Prycza- koteczka półdługowłosa- już u Hiver :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 19, 2006 11:12

kordonia pisze:Jak na razie Zuzol krzyczy ze strachu na widok Pryczy....


Nie ma strachu, dotrą się.

Doświadczona dokocona. :lol:
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Nie lut 19, 2006 11:53

Tak było wczoraj, ale mam wieści, ze dziś Zuza odzyskała pewnosć siebie i chodzi jak panisko i syczy i przegania Pryczę.
Ja wiem, ze będzie dobrze.
Za jakiś czas :)

Hiver, czas uzupełnić podpis :D
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie lut 19, 2006 16:18

kordonia pisze:Tak było wczoraj, ale mam wieści, ze dziś Zuza odzyskała pewnosć siebie i chodzi jak panisko i syczy i przegania Pryczę.
Ja wiem, ze będzie dobrze.
Za jakiś czas :)
No wczoraj po pierwszej konfrontacji był pisk, wycie, krzyk i osiusiana bluzka TŻa. No to odizolowaliśmy. Ale Zuzka dalej swoje. To my, jako ludzie którzy niczego się nie boją, poszliśmy na żywioł i koty wypuściliśmy - Zuzka szybko zauważyła, że Prycza to spokojna kotka, więc teraz ją straszy, chodzi po mieszkaniu jak ta królowa i zagania Pryczkę pod łóżko (nie wiem co z tym zrobić :(), a Prycza spokojnie akceptuje taki tan rzeczy. W poniedziałek, na 2-3 godziny TŻ musi wyjść z domu, wtedy zamkniemy Pryczę w pokoju, żeby się poczuła troszkę bardziej u siebie (w nocy była w tym pokoju...) i może troszkę zacznie bronić terytorium. Może dobrze byłoby izolować kociuchy na dłużej, ale ja nie mam serca patrzeć, jak Prycza sama siedzi :cry:
Wiem, że będzie ok i myślę, że zajmie im to krócej niż niektórym parom z KTD 8)
Trzymajcie kciuki za moje kotuchy :)
kordonia pisze:Hiver, czas uzupełnić podpis :D

O ile pozwolisz wykorzystać wasze zdjęcie, bo jeszcze sami Pryczce nie nie zrobiliśmy :roll:
Ostatnio edytowano Nie lut 19, 2006 18:14 przez hiver, łącznie edytowano 1 raz
Moje koty
Obrazek

hiver

 
Posty: 66
Od: Nie lut 12, 2006 23:43
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie lut 19, 2006 17:48

Przeczytałam cały wątek i bardzo się cieszę, że kicia tak dobrze trafiła. :D Jak sobie przypomnę jak tyberian "rozpaczał" nad wymogami Canisu, że mu długowłosego kocurka wydać nie chcą a taki miał dla niego wspaniały dom i serce to słabo mi :?
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie lut 19, 2006 17:59

LimLim pisze:Przeczytałam cały wątek i bardzo się cieszę, że kicia tak dobrze trafiła. :D
No ja nie wiem czy tak dobrze trafiła - do młodej histeryczki, co podchodzi do Pryczy, syknie i z dumą odchodzi. To zapowiada rychłą przyjań, co? 8) Jedzą z misek stojących niedaleko od siebie i tylko zerkają na siebie kontrolnie :lol:

Mam nadzieję, że kordonia wybaczy zawłaszczenie zdjęcia do sygnatury?? :oops:
Moje koty
Obrazek

hiver

 
Posty: 66
Od: Nie lut 12, 2006 23:43
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie lut 19, 2006 18:02

hiver pisze:
LimLim pisze:Przeczytałam cały wątek i bardzo się cieszę, że kicia tak dobrze trafiła. :D
No ja nie wiem czy tak dobrze trafiła - do młodej histeryczki, co podchodzi do Pryczy, syknie i z dumą odchodzi. To zapowiada rychłą przyjań, co? 8) Jedzą z misek stojących niedaleko od siebie i tylko zerkają na siebie kontrolnie :lol:

Mam nadzieję, że kordonia wybaczy zawłaszczenie zdjęcia do sygnatury?? :oops:


śliczny podpis masz
obstawiam, że za trzy dni kotki nie będą świata poza sobą widzieć :wink:
gratulacje :D

gonzo

 
Posty: 1810
Od: Pt cze 18, 2004 20:21

Post » Nie lut 19, 2006 18:09

gonzo pisze:obstawiam, że za trzy dni kotki nie będą świata poza sobą widzieć :wink:
gratulacje :D

