Tygryń - koniec bajki.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 21, 2006 9:17

mamucik pisze:Szef lecznicy zaproponował Tygryniowi kurację krzemem (...) :D


Przeczytał na forum ile Tygryn ma na leczenie i szleje :lol:


Sorki, jeśli żart głupi, ale tak mi się skojarzyło.

Co do kuracji krzemem, to słyszałam że pomaga przy sprawach nowotworowych.

Pozdrawiam

dorregaray

 
Posty: 310
Od: Nie sty 01, 2006 18:50

Post » Wto lut 21, 2006 9:51

Tygryniu kochany hoop do gory:)
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Wto lut 21, 2006 12:33

dorregaray pisze:
mamucik pisze:Szef lecznicy zaproponował Tygryniowi kurację krzemem (...) :D


Przeczytał na forum ile Tygryn ma na leczenie i szleje :lol:


Sorki, jeśli żart głupi, ale tak mi się skojarzyło.

Co do kuracji krzemem, to słyszałam że pomaga przy sprawach nowotworowych.

Pozdrawiam


No własnie i tu argument trochę po jego stronie - bo białaczka to choroba nowotworowa. :cry:
Sam koszt ma nie być duży i naprawde jestem przekonana, ze nie o to chodzi- 1,2 kropelki pod język co trzy tygodnie, buteleczka kosztuje ok 80 zł, przy czym Tygryń nie kupowałby buteleczki ( ja bym mu dała buteleczkę :wink: ) tylko porcje lekarstwa .
Szef stosuje to od lat, przy czym sam zwrócił mi uwagę na to, ze nie jest to znana rzecz - traktuje to nie jako główny lek, tylko uzupełnienie leczenia.

Na razie druga Karmicielka - Pani Farmaceutka na emeryturze wzbrania sie nieco - a jej głos jest równie ważny jak mój - bo przeciez Tygryń jest cały czas nasz.

No właśnie - Domku gdzie jesteś :wink: :D
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 21, 2006 15:05

do góry Tygryniu żeby cię domek zauważył

justin888

 
Posty: 4481
Od: Pt sie 12, 2005 17:40
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 21, 2006 18:51

Do góry hop, Tygryniu :)
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 22, 2006 0:28

Mamuciku, czemu Współopiekunka Tygrynia się wzbrania przed tą kuracją? Chodzi o koszty?

Sigrid

 
Posty: 6803
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Śro lut 22, 2006 7:23

Nie - tak jak napisałam koszty nie są duże - zresztą Tygryń ma swoje pieniążki ( jeszcze raz dziękujemy ), więc nie chodzi zupełnie o koszty.

Weci nie stosują krzemu w leczeniu białaczki i o to chodzi - to lek stosowany u ludzi. Dr Nieman podaje ten lek jako wspomagający, nie zastępujący leczenie od wielu lat.
A Pani Karmicielka - jako farmaceutka - najpierw chce zasięgnać rady tzw literatury fachowej i poczytać coś na temat krzemu, a potem ostatecznie się wypowiedzieć. Wczoraj juz wstepnie rozmawiała z dr. Niemanem i jest raczej na tak.

( czy Wam też śnią się nocami tabuny kotów - bo mi ostatnio tak, ciekawe co to znaczy :wink: - muszę zajrzec do sennika :wink: :D )

Pozdrawiamy wszystkich cieplutko.
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 22, 2006 10:31

Czemu, Tygryniu, chowasz się na drugiej stronie?
Iluzja & futerka u rodziców: Sierściuch i Kruszyna

Iluzja

 
Posty: 128
Od: Wto sie 30, 2005 19:48
Lokalizacja: Warszawa / Lublin

Post » Śro lut 22, 2006 10:47

( czy Wam też śnią się nocami tabuny kotów - bo mi ostatnio tak, ciekawe co to znaczy :wink: - muszę zajrzec do sennika :wink: :D )

