
Tygryniu ty wiesz co dobre, a najlepiej przeciez jest wtedy kiedy Mamusia karmi:)
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Szymkowa pisze:Może ktoś zna osobę z Wrocławia lub okolic, komu ukochany kot odszedł za TM i kto chciałby ten swój smutek zamienić na miłość i dom dla Tygrynia.
Mamucik, może weterynarz wystawiłby takie zaświadczenie, że kocia białaczka nie jest absolutnie groźna dla ludzi czy innych zwierząt. Myślę, że ludzie boją się białaczki jak ognia, a zaświadczenie pomogłoby te obawy rozwiać.
Myślę też, że deklaracja wsparcia z Twojej strony też by zachęciła.
Ja sponsorowałam leczenie kota z chorymi nerkami, deklarowałam leczniczą karmę dla opiekunów. Opiekunowie się znaleźli zachęceni mniejszymi kosztami utrzymania zwierzaka. Dobry los chciał, że kot w nowym domu tak dobrze się poczuł, iż - jak na razie - lecznicza karma jest niepotrzebna. Miłość i własny dom czynią cuda.
Czy ktoś wie, jak rozmnażać pieniądze?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, ropucha i 62 gości