Nam też się wydaje, że będzie całkiem nieźle - bez łapoczynów i atakówsię zasadniczo obywa jak narazie.
A co do gratulacji, to ja sobie gratulowałam, że zawału serca nie dostałam przy pierwszym spotkaniu moich kici. Takiego kociego wrzasku to w życiu nie słyszałam. Ale 2-3 godziny później było już tylko syczenie.
Jesteśmy naprawdę dobrej myśli :)
Moje koty
Obrazek

hiver

 
Posty: 66
Od: Nie lut 12, 2006 23:43
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie lut 19, 2006 19:00

Oczywiście wszystkie zdjecia Pryczy nalezą do Was :D
Podpis piękny :)

Tak czytam i czytam, i widzę, ze jest coraz lepiej.
Faktycznie, ani się obejrzycie, a dziewczynki będą razem spać.

(bo przyznam, ze po tych zuzinych wrzaskach, które wczoraj usłyszałam przez telefon, nietęgą miałam minę :lol: )

P.S. Nasze koty bardzo dziekują za prezenty od Was :D
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie lut 19, 2006 19:14

kordonia pisze:Tak czytam i czytam, i widzę, ze jest coraz lepiej.
Faktycznie, ani się obejrzycie, a dziewczynki będą razem spać.

(bo przyznam, ze po tych zuzinych wrzaskach, które wczoraj usłyszałam przez telefon, nietęgą miałam minę :lol: )

P.S. Nasze koty bardzo dziekują za prezenty od Was :D

To Ty sobie wyobraź co my przeżywaliśmy... "Co my zrobiliśmy tym biednym kotom :?: :!: :?: " ale jakoś się powoli uspokajają dziewuchy. Zuzka syczy już tylko przy bardzo bliskim kontakcie, ale... Prycza się jej boi! Jak Zuzka stoi w progu, to Prycza nie wejdzie do pokoju. Mam nadzieję, że za kilka dni będą swobodniejsze, a Prycza nabędzie pewności siebie.

Co do prezentów, to... dla Was nic nie było, bo Paweł nie chciał powiedzieć co lubicie :oops:
Moje koty
Obrazek

hiver

 
Posty: 66
Od: Nie lut 12, 2006 23:43
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie lut 19, 2006 20:55

Jest już dobrze koty nie są dzikie ,nie biją się .Jedzą blisko siebie to tylko czekać a będą za sobą przepadać.Młoda powinna się oswoić z myślą że nie jest już sama a Prycza z racji że to ona jest nowa poddaje się młodej.Gorsza sprawa byłaby gdyby to stara kota musiała przyjąć młodą pod dach .Mogłoby futro polatać. :lol:
[img]http://upload.miau.pl/3/41371m.jpg[/img/]

Ewasara

 
Posty: 593
Od: Pt maja 27, 2005 20:32
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój.

Post » Nie lut 19, 2006 21:35

Dorosłe koty a zwłaszcza jedynacy/jedynaczki często mają problemy z odnalezieniem się w nowej sytuacji. Najważniejsza jest cierpliwość 8)
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Nie lut 19, 2006 21:42

LimLim pisze:Dorosłe koty a zwłaszcza jedynacy/jedynaczki często mają problemy z odnalezieniem się w nowej sytuacji. Najważniejsza jest cierpliwość 8)

My cierpliwość mamy, ale na początku byłam przerażona, że zamiast koty uszczęśliwić, to im cierpienia strrrraszliwe zadaje.
Coś się dzieje, bo Prycza jest przyjacielska (póki Zuzka nie zajrzy jej do miski to odgłosów paszczowych brak), a Zuzka nie wie po co to wszystko. Kilka minut temu usiadła za myjącą się Pryczą i... bawiła się przez chwilę jej ogonem, ale na odwrócenie się Pryczy oczywiście zareagowała sykiem. Komedia 8O
Moje koty
Obrazek

hiver

 
Posty: 66
Od: Nie lut 12, 2006 23:43
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie lut 19, 2006 21:46

Już pisałam w innym wątku, jak byli u mnie koci goście to równo miesiąc się kotuchy docierały a rezydenci też przez pare dni darli ze sobą koty :wink: choć od lat żyją zgodnie.
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35307
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon lut 20, 2006 14:44

I co tam nowego, hę? :)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon lut 20, 2006 14:47

ja myślę, że Zuzka na początku tak krzyczała, bo nie była pewna czy to to futrzaste to na bank jest kot :twisted:

gonzo

 
Posty: 1810
Od: Pt cze 18, 2004 20:21

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], smoki1960 i 110 gości