopsia zaczęła łazić za nią krok w krok, spoglądać, mruczeć, domagać się głaskania, wywalać brzuchem do góry. I cały czas w ten sposób. W życiu nie widziałam tak zakochanego kota.

Aneta - zadzwoń, umówimy się. Za Mopsią najbardziej tęsknić będzie moja mama, ale dziś rozmawiałyśmy, spodobałaś jej się i wie, że Mopsia idzie w dobre ręce.

[Beata]

[AnetaW]

Dziękuję...
Bardzo mi miło!
Ciekawe, czy Mopsiak będzie zadowolony. Moje "kłotecki" bardzo pokojowo nastawione i przyzwyczajone do "obcych" w domu i udają, że się nie widzą, a że dom duży to w drogę sobie wchodzić nie muszą, ale się zdziwią, jak "obca" na zawsze zostanie...

Pozdrawiam, do usłyszenia!

[aamms]

A ja jak zwykle..

Co dzisiaj słychać u puchatych panienek?

[Jana]

królowa garderoby

i taki mały żarcik na koniec

[aamms]

Cudowne zdjęcia.. Wspaniałe wieści i cudne królewny..

Sówka wygląda na mniej zestresowaną.. A jak z jedzeniem?

Jeśli chodzi o Mopsię, to brak mi słów..

[Beata]

królowa garderoby

zobaczylam wreszcie Krolowa z Alicji z Krainy Czarow

[iwcia]

i taki mały żarcik na koniec

Wygląda niesamowicie

[Jana]

Aneta niestety nie zadzwoniła Napisałam do niej pw, ale tutaj też napiszę - proszę o kontakt (ja nie mam telefonu, wywaliło mi chyba ze skrzynki bo pełna była ), a nie wiem na czym stoimy, czy dziś się spotykamy etc.

[aamms]

No co tam słychać?
Mopsia pojechała w końcu do swojego domku?
A co u Cyndi?

[Jana]

Mopsia leży na drapaku. Nie wiem co się stało, ale Aneta nie skontaktowała się ze mną.

Sówka koło południa chętnie zjadła dwie garstki chrupków i popiła kocim mlekiem Do jedzenia trzeba ją zachęcać, namawiać, ale jak się ładnie poprosi to Sówka ładnie zje Zaraz znowu ją ponamawiam.