Malwinka

» Pt lut 10, 2006 16:45

Malwiniu...do góry!

» Pt lut 10, 2006 19:28

Malwiśka zabunkrowała się w wersalce, bo przyszłam ja-wstrętna męczycielka uszu...poza tym mama wróciła z wyjazdu, Malwa jest zbulwersowana, uznaje tylko tate, dla niego jest najmilsza i najmniej aresywna
Rujka się skończyła, ale damy jej jeszcze czasu, może dostrzeże że ma szanse na spokojne życie :roll:

» Pt lut 10, 2006 19:46

Ojej, kochana koteczka, znów potrzebna przeprowadzka

. Poszukiwany doświadczony, troskliwy opiekun. Malwinka jest troszkę nieśmiała i zestresowana. Przez to czasem drapnie pazurkiem, ale wierzę, że potrafi być przytulaśną mruczusią.

Ale, ale, może uda się zakolegować z obecnymi opiekunami? Pan opiekun już oswojony. Może i Pani opiekunka całkiem znośna się okaże? I Malwinka przesytanie kaprysić?
No to trzymamy za wyrozumiałość i przypływ ciepłych uczuć u obu stron :ok:

.

» Sob lut 11, 2006 23:07

Malwinko, do góry!!!

» Nie lut 12, 2006 22:49

no to nie dobrze, ja też miałam taką strasznie nerwową kicie, ale denerwowała się tak, bo nie tolerowała towarzystwa innych kotów w domu, w tym wypadku to nie wiem o co może Malwince chodzić, co jej nie pasuje

» Pon lut 13, 2006 11:18

bida.... tyle przeszła już.. i w dodatku te chore uszka.. i nowe miejsca... myśle że to wszystko się zebrało do kupy i zaowocowało własnie takim a nie innym zachowaniem kotulki... :cry:

A gdzie ona teraz jest ? Wróciła do Ciebie Kasiu ? i jak się czuje? :cry:

» Pon lut 13, 2006 23:33

» Wto lut 14, 2006 9:55

jakieś nowe wieści ?

» Wto lut 14, 2006 15:56

z nowości tylko tyle że Malwinka z wersalki przeprowadziła się do szafy :wink:

ona ogólnie nie lubi kobiet, okupowała ostatnio kolegę mojego taty, który kotów nie lubi, a ona kazała mu sie głaskac :roll:

a on nie chciał
mama próbuje się z nią bezskutecznie zaprzyjaźnić....Malwina ciągle syczy na nią a w nocy wchodzi na łóżko, oprycha mame a potem kładzie się obok taty...
mam ciągle nadzieje, że się oswoi, ja ją naprawdę rozumiem, świat jej się nagle zawalił, ale naprawdę ma spokój i chciałabym żeby doceniła również głaski mojej mamy która uwielbia przytulańce z kotkami

» Czw lut 16, 2006 9:59

do góry !!

» Czw lut 16, 2006 18:50

a ona na bank szuka domku? Moze jednak z czasem przekona się do mamy? :cry:

» Czw lut 16, 2006 19:05

adoptujkotazeschroniska pisze:a ona na bank szuka domku? Moze jednak z czasem przekona się do mamy?

Wszyscy na to liczymy.

» Pt lut 17, 2006 20:55

wszyscy na to liczymy, zwłaszcza mama bo ona koty uwielbia
Malwina jak mnie zobaczyła wlazła do wersalki i siedzi już tam z 2 godziny
właśnie jestem u rodziców
Malwina bawi się a pote nagle zaczyna gryźć i drapać, trudno ją wyczuć
mamy ciągle nadzieje

» Pon lut 20, 2006 8:43

no to

zeby tak było

Malwinka

Kto przegląda forum