MILUSIA - w nowym domku, dobrym domku :)))))))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 19, 2006 10:39

Milusiu, czytam Twoj pamietniczek i mocno trzymam kciuki za wspanialy dom dla Ciebie :D
doba jest stanowczo za krotka, tez sie nie wyrabiam ze wszystkim. Buziaki dla Was Aniu!

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 19, 2006 19:37

Duża powiedziała mi na uszko, że znowu wystawiła mnie na jakimś Allegro :roll: - nie wiecie, co to jest :?: . Zrozumiałam tylko, że tam mogę znaleźć domek - chciałabym.
Duża mówi, że znajdzie mi domek najlepszy na świecie. Wierzę jej, bo do tej pory mnie nie oszukała.
Dzisiaj rano jadłam sobie z miseczki, i nagle... ktoś z wrzaskiem skoczył na mnie - okazało się, że to Agata :evil: . Duża odrazu ją złapała i wyniosła do pokoju, była zdaje się bardzo zła. Dlaczego Agatka tak mnie nie lubi :cry: . Nprawdę nic złego jej nie robię. To wszystko przez to, że to nie mój domek :( . Gdyby był mój... .

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lut 20, 2006 8:35

Milusiu, a bo ty się nie dawaj tej Agacie.
Jak ona Cie goni to ty pogoń ją.
Jak ona na ciebie naskakuje to ty naskocz na nią.
I wogóle sie nia nie przejmuj.

Wawe

 
Posty: 9495
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lut 20, 2006 18:18

hop do gory :)

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lut 21, 2006 7:46

Dzień dobry Milusiu. :D
Czy Agatka nadal cię gania i dokucza?

Wawe

 
Posty: 9495
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lut 21, 2006 9:51

[Oj dokucza :( . Na szczęście nie cały czas. I tylko ona. Inne nie dokuczają. Aha, jeszcze czasem :( Kajtusia.
Ja jestem spokojna kicia. I wcale nie muszę się tak bardzo z nimi kolegować. Byle by mi dały spokój. Ja sobie lubię poleżeć przy piecu, albo posiedzieć w przedpokoju na takiej starej maszynie do szycia skąd jest widok na różne strony i patrzeć, co się wszędzie dzieje.
Tylko musz ę się przyznać, że duża znalazła parę razy mój urobek... no wiecie co... za starym fotelem w kącie pokoju :oops: . ale to wina Szarotki. Ona jest taka. I tam już były jej ślady, to myślałam, że to miejsce temu służy. No po prostu.
To tyle przyznawania się, żeby potem ktoś nie mówił, że udaję taką idealną, a mam wady. Ale i tak zalet mam więcej :D . Mam duuuużo zalet :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lut 21, 2006 9:56

Anka pisze:[Mam duuuużo zalet :D

Za domek dla kotka pełnego zalet. :lol: :ok: :lol: :ok: :lol: :ok:

Wawe

 
Posty: 9495
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lut 21, 2006 12:03

Jeszcze nie napisałam o jednym powodzie zostawiania wiecie czego za fotelem - Bambosz nas podgląda :roll: . Jak idziemy do kuwety, to on staje przed wejściem i gapi się, wstręciuch jeden :twisted: . On mówi, że to z miłości do nas 8O - dziękuję za taką miłość. Podglądactwo jest chyba karane :?: . Okruszka to daje mu po mordzie, po prostu. Szarotce to chyba czasem nie przeszkadza, a czasem też leci za fotel. A ja na niego warczę, ale boję się trochę dać mu po pysku - i on się gapi i gapi. Duża go krzyczy i każe mu sobie iść, ale ona nie zawsze widzi :( .