Lepiej nie czytaj, bo Cię trafi :twisted:
Kiedyś wycztałam w senniku, że jak Ci się śni kot, to masz się wystrzegać fałszywego przyjaciela :twisted:
Przestałam czytać senniki.
Głaski dla Tygrynia :D
"Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą"

margolcia

 
Posty: 565
Od: Wto mar 08, 2005 9:57
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lut 22, 2006 11:41

mamucik pisze: bo białaczka to choroba nowotworowa. :cry:


Myślałam, że kocia białaczka to białaczka zakaźna , a więc jakaś wirusówka :oops:

Ale wszystkie metody są dobre, jeśli jest szansa na poprawę zdrówka Tygrynia :D

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 22, 2006 12:42

To ja teraz powinnam się bardzo wstydzić :oops: :oops: :oops: :oops:

"O której wiemy dzisiaj, że wywołuje ją wirus (FeLV), rozprzestrzeniający się w ślinie, moczu i kale. Nie jest tak zaraźliwa jak już opisane choroby
( oj - wymienili nieżle :cry: ). Wywołuje ją bliski i długi kontakt z zainfekowanym osobnikiem.
Jest to dla kota choroba śmiertelna, ponieważ niszczy system obronny organizmu.
Wirus białaczki jest grożny TYLKO dla kotowatych."

Jedną z konsekwencji mogą być choroby nowotworowe.

Tłumaczyć może mnie tylko to, ze białaczka u ludzi jest chorobą nowotworową.

To co znalazłam o krzemie - przy czym rzeczywiście jest on stosowany w leczeniu nowotworów.
"Krzem utrzymuje elastyczność i właściwą strukturę kości, uczestniczy w tworzeniu tkanki łącznej i chrząstek, podtrzymuje aktywność hormonalną oraz przeciwdziała zbieraniu się w organizmie toksycznych związków mineralnych. Ze względu na łatwą przyswajalność nie wywołuje również żadnych efektów ubocznych. Wzmacnia zdolność obronną organizmu, usuwa stany zapalne. "
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 22, 2006 12:44

No to wygląda, że krzem może być pomocny - jak wszystko, co wzmacnia odporność organizmu

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 22, 2006 14:57

margolcia pisze:( czy Wam też śnią się nocami tabuny kotów - bo mi ostatnio tak, ciekawe co to znaczy :wink: - muszę zajrzec do sennika :wink: :D )

Lepiej nie czytaj, bo Cię trafi :twisted:
Kiedyś wycztałam w senniku, że jak Ci się śni kot, to masz się wystrzegać fałszywego przyjaciela :twisted:
Przestałam czytać senniki.
Głaski dla Tygrynia :D



No i miałaś rację - wzięła mnie jasna ....... :evil: , co za .......... :evil: tam wypisują :?
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 22, 2006 16:38

Mamucik, przeczytalam watek Tygrynia i jako opiekunka wyleczonego z ciezkiej bialaczki Wieslawa /4 lata temu byl umierajacy/, chcialabym Wam serdecznie polecic kuracje Interferonem. To byl ludzki , w roztworze dostosowanym dla kociego. Kuracja pozwolila Wiesiowi wyzdrowiec, podobna kuracja pomogla tez kilku forumowym kotom pozbyc sie wirusa.
Jak przeczytalam, wsrod cioc Tygrynia jest p.Farmaceutka, wiec mam nadzieje, ze z lekiem nie byloby klopotu.
Trzymam kciuki za slicznego Tygrynia, jesli mialabys jakies pytania, chetnie odpowiem.
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Śro lut 22, 2006 16:50

Malgorzata pisze:Mamucik, przeczytalam watek Tygrynia i jako opiekunka wyleczonego z ciezkiej bialaczki Wieslawa /4 lata temu byl umierajacy/, chcialabym Wam serdecznie polecic kuracje Interferonem.


A więc jest nadzieja. Myślę, że zebrałoby się grono cioć i pociągnęło finansowo leczenie Tygrynia aż do pełnego wyzdrowienia. Zgłaszam się jako druga ciocia ( Mamucik, Ty jesteś ta pierwsza ).
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4827
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Kankan, muza_51, PanPawel i 198 gości