Przed chwilą zdobyłam tochę szyneczki - już pisałam, że kocham szyneczkę :D . Chciałam iść do domku, gdzie będą mi dawali tylko szyneczkę, pełne miseczki szyneczki :catmilk: , ale duża mówi, że by nie dała mnie do takiego domku, bo bym zachorowała. Akurat tam zachorowała :twisted: , od pyszności nie choruje się. Ale niech już tam jej będzie. Zgodzę się na domek bez miseczek pełnych szyneczki, ale od czasu do czasu kawałeczek - KONIECZNIE. No to gdzie ten domek? Tak czekam i czekam.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lut 21, 2006 22:50

Właśnie podsłuchałam, że ma tu jeszcze sprowadzić się jakaś Babunia 8O . Duża tłumaczyła mi, że ja mam szansę na domek i napewno prędzej lub później znajdę, a Babunia jest stara, bezzębna i chyba nikt jej nie zechce, w każdym razie od 4 lat jak jest w schronisku nikt jej nie chciał. Biedna :( . To ja się zgadzam na ten inny domek. Tylko gdzie on jest?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 22, 2006 7:48

Anka, jaka Babunia? Skąd? 8O

Wawe

 
Posty: 9495
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lut 22, 2006 9:11

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=37651
No cóż, zwariowałam :lol: . Wykombinowałam sobie, że o ile młodych kotów więcej mieć nie mogę, to mogę jeszcze pomóc jakiejś kociej staruszce. Miałam stareńką suczkę Muffinkę i stąd pomysł. A Babunia to była miłość absolutna od pierwszego wejrzenia :love:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 22, 2006 9:32

Podziwiam. :D :king:
A babcia jest sliczna. :D :love:

A Wracając do głównej bohaterki tego watku - Milusiu, leć do góry w poszukiwaniu własnego domku. :D :ok:

Wawe

 
Posty: 9495
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lut 22, 2006 13:09

Hej, Milusia...Urzeczeni Twoim blogiem - jedna Duza i Koty 2. Ta Babunia, wiesz, to fajna jest...zabkow nie ma to sie jej nie boj. Ja na forum trafilam przez Babunie wlasnie...Domek sie znajdzie, bedzie dobrze.[/b][/i]
caty
 

Post » Śro lut 22, 2006 22:14

Duża mówi, że jestem odważna. No, nie wiem. Ale skoro ona tak mówi... :? . Dzisiaj jeżdziła takim hałasującym czymś z długą rurą. I wiecie - prawie wszyscy uciekali, nawet wielki Murzyn :lol: , a nawet jeszcze większy Bambosz jakoś tak wycofywał się bokiem :lol: . A ja sobie siedziałam w przedpokoju na starej maszynie do szycie i tylko sobie patrzyłam, nawet jak duża podjeżdżała tą rurą zupełnie blisko. Bo czego się bać. Skro duża to trzyma to nic się nie stanie. No nie :D ?

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lut 23, 2006 7:16

Milusia, ty sie nie bojaj... :) to odkurzacz jest, takie cos do czego Twoja duza zbiera futro...Ja juz wiem ze zbiera po to zeby go inni Duzi nie znajdowali w talerzach...U mnie tez to robia chociaz futrem rzuca tylko Oskar, ale to tlusta parowa co mysli tylko o jedzeniu...ii jemu nie przeszkadza czy ma futro w misce czy nie....jakos tak nie moge sie co do psow przekonac... :( Nie to co Roki, ale Maly Duzy mowi, ze Roki to jest pol-duzy.
Dobrze ze odwazna jestes, ale nasza Trysia to dopiero ! Ona tego odkurzacza lapa bije, bo ma juz swoje lata i nie lubi halasu. :D i Oskara tez bije jak nam zaglada do misek.
Aha. Maly-duzy mowi, ze Oskar ma kompleks oswiecimski i dlatego ciagle musi jesc...Chyba sie mu nie dziwie, bo jak go wyrzucili z domu w Wigilie...to jest takie cos jak koty dostaja takie rozne w papierkach pod drzewkiem co sie nazywa Choinka...no i on sie boja ze bedzie glodny...
Cacek z Wieliczki
caty
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 14 